reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Ale mocz tez nie był z rana? Czy mocz był z rana ale np. stał na szafce kilka godzin az dojedziesz do labu? Jakbym miała się denerwować przed wizyta, to bym zrobiła badania na własną rękę i poszła na wizytę z wynikami. Ale jak uważasz, że wolisz czekać na skierowanie od lekarza, to spoko. Przy czym powinnaś mu powiedzieć, że mocz był/nie był z nocy i że krew była po śniadaniu badania.
Mocz z rana. Będę u lekarza to jej wspomnę o tym, ze ta kanapkę zjadłam bo niestety tu w Diagnostyce u nas jak zapiszą na dana godzinę to tak trzeba być i nie ma możliwości wcześniej. Morfologię mam cała prawidlowa, żadnych odchyleń. Poniżej podrzucam Wam jak to wyglada: przy bilirubinie nawet nie ma napisanych norm tylko po prostu „obecna”.
 

Załączniki

  • 68E187E9-55BD-4825-B197-6BCA13889475.png
    68E187E9-55BD-4825-B197-6BCA13889475.png
    181,4 KB · Wyświetleń: 44
  • 8C45CAE6-9B5F-44CB-AFB2-93719BCCB94B.png
    8C45CAE6-9B5F-44CB-AFB2-93719BCCB94B.png
    208,5 KB · Wyświetleń: 46
reklama
Dziewczyny, powiedzcie mi prosze co sadzicie o takiej sytuacji. Ciaze prowadze prywatnie, natomiast badania krwi czy moczu robie w medicover. Moja ginekolog prowadzaca na poczatku ciazy powiedziala mi, zebym przy odbieraniu wynikow nie bawila sie w lekarza i nie przeszukiwala google bo w ciazy moga one odbiegac od norm laboratoryjnych wiec, zebym sie niepotrzebnie nie stresowala. Wczoraj robilam mocz i morfologie, mocz wyszedl idealny, w morfologii mam lekko zanizony hematokryt 34,6% (normy: 37-47%) oraz podwyzszona liczbe niedojrzalych granulocytow 0,06 G/l (normy: 0,00-0,04).
Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila tego w necie, we wszystkich artykulach jakie przeczytalam jest informacja, ze te parametry faktycznie w ciazy moga odbiegac od normy i jest to „normalne” wiec wyluzowalam i stwierdzilam, ze Pani doktor to oceni na najblizszej wizycie. A tu nagle w nocy dostaje powiadomienie, ze lekarz, ktorego prosilam na czacie o skierowanie skomentowal moje wyniki „wyniki badan poza granicami normy. Prosze o PILNY kontakt z lekarzem dyzurujacym”
No i oczywiscie juz w nocy mialam leb nabity i sie stresowalam. Teoretycznie proszac o skierowanie pisalam, ze jestem w 15 tyg ciazy, na skierowaniu mialam adnotacje o badaniach zwiazanych z ciaza ale juz w formularzu skierowania ciaza zaznaczona byla jako brak. Czy mozliwe, ze lekarz po prostu nie pamietajac juz, ze jestem w ciazy skomentowal te wyniki jak osobie nie bedacej w ciazy?
Jakie macie doswiadczenia z tymi parametrami, faktycznie takie wyniki to norma w ciazy? Bo juz sie zaczelam stresowac
 
Dziewczyny, powiedzcie mi prosze co sadzicie o takiej sytuacji. Ciaze prowadze prywatnie, natomiast badania krwi czy moczu robie w medicover. Moja ginekolog prowadzaca na poczatku ciazy powiedziala mi, zebym przy odbieraniu wynikow nie bawila sie w lekarza i nie przeszukiwala google bo w ciazy moga one odbiegac od norm laboratoryjnych wiec, zebym sie niepotrzebnie nie stresowala. Wczoraj robilam mocz i morfologie, mocz wyszedl idealny, w morfologii mam lekko zanizony hematokryt 34,6% (normy: 37-47%) oraz podwyzszona liczbe niedojrzalych granulocytow 0,06 G/l (normy: 0,00-0,04).
Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila tego w necie, we wszystkich artykulach jakie przeczytalam jest informacja, ze te parametry faktycznie w ciazy moga odbiegac od normy i jest to „normalne” wiec wyluzowalam i stwierdzilam, ze Pani doktor to oceni na najblizszej wizycie. A tu nagle w nocy dostaje powiadomienie, ze lekarz, ktorego prosilam na czacie o skierowanie skomentowal moje wyniki „wyniki badan poza granicami normy. Prosze o PILNY kontakt z lekarzem dyzurujacym”
No i oczywiscie juz w nocy mialam leb nabity i sie stresowalam. Teoretycznie proszac o skierowanie pisalam, ze jestem w 15 tyg ciazy, na skierowaniu mialam adnotacje o badaniach zwiazanych z ciaza ale juz w formularzu skierowania ciaza zaznaczona byla jako brak. Czy mozliwe, ze lekarz po prostu nie pamietajac juz, ze jestem w ciazy skomentowal te wyniki jak osobie nie bedacej w ciazy?
Jakie macie doswiadczenia z tymi parametrami, faktycznie takie wyniki to norma w ciazy? Bo juz sie zaczelam stresowac
Ja po trzecim razie wyników odbiegających lekko od normy w końcu zaczęłam wierzyć w to, że morfologię ocenia się całościowo. Kilka razy już słyszałam, że jakb coś i coś jest w normie to, wtedy coś innego może lekko odbiegać i to też może być normą. Skontaktuj sie z lekarzem, będzie wiedział najlepiej 🙂
 
Dziewczyny, powiedzcie mi prosze co sadzicie o takiej sytuacji. Ciaze prowadze prywatnie, natomiast badania krwi czy moczu robie w medicover. Moja ginekolog prowadzaca na poczatku ciazy powiedziala mi, zebym przy odbieraniu wynikow nie bawila sie w lekarza i nie przeszukiwala google bo w ciazy moga one odbiegac od norm laboratoryjnych wiec, zebym sie niepotrzebnie nie stresowala. Wczoraj robilam mocz i morfologie, mocz wyszedl idealny, w morfologii mam lekko zanizony hematokryt 34,6% (normy: 37-47%) oraz podwyzszona liczbe niedojrzalych granulocytow 0,06 G/l (normy: 0,00-0,04).
Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila tego w necie, we wszystkich artykulach jakie przeczytalam jest informacja, ze te parametry faktycznie w ciazy moga odbiegac od normy i jest to „normalne” wiec wyluzowalam i stwierdzilam, ze Pani doktor to oceni na najblizszej wizycie. A tu nagle w nocy dostaje powiadomienie, ze lekarz, ktorego prosilam na czacie o skierowanie skomentowal moje wyniki „wyniki badan poza granicami normy. Prosze o PILNY kontakt z lekarzem dyzurujacym”
No i oczywiscie juz w nocy mialam leb nabity i sie stresowalam. Teoretycznie proszac o skierowanie pisalam, ze jestem w 15 tyg ciazy, na skierowaniu mialam adnotacje o badaniach zwiazanych z ciaza ale juz w formularzu skierowania ciaza zaznaczona byla jako brak. Czy mozliwe, ze lekarz po prostu nie pamietajac juz, ze jestem w ciazy skomentowal te wyniki jak osobie nie bedacej w ciazy?
Jakie macie doswiadczenia z tymi parametrami, faktycznie takie wyniki to norma w ciazy? Bo juz sie zaczelam stresowac

Nie wypowiem się na temat tych wyników medycznie, bo nie jestem lekarzem, ale są możliwe takie sytuacje, bo dwa razy miałam komentarz o pilnym kontakcie, raz okazało się, że lekarz komentujący nie ogarnął ciąży, za drugim razem miałam telefon z laboratorium, że wyniki krzywej masakra, do dziś ani ja ani lekarz nie wiemy o co chodziło bo były w normie 😅
 
Nie wypowiem się na temat tych wyników medycznie, bo nie jestem lekarzem, ale są możliwe takie sytuacje, bo dwa razy miałam komentarz o pilnym kontakcie, raz okazało się, że lekarz komentujący nie ogarnął ciąży, za drugim razem miałam telefon z laboratorium, że wyniki krzywej masakra, do dziś ani ja ani lekarz nie wiemy o co chodziło bo były w normie 😅
Przed ciążą wszystko było takie proste.. Mam złe wyniki, ale czuję się dobrze, więc czekam spokojnie na rozwój sytuacji. Teraz mam wrażenie, że razem z betą mój organizm produkuje hormony paniki, strachu i wyolbrzymiania wszystkiego🙂🙂 Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię, że ktokolwiek niepotrzebnie się martwi, ale widzę sama po sobie, że nie umiem teraz ze spokojem podchodzić do niczego, co związane z maluchem. Też tak macie?
 
Przed ciążą wszystko było takie proste.. Mam złe wyniki, ale czuję się dobrze, więc czekam spokojnie na rozwój sytuacji. Teraz mam wrażenie, że razem z betą mój organizm produkuje hormony paniki, strachu i wyolbrzymiania wszystkiego🙂🙂 Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię, że ktokolwiek niepotrzebnie się martwi, ale widzę sama po sobie, że nie umiem teraz ze spokojem podchodzić do niczego, co związane z maluchem. Też tak macie?
Ojj tak. Kiedys pewnie bym machnela na to reka a w chwili kiedy chodzi o dobro maluszka od razu milion mysli i stres.
Wizyte u Pani doktor mam za tydzien ale staram sie nie nakrecac, caly czas mam z tylu glowy jej slowa, zeby nie interpretowac wynikow z google tylko poczekac w spokoju na wizyte i dac jej to ocenic. Moze jeszcze w miedzy czasie dla swietego spokoju skontaktuje sie z lekarzem z medicover i wyjasnie sytuacje
 
Przed ciążą wszystko było takie proste.. Mam złe wyniki, ale czuję się dobrze, więc czekam spokojnie na rozwój sytuacji. Teraz mam wrażenie, że razem z betą mój organizm produkuje hormony paniki, strachu i wyolbrzymiania wszystkiego🙂🙂 Nie zrozumcie mnie źle, nie mówię, że ktokolwiek niepotrzebnie się martwi, ale widzę sama po sobie, że nie umiem teraz ze spokojem podchodzić do niczego, co związane z maluchem. Też tak macie?

Pierwsza ciąża?
W kolejnych nie ma tyle czasu na analizowanie 😂😂
 
Dziewczyny, powiedzcie mi prosze co sadzicie o takiej sytuacji. Ciaze prowadze prywatnie, natomiast badania krwi czy moczu robie w medicover. Moja ginekolog prowadzaca na poczatku ciazy powiedziala mi, zebym przy odbieraniu wynikow nie bawila sie w lekarza i nie przeszukiwala google bo w ciazy moga one odbiegac od norm laboratoryjnych wiec, zebym sie niepotrzebnie nie stresowala. Wczoraj robilam mocz i morfologie, mocz wyszedl idealny, w morfologii mam lekko zanizony hematokryt 34,6% (normy: 37-47%) oraz podwyzszona liczbe niedojrzalych granulocytow 0,06 G/l (normy: 0,00-0,04).
Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila tego w necie, we wszystkich artykulach jakie przeczytalam jest informacja, ze te parametry faktycznie w ciazy moga odbiegac od normy i jest to „normalne” wiec wyluzowalam i stwierdzilam, ze Pani doktor to oceni na najblizszej wizycie. A tu nagle w nocy dostaje powiadomienie, ze lekarz, ktorego prosilam na czacie o skierowanie skomentowal moje wyniki „wyniki badan poza granicami normy. Prosze o PILNY kontakt z lekarzem dyzurujacym”
No i oczywiscie juz w nocy mialam leb nabity i sie stresowalam. Teoretycznie proszac o skierowanie pisalam, ze jestem w 15 tyg ciazy, na skierowaniu mialam adnotacje o badaniach zwiazanych z ciaza ale juz w formularzu skierowania ciaza zaznaczona byla jako brak. Czy mozliwe, ze lekarz po prostu nie pamietajac juz, ze jestem w ciazy skomentowal te wyniki jak osobie nie bedacej w ciazy?
Jakie macie doswiadczenia z tymi parametrami, faktycznie takie wyniki to norma w ciazy? Bo juz sie zaczelam stresowac
Ciążę prowadzę w taki sam sposób:) I jeśli chodzi o normy, to faktycznie są one inne dla ciężarnych, ale nie ma sensu analizować jednego parametru, bo tylko całość daje pełen obraz i najpewniej nie ma się czym martwić (co nie zmienia faktu, że oczywiście wszystkim się martwię i Dr Google idzie w ruch :D). W medicover (w moim oddziale) pracuje mnóstwo naprawdę świetnych pielęgniarek i lekarzy, ale jednak to są tylko ludzie i informacja o ciąży mogła im umknąć - zwłaszcza, że tam są dosłownie jakieś sekundy na analizę wyników badań krwi. Ja robię to w taki sposób, że podsyłam mojej Pani Dr prowadzącej wyniki badań na emaila i mi potwierdza czy jest ok, czy nie jest ok:) Ona sama proponuje takie rozwiązanie pacjentkom :)
 
reklama
Mysle ze lekarz zapomniał o ciąży, mi też nie raz nie zaznaczają chociaż mówię że ciąza, więc moze sprobuj w tym medi na teleporadę dzis sie wbic ale pewnie to nic takiego :)
Dziewczyny, powiedzcie mi prosze co sadzicie o takiej sytuacji. Ciaze prowadze prywatnie, natomiast badania krwi czy moczu robie w medicover. Moja ginekolog prowadzaca na poczatku ciazy powiedziala mi, zebym przy odbieraniu wynikow nie bawila sie w lekarza i nie przeszukiwala google bo w ciazy moga one odbiegac od norm laboratoryjnych wiec, zebym sie niepotrzebnie nie stresowala. Wczoraj robilam mocz i morfologie, mocz wyszedl idealny, w morfologii mam lekko zanizony hematokryt 34,6% (normy: 37-47%) oraz podwyzszona liczbe niedojrzalych granulocytow 0,06 G/l (normy: 0,00-0,04).
Oczywiscie nie bylabym soba gdybym nie sprawdzila tego w necie, we wszystkich artykulach jakie przeczytalam jest informacja, ze te parametry faktycznie w ciazy moga odbiegac od normy i jest to „normalne” wiec wyluzowalam i stwierdzilam, ze Pani doktor to oceni na najblizszej wizycie. A tu nagle w nocy dostaje powiadomienie, ze lekarz, ktorego prosilam na czacie o skierowanie skomentowal moje wyniki „wyniki badan poza granicami normy. Prosze o PILNY kontakt z lekarzem dyzurujacym”
No i oczywiscie juz w nocy mialam leb nabity i sie stresowalam. Teoretycznie proszac o skierowanie pisalam, ze jestem w 15 tyg ciazy, na skierowaniu mialam adnotacje o badaniach zwiazanych z ciaza ale juz w formularzu skierowania ciaza zaznaczona byla jako brak. Czy mozliwe, ze lekarz po prostu nie pamietajac juz, ze jestem w ciazy skomentowal te wyniki jak osobie nie bedacej w ciazy?
Jakie macie doswiadczenia z tymi parametrami, faktycznie takie wyniki to norma w ciazy? Bo juz sie zaczelam stresowac
 
Do góry