reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

Dużo bym dała, żeby mieć takie ładne statystyki :):)
Moja gin mówi, że statystyki poniżej 100 to takie, o które faktycznie trzeba się martwić, ale jednocześnie Acard w ponad 80% przypadków daje bardzo dobre rezultaty.
Moje ciśnienie to tak standardowo w tej chwili 110/65, choć często mam 100/60, więc u mnie raczej bym szukała niedociśnienia, niż nadciśnienia :D
Dobrze, abyś kontrolowała swoje ciśnienie (zwróć uwagę, że nie wszystkie ciśnieniomierze są odpowiednie dla kobiet w ciąży), może się okazać, że zacznie wzrosnąć sygnalizując zbliżający się stan przedrzucawkowy, podobnie z białkiem, które może pojawić się w moczu.
U mnie stwierdzono na podstawie przepływów oraz określenia łożyskowego czynnika wzrostu (z krwi), z tego co czytam na forum (poprawcie mnie jeśli źle zrozumiałam) ryzyko preeklampsji można tez określić na podstawie białka Papp-a. Tego jeszcze do końca nie rozumiem, zapytam w poniedziałek na wizycie 8-)
Dzięki za informację. Kontroluje, codziennie robię pomiar ciśnienia i zawsze w granicach 115/65 +/- 5, więc na razie chyba ok, a mocz robiłam w tamtym tygodniu i białka nie wykryto. A co ile powinnam robić ten mocz? Zgodnie z kartą ciąży? Czy może częściej jak jestem w grupie ryzyka
 
reklama
Dzięki za informację. Kontroluje, codziennie robię pomiar ciśnienia i zawsze w granicach 115/65 +/- 5, więc na razie chyba ok, a mocz robiłam w tamtym tygodniu i białka nie wykryto. A co ile powinnam robić ten mocz? Zgodnie z kartą ciąży? Czy może częściej jak jestem w grupie ryzyka
Dzisiaj świętuję 16 tydzień (16+0)
Mocz zgodnie ze wskazaniem lekarza. Na ten moment wygląda u mnie to w taki sposób, że póki co badania zgodnie z kartą ciąży. Na 20 tydzień mam mieć znowu robione przepływy plus PlGF (łożyskowy czynnik wzrostu) oraz sFLT-1. W zależności od tego co do tego czasu się zmieni będę szła tokiem normalnym albo też będę miała dodatkowe wizyty i dodatkowe badania (jeszcze więcej dopplera i jeszcze więcej moczu :D)
Nie sugeruj się zbytnio tym, co proponuje mój lekarz i nie stresuj się tym, że Twój obrał inną drogę. Każda ciąża jest inna i każda kobieta ma inną historię.
Pamiętaj, że to dobrze świadczy o lekarzu, że już o tym wiecie. Jest czas na działanie Acardem, który daje dobre rezultaty. I w razie pojawienia się pierwszych symptomów jest też czas na działanie lekami obniżającymi ciśnienie.
Zatem bądź dobrej myśli, bo ja jestem :-)
 
Dzisiaj świętuję 16 tydzień (16+0)
Mocz zgodnie ze wskazaniem lekarza. Na ten moment wygląda u mnie to w taki sposób, że póki co badania zgodnie z kartą ciąży. Na 20 tydzień mam mieć znowu robione przepływy plus PlGF (łożyskowy czynnik wzrostu) oraz sFLT-1. W zależności od tego co do tego czasu się zmieni będę szła tokiem normalnym albo też będę miała dodatkowe wizyty i dodatkowe badania (jeszcze więcej dopplera i jeszcze więcej moczu :D)
Nie sugeruj się zbytnio tym, co proponuje mój lekarz i nie stresuj się tym, że Twój obrał inną drogę. Każda ciąża jest inna i każda kobieta ma inną historię.
Pamiętaj, że to dobrze świadczy o lekarzu, że już o tym wiecie. Jest czas na działanie Acardem, który daje dobre rezultaty. I w razie pojawienia się pierwszych symptomów jest też czas na działanie lekami obniżającymi ciśnienie.
Zatem bądź dobrej myśli, bo ja jestem :-)
I jeszcze jedno... 1:128 oznacza, że u 1 kobiety na 128 z takimi wynikami jak Twoje doszło do objawów. Czyli szybko licząc nawet nie 1%. Na tyle dużo, żeby wejść z profilaktyką i na tyle mało, żeby nie budzić się w nocy ze strachu :-)
 
Jestem już po wizycie u genetyka. Pani Doktor powiedziała, że w przeciągu ponad 20 lat jej pracy jestem jej zaledwie 3 takim przypadkiem. Dziecko ma najrzadszą i zarazem najcięższą postać zespołu Downa. Mutacja powstała albo "de novo", czyli na świeżo, albo która z Nas jest nosicielem tego genu. Jeśli tak jest i to jedno z Nas ma ten gen, to nie mamy szans na zdrowe dziecko. Jeśli to mój partner to tylko in vitro z innym nasieniem, jeśli ja jestem nosicielką to nie urodzę zdrowego dziecka. A mój synek (wcześniej sugerowano córkę)... No cóż zdrowy nie będzie, nie będzie też typowym dzieckiem z ZD... My na pewno musimy zrobić badania naszych kariotypów, żeby wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo genu na przyszłość.
 
Jestem już po wizycie u genetyka. Pani Doktor powiedziała, że w przeciągu ponad 20 lat jej pracy jestem jej zaledwie 3 takim przypadkiem. Dziecko ma najrzadszą i zarazem najcięższą postać zespołu Downa. Mutacja powstała albo "de novo", czyli na świeżo, albo która z Nas jest nosicielem tego genu. Jeśli tak jest i to jedno z Nas ma ten gen, to nie mamy szans na zdrowe dziecko. Jeśli to mój partner to tylko in vitro z innym nasieniem, jeśli ja jestem nosicielką to nie urodzę zdrowego dziecka. A mój synek (wcześniej sugerowano córkę)... No cóż zdrowy nie będzie, nie będzie też typowym dzieckiem z ZD... My na pewno musimy zrobić badania naszych kariotypów, żeby wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo genu na przyszłość.
Dziękuję za odpowiedź, nie chciałam niepotrzebnie dopytywać ale zstaniwilo mnie to miano i termin rodzinne ZD.
Wiele sił Kochana ♡
 
Jestem już po wizycie u genetyka. Pani Doktor powiedziała, że w przeciągu ponad 20 lat jej pracy jestem jej zaledwie 3 takim przypadkiem. Dziecko ma najrzadszą i zarazem najcięższą postać zespołu Downa. Mutacja powstała albo "de novo", czyli na świeżo, albo która z Nas jest nosicielem tego genu. Jeśli tak jest i to jedno z Nas ma ten gen, to nie mamy szans na zdrowe dziecko. Jeśli to mój partner to tylko in vitro z innym nasieniem, jeśli ja jestem nosicielką to nie urodzę zdrowego dziecka. A mój synek (wcześniej sugerowano córkę)... No cóż zdrowy nie będzie, nie będzie też typowym dzieckiem z ZD... My na pewno musimy zrobić badania naszych kariotypów, żeby wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo genu na przyszłość.
Bardzo mi przykro :( to chyba najgorsze wiadomości jakie mogłaś usłyszeć. Trzymam kciuki żebyście nie byli nosicielami... gdzieś musi być promyczek nadziei.
 
Jestem już po wizycie u genetyka. Pani Doktor powiedziała, że w przeciągu ponad 20 lat jej pracy jestem jej zaledwie 3 takim przypadkiem. Dziecko ma najrzadszą i zarazem najcięższą postać zespołu Downa. Mutacja powstała albo "de novo", czyli na świeżo, albo która z Nas jest nosicielem tego genu. Jeśli tak jest i to jedno z Nas ma ten gen, to nie mamy szans na zdrowe dziecko. Jeśli to mój partner to tylko in vitro z innym nasieniem, jeśli ja jestem nosicielką to nie urodzę zdrowego dziecka. A mój synek (wcześniej sugerowano córkę)... No cóż zdrowy nie będzie, nie będzie też typowym dzieckiem z ZD... My na pewno musimy zrobić badania naszych kariotypów, żeby wykluczyć bądź potwierdzić nosicielstwo genu na przyszłość.
Chciałabym napisać, że mam nadzieję, że to de novo, ale to i tak nie zmieni choroby Twojego synka, więc marne pocieszenie. Dziwi mnie, że lekarka nie powiedziała o in vitro z komórki dawczyni, ale teraz w sumie nie czas żeby się nad tym zastanawiać. A jak Twój partner to znosi, jest dla Ciebie wsparciem?
 
Czy macie adaptery do pasów samochodowych? Nie mogę znaleźć swojego, więc jakoś zwlekalam z tematem, ale miałam dzisiaj stłuczkę i jednak przy większej prędkości mogłoby nie być fajnie. Był znosny (Clippasafe), ale może ktoś ma jakiś inny do polecenia albo porównanie dwóch firm?
 
reklama
Czy macie adaptery do pasów samochodowych? Nie mogę znaleźć swojego, więc jakoś zwlekalam z tematem, ale miałam dzisiaj stłuczkę i jednak przy większej prędkości mogłoby nie być fajnie. Był znosny (Clippasafe), ale może ktoś ma jakiś inny do polecenia albo porównanie dwóch firm?
16518428413042614450301245170500.jpg
Mam nadzieję, że udało mi się dodać zdjęcie🙂 Generalnie jestem zadowolona, ale stłuczki nie miałam, więc nie wiem jak się zachowa🙂
 
Do góry