cześć dziewczyny. Witam się z Wami po weekendzie, który był bardzo intensywny dla mnie. Dzisiaj mam urodziny
️, a świętowaliśmy cały weekend, goście i jeszcze raz goście. Zaparłam się sama w sobie i powiem Wam, ze nawet się dobrze czułam przez te 2 dni, co prawde dalej niewiele mogę zjeść, ale oprócz słuchaj bułki w sobotę zjadłam kawałek pizzy( czego szybko pożałowałam), a wczoraj przyjechali moi Rodzice i Mama przywiozła mi pierogi
to było najlepsze co jadłam od 3 tyg, dzisiaj na śniadanie tez 3 pierożki i jest okej, trochę mam zapasu, wiec bede sobie dozować ta przyjemność, bo są na prawdę przepyszne!
Ale wczoraj wieczorem jak już posprzątaliśmy i ogarnęliśmy w domu to poczułam takie zmęczenie, ból nóg i kręgosłupa, padłam.
Dzisiaj kończę magiczne 27 lat, wiec wierze, ze to będzie dobry rok i kolejne urodziny będę świętować z moim maluszkiem
Miłego dnia!
️