reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

Czy któraś z Was ma jakby skurcz brzucha? Pojawiło się drugi raz dziś od początku. Ale to taki ból ze się zgielam. Po 5 sekundach już jest ok..
Ja tak mam dość często [emoji849]
Najczęściej przy wstawaniu po siedzeniu i schylaniu, sama nie wiem mimo że to 4 ciąża czy to jeszcze normalnie czy dzieje się coś złego.
 
reklama
Hej dziewczynki. U nas ciężki ranek od 5 rano musieliśmy zbijać gorączkę Synowi i walczyliśmy z godzinę, a ja jeszcze wymiotuje [emoji24] jestem dzisiaj załamana, bo mąż wyjeżdża w poniedziałek na prawie dwa tygodnie i martwię się jak sobie poradze przez ten czas. Nie myślcie sobie jestem mega silna babka, ale te wymioty to jakaś tragedia- ledwo przez nie żyję. Ciężko coś zjeść, ciężko coś ugotować, a tu jeszcze chore dziecko na pokładzie.
Może jakiś catering na obiady ? No nie przeskoczysz pewnych rzeczy, a zawsze to jednak stanie przy garach odpada
 
Miłego dzionka Dziewczyny,
Mój starszy syn przyniósł wczoraj krolika do domu bo złapał go na ogródku [emoji85], wydaje mi się że ktoś go podrzucił [emoji17], idziemy do weterynarza jutro i jak nie vedzie ogłoszeń to zostaje z nami [emoji2356], obydwa urwisy zakochane w nim, a młody to tylko chodzi za nim cały czas, śmieje się w głos i krzyczy [emoji28]
20220309_151303.jpg
20220310_071726.jpg
 
Dziewczyny, ja mam do Was takie pytanie. Czy czujecie, że tam w brzuszku jest dzidzia? Bo wczoraj gadałam o tym z mężem, że nie wiem co ja czuje. On też tak z dystansem podchodzi do brzuszka. Może przez to, że wcześniej w 6 tyg straciliśmy ciąże i teraz jesteśmy bardzo ostrożni. Teraz mam 11 tydzień, ale po za codziennymi snami o dzidzi , że już z nami jest, albo że jestem w ciąży to tak psychicznie nie czuje. Też tak macie? Objawy ciążowe mam : mdłości, zaparcia,duże piersi.


Mam podobnie z tym że to ja nie chce się przywiązywać, i unikam tematu ciąży, planowania bo mój pełna parą już się zastanawiał jak pomiescimy dwa foteliki z tyłu [emoji2962] , powiedziałam że będziemy przed porodem o takich rzeczach gadać, bo nie można przewidzieć co się wydarzy,
chociaż zdarza się że jednak trzymam brzuchol i gadam do fasolki i tyle z dystansu [emoji2368],
W domu unikamy dodatkowo rozmów na temat ciąży bo domyślny 11 latek jest na pokładzie, a nie chcemy żeby jeszcze wiedział.
 
Dziewczyny, ja mam do Was takie pytanie. Czy czujecie, że tam w brzuszku jest dzidzia? Bo wczoraj gadałam o tym z mężem, że nie wiem co ja czuje. On też tak z dystansem podchodzi do brzuszka. Może przez to, że wcześniej w 6 tyg straciliśmy ciąże i teraz jesteśmy bardzo ostrożni. Teraz mam 11 tydzień, ale po za codziennymi snami o dzidzi , że już z nami jest, albo że jestem w ciąży to tak psychicznie nie czuje. Też tak macie? Objawy ciążowe mam : mdłości, zaparcia,duże piersi.
Ja jeszcze tak średnio się czuje w ciąży chociaż zaczynam gadać do tego małego człowieka. Myślę że po prenatalnych jak będzie ok to już w pełni poczuję.
 
Też tak mam... Może gdybym nie straciła ciąży byłoby inaczej ? Nie wiem. Jak zaszłam w drugą ciążę to w sumie też miałam dystans, ale od początku czułam, że coś jest nie tak.
Mimo że już na dwóch wizytach widziałam bijące serce, to może po prenatalnych dojdzie do mnie, że z dzieckiem jest w porządku i uświadomię sobie ze naprawdę jest i tak pokocham je całym sercem?
mam podobnie. Jakby nie dowierzam że serio mam dzidziusia w sobie. Albo boje się uwierzyć? Boje się tak w 100% oddac temu
 
Miłego dzionka Dziewczyny,
Mój starszy syn przyniósł wczoraj krolika do domu bo złapał go na ogródku [emoji85], wydaje mi się że ktoś go podrzucił [emoji17], idziemy do weterynarza jutro i jak nie vedzie ogłoszeń to zostaje z nami [emoji2356], obydwa urwisy zakochane w nim, a młody to tylko chodzi za nim cały czas, śmieje się w głos i krzyczy [emoji28]
Też mam królika miniaturkę ma na imię Kitty i jesteś z nami od lipca 2021. Jest cudna, biega po całym domu, jestem kuwetowana więc załatwia się tylko do kuwety w listopadzie przeszła zabiegi sterylizacji. Ogólnie to mega słodziak
IMG_20210806_143855~2.jpg
 
Mam podobnie z tym że to ja nie chce się przywiązywać, i unikam tematu ciąży, planowania bo mój pełna parą już się zastanawiał jak pomiescimy dwa foteliki z tyłu [emoji2962] , powiedziałam że będziemy przed porodem o takich rzeczach gadać, bo nie można przewidzieć co się wydarzy,
chociaż zdarza się że jednak trzymam brzuchol i gadam do fasolki i tyle z dystansu [emoji2368],
W domu unikamy dodatkowo rozmów na temat ciąży bo domyślny 11 latek jest na pokładzie, a nie chcemy żeby jeszcze wiedział.
ja tez unikam tematu ciąży. Ale może przez to że boje się ze ktoś przez przypadek usłyszy? Ech. Mógłby być już ten 2 trymestr. Może wtedy bede mogła troszkę się cieszyć . :)
 
reklama
Mam to samo, bardzo chcę żeby było w porządku, ale unikam podświadomie planowania. Chciałabym się jakoś doczołgać do tego badania prenatalnego, dokładnie tak czuję - doczołgać. Chciałabym już zacząć się cieszyć ciążą, ale mam duży opór.

Zobaczycie dziewczyny, że to minie, ale potrzebujemy trochę pewności
 
Do góry