reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

reklama
Cześć dziewczyny. Postaram się krótko, chociaż krótko się nie da.
Ciąże prowadziłam u dwóch ginekologów równocześnie. U jednego z nich byłam 21 lutego, gdzie było bijące ❤️. Kolejną wizytę miałam 04 marca. Podczas USG usłyszałam, że ciąża jest bezzarodkowa. Dostałam skierowanie do szpitala z diagnozą „puste jajo płodowe, zaśniad nie-groniasty”. Byłam w szoku. Najpierw wyparcie (podejście lekarza, słaby sprzęt). Uznałam, że zgłoszę się do szpitala w pon rano bo przed zabiegiem i tak musi mnie zbadać lekarz a w szpitalu powinni mieć dobry sprzęt. Po oczekiwaniu na izbie przyjęć i braku lekarza, który by miał mnie czas zbadać zostałam odesłana do domu. Na wczoraj miałam jeszcze umówioną wizytę u tego lekarza, który widział zarodek i bojące ❤️. Postanowiłam, że pójdę na wizytę i uznam ostateczną diagnozę. Lekarz wykonał USG (sprzęt o niebo lepszy) i znalazł zarodek ale niestety jego ❤️ już nie biło a samo maleństwo zatrzymało się na CRL 0,46. Moje serce pękło na pół…

Także w takich okolicznościach się z Wami żegnam.

Dla Was życzę dużo spokoju i zdrowia aby Wasze Maleństwa zdrowo rosły i żebyście mogły je utulić w październiku! 🌈💞

Po rekonwalescencji wracamy do starań 😔

Strasznie mi przykro, trzymaj się i powodzenia 💪🏻
 
Rozumiem Cię doskonale bo też zawsze chodzę prywatnie, nie mam zaufania do lekarzy na NFZ.
Ale tak jak mówisz, składki placimy ogromne, po ostatnich zmianach w ustawie i PIT, jeszcze większe więc pójść zawsze można. Jak będziesz miała jakieś wątpliwości to najwyżej umówisz się gdzieś na szybko.
Ja mam prenatalne w ramach lux-med, ale usłyszałam, że w Szczecinie mają lepszy sprzęt i umówiłam się tam. I znów 400 zł w plecy ale czego się nie robi dla spokoju ducha :)
Na szybko nie zdążą gdzie indziej bo będę miał prenatalne 13+2 więc ostatni dzownek, ale w razie w zrobię test nifty pro.
No może się wizytą jednak miło zaskoczę. Raz tak trafiłam z marszu na NFZ do ortopedy i powiem Wam że było lepiej niż prywatnie🤦
 
Cześć dziewczyny. Postaram się krótko, chociaż krótko się nie da.
Ciąże prowadziłam u dwóch ginekologów równocześnie. U jednego z nich byłam 21 lutego, gdzie było bijące ❤️. Kolejną wizytę miałam 04 marca. Podczas USG usłyszałam, że ciąża jest bezzarodkowa. Dostałam skierowanie do szpitala z diagnozą „puste jajo płodowe, zaśniad nie-groniasty”. Byłam w szoku. Najpierw wyparcie (podejście lekarza, słaby sprzęt). Uznałam, że zgłoszę się do szpitala w pon rano bo przed zabiegiem i tak musi mnie zbadać lekarz a w szpitalu powinni mieć dobry sprzęt. Po oczekiwaniu na izbie przyjęć i braku lekarza, który by miał mnie czas zbadać zostałam odesłana do domu. Na wczoraj miałam jeszcze umówioną wizytę u tego lekarza, który widział zarodek i bojące ❤️. Postanowiłam, że pójdę na wizytę i uznam ostateczną diagnozę. Lekarz wykonał USG (sprzęt o niebo lepszy) i znalazł zarodek ale niestety jego ❤️ już nie biło a samo maleństwo zatrzymało się na CRL 0,46. Moje serce pękło na pół…

Także w takich okolicznościach się z Wami żegnam.

Dla Was życzę dużo spokoju i zdrowia aby Wasze Maleństwa zdrowo rosły i żebyście mogły je utulić w październiku! 🌈💞

Po rekonwalescencji wracamy do starań 😔
Bardzo mi przykro... Całym sercem jestem z Wami. Trzymajcie sie i nigdy nie poddawajcie. Będzie dobrze, już niedługo zaświeci słoneczko.
 
Cześć dziewczyny. Postaram się krótko, chociaż krótko się nie da.
Ciąże prowadziłam u dwóch ginekologów równocześnie. U jednego z nich byłam 21 lutego, gdzie było bijące ❤️. Kolejną wizytę miałam 04 marca. Podczas USG usłyszałam, że ciąża jest bezzarodkowa. Dostałam skierowanie do szpitala z diagnozą „puste jajo płodowe, zaśniad nie-groniasty”. Byłam w szoku. Najpierw wyparcie (podejście lekarza, słaby sprzęt). Uznałam, że zgłoszę się do szpitala w pon rano bo przed zabiegiem i tak musi mnie zbadać lekarz a w szpitalu powinni mieć dobry sprzęt. Po oczekiwaniu na izbie przyjęć i braku lekarza, który by miał mnie czas zbadać zostałam odesłana do domu. Na wczoraj miałam jeszcze umówioną wizytę u tego lekarza, który widział zarodek i bojące ❤️. Postanowiłam, że pójdę na wizytę i uznam ostateczną diagnozę. Lekarz wykonał USG (sprzęt o niebo lepszy) i znalazł zarodek ale niestety jego ❤️ już nie biło a samo maleństwo zatrzymało się na CRL 0,46. Moje serce pękło na pół…

Także w takich okolicznościach się z Wami żegnam.

Dla Was życzę dużo spokoju i zdrowia aby Wasze Maleństwa zdrowo rosły i żebyście mogły je utulić w październiku! 🌈💞

Po rekonwalescencji wracamy do starań 😔
mocno Cię przytulam i wierze ze wyjdzie dla Was slonko 🥺❤️
 
Em gie nie poddawaj się kochanie jeszcze będzie w przyszłości dobrze wiem co piszę! Trzymaj się buziaczki 🥰
Ja też mam za sobà straty 4 x poroniłam 1 dziecko urodziłam za wcześnie w z wagą 1860;( bardzo to przeżyłam powikłania są do dziś ;(
Moja córka na prenatalnych badaniach tych Ok 20 tyg ciąży niestety przestała się rozwijać … 7 tygodni Tak chodziłam i zrobili mi cesarkę mój stan zdrowia był fatalny ;( byliśmy wszyscy badani genetycznie i córka jak byłam w ciąży również bez wad genetycznych zmarła w 2 dobie nie wydolna krążeniowo oraz oddechowo … Był to koszmar mojego życia pogrzeb i wogule za każdym razem jak chodzę tam sprzątać to jestem wyciągnięta z życia;(
Ordynator kiedy opuszczałam szpital powiedział mi wprost za rok możemy się tutaj spotkać. Stwierdziłam że chyba nie wie co mówi 🤨
Po roku zaszłam w ciąże urodziłam zdrowe dziecko miałam 3 badania prenatalne testy papa itp wszystko robiłam na NFZ cała ciąże było Ok jest okiem w naszym głowie naprawdę dziewczyny 😎 I teraz to dopiero początek mojej drogi ale uwierzcie człowiek myśli o różnych rzeczach … po takich przejściach …

Jak by nie było to co było już minęło i trzeba myśleć pozytywnie ☀️
Dziewczyny życzę wam miłego śnią pełnego słonka korzystajcie dziś z pięknej pogody u nas świeci słoneczko🌸
Mnie boli bardzo gardło ale zaraz herbatka z miodem i owocami i do przodu☀️
A to dla was🌺
 

Załączniki

  • 750FDAED-530D-44B5-9CB2-A55CCFEC8940.jpeg
    750FDAED-530D-44B5-9CB2-A55CCFEC8940.jpeg
    1,3 MB · Wyświetleń: 35
Cześć dziewczyny. Postaram się krótko, chociaż krótko się nie da.
Ciąże prowadziłam u dwóch ginekologów równocześnie. U jednego z nich byłam 21 lutego, gdzie było bijące ❤️. Kolejną wizytę miałam 04 marca. Podczas USG usłyszałam, że ciąża jest bezzarodkowa. Dostałam skierowanie do szpitala z diagnozą „puste jajo płodowe, zaśniad nie-groniasty”. Byłam w szoku. Najpierw wyparcie (podejście lekarza, słaby sprzęt). Uznałam, że zgłoszę się do szpitala w pon rano bo przed zabiegiem i tak musi mnie zbadać lekarz a w szpitalu powinni mieć dobry sprzęt. Po oczekiwaniu na izbie przyjęć i braku lekarza, który by miał mnie czas zbadać zostałam odesłana do domu. Na wczoraj miałam jeszcze umówioną wizytę u tego lekarza, który widział zarodek i bojące ❤️. Postanowiłam, że pójdę na wizytę i uznam ostateczną diagnozę. Lekarz wykonał USG (sprzęt o niebo lepszy) i znalazł zarodek ale niestety jego ❤️ już nie biło a samo maleństwo zatrzymało się na CRL 0,46. Moje serce pękło na pół…

Także w takich okolicznościach się z Wami żegnam.

Dla Was życzę dużo spokoju i zdrowia aby Wasze Maleństwa zdrowo rosły i żebyście mogły je utulić w październiku! 🌈💞

Po rekonwalescencji wracamy do starań 😔
Tak mi przykro 😢😢
Aż nie wiem co powiedzieć 😢
Trzymajcie się 🥺
 
Cześć dziewczyny. Postaram się krótko, chociaż krótko się nie da.
Ciąże prowadziłam u dwóch ginekologów równocześnie. U jednego z nich byłam 21 lutego, gdzie było bijące ❤️. Kolejną wizytę miałam 04 marca. Podczas USG usłyszałam, że ciąża jest bezzarodkowa. Dostałam skierowanie do szpitala z diagnozą „puste jajo płodowe, zaśniad nie-groniasty”. Byłam w szoku. Najpierw wyparcie (podejście lekarza, słaby sprzęt). Uznałam, że zgłoszę się do szpitala w pon rano bo przed zabiegiem i tak musi mnie zbadać lekarz a w szpitalu powinni mieć dobry sprzęt. Po oczekiwaniu na izbie przyjęć i braku lekarza, który by miał mnie czas zbadać zostałam odesłana do domu. Na wczoraj miałam jeszcze umówioną wizytę u tego lekarza, który widział zarodek i bojące ❤️. Postanowiłam, że pójdę na wizytę i uznam ostateczną diagnozę. Lekarz wykonał USG (sprzęt o niebo lepszy) i znalazł zarodek ale niestety jego ❤️ już nie biło a samo maleństwo zatrzymało się na CRL 0,46. Moje serce pękło na pół…

Także w takich okolicznościach się z Wami żegnam.

Dla Was życzę dużo spokoju i zdrowia aby Wasze Maleństwa zdrowo rosły i żebyście mogły je utulić w październiku! 🌈💞

Po rekonwalescencji wracamy do starań 😔

Bardzo mi przykro, na pewno niebawem zaświeci słońce dla Was, tule🤗
 
reklama
Ja się się strasznie boje i brzydzę tego płukania właśnie :( boje się, że mi ta woda zostanie w mózgu [emoji28] nie no, że zostanie mi w zatokach. Nie plukalam tym nigdy tak na maksa, ale chyba muszę się przemóc :(

A dużo pijecie? Ja tej nocy z 1,5 l wody wypiłam. Może przez chorobę, a moze to ciążowe
Od wczoraj mam nieposkromione pragnienie. Ile bym nie wypiła nadal czuję niedosyt.
 
Do góry