No dobra, ja po wizycie, ciąża żywa, serducho biło ale teraz będę się stresować do kolejnej wizyty 4 kwietnia tez 11 tydz jak w poprzedniej straconej, zobaczymy, stresik jest. Ogólnie jak leżałam i czekałam to myślałam że nie żyje, miałam dosłownie de javu z października :/ 8 mm termin na 20 październik jak wskazywała mi aplikacja, a wg usg 6+5 a wg aplikacji 7+0

Na usg piersi umówiłam się na 21 marca, powiedział ze obowiązkowo. Cytologie powiedział ze dziś za wcześnie, że zarodek musi troche podrosnąć żeby ja zrobić, że zrobimy na następnej wizycie. Pobrano mi krew na progesteron, jutro wynik, mam wysłać w smsie do lekarza wynik i on zdecyduje czy przepisze mi duphaston czy nie, bo mówi że może poprzednia ciąża stracona bo za niski progesteron, więc profilaktycznie sprawdzimy, także zobaczymy. Zdjęcie mam takie sobie, nie takie ładne jak Wasze że całego dzidzia widać