Tak.
Z tego co kojarzę z grupy Warszawskiej to 4500 chyba jest dla osób, którzy nie prowadzą tam ciąży, a dla tych co prowadzą chyba jest jakoś mniej. Nie mogę sprawdzić bo mi antywirus blokuje ich stronę.
W Medicover w Warszawie oficjalnie CC jest 12900zł ale ponieważ tak jak napisałam wyżej nie ma czegoś takiego w Polsce jak cesarka na życzenie, to idąc sobie tak po prostu z chęcią cc nikt go nie zrobi. Jest normalna kwalifikacja i jak pójdzie się tak bez dodatkowych opcji to nie ma żadnej szansy by bez wskazań to cc zrobiono. Trzeba sobie wykupić opcję "lekarza dedykowanego" za 2500zł - ale i tak podobno trzeba mieć np. zaświadczenie o tokofobii. Więc pisanie, że w Polsce bardzo prosto jest sobie załatwić cc na życzenie bez wskazań to według mnie no niestety wprowadzanie w błąd - dlatego chciałam to sprostować, żeby potem ktoś nie czuł się rozczarowany. Nie wiem oczywiście jak to jest w innych miastach bo wiadomo, że w Polsce na pewno łapówki w wielu miejscach mają się dobrze
I żeby już wam tu nie zaśmiecać kończąc - ja miałam cc przy pierwszym porodzie i bardzo źle je zniosłam. Dziecko ma wszelkie pocesarkowe problemy, o których się bardzo mało mówi (bo wychodzą w szkole jak dziecko ma naście lat), ja tak samo mam chociażby bóle kręgosłupa, o zrostach, problemach z kolejnymi ciążami itp. nie wspomnę. Drugie dziecko urodziłam naturalnie i to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Mając też za sobą te 2 rodzaje, zdecydowanie dla mnie sn był lepszy - także te, którym się nie uda załatwić cc, spokojnie sn nie musi być traumą
Edit. PS. Powodzenia! I wszystkie będziecie miały świetne dzieciaki
wiem bo sama jestem październikowa