reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2022

Ja tez nie mam apetytu rano, w zasadzie nie mam w ogóle ostatnio, jem tak na akord z przymusu. Ale mdłości nie mam.
Wyczytałam gdzieś (w kwestii pań które martwią się wymiotami, ale myślę ze to działa podobnie) ze najpierw odżywiany jest bobasek w pierwszej kolejności
Jeszcze nudności nie mam ale mam blokade w jedzeniu. Stoi wszystko w gardle. Dziwne uczucie bo czuje głód, ssanie ale nic zjeść nie mogę bo blokuje mnie. Czuje jakby niedobrze mi bylo na myśl o jedzeniu ale nudności jako takich nie mam 🤔Czyli bede jak Ty musiala jeść z przymusu. A ile razy dziennie jesz? I ile litrów dajesz rade wypić?
 
reklama
Wiesz co ciąża zatrzymała się na etapie 6 tyg. Puste jajo nie było zarodka nie robiliśmy żadnych badań, aczkolwiek próbowałam jakoś dojść do tego ale moja dr. Stwierdziła ze jest bardzo duzo takich poronien i w przypadku pustego jaja zwyczajnie na mnie trafiło. Szczerze to nie wiem czy jej wierzyc... Ale cóż teraz rozwija się drugie zycie, obronie się cieszę ale również bardzo boje. Po tym przeżycie podchodzę teraz do tej ciąży z większą rezerwa... A jak u Ciebie wyglądała sprawa?
Ogólnie to udało mi się uchwycić na usg tylko pęcherzyk ciążowy bo poszłam za wcześnie do ginekologa - 3 dni po pozytywnym teście a nie doczekałam następnej wizyty i około 5tc dostalam mocnego krwawienia. Lekarka nie zleciła zadnych badan bo okres nastepny nadszedl regularnie, natomiast pozniej wylapalam biochem i znalazlam innego ginekologa ktory zlecil badania min bakteryjne, immunologiczne i genetyczne. Tez mam taka ostrozna radosc teraz tym bardziej ze biore luteine na podtrzymanie po ostatnich problemach i acard(mutacja genetyczna).
 
Jeszcze nudności nie mam ale mam blokade w jedzeniu. Stoi wszystko w gardle. Dziwne uczucie bo czuje głód, ssanie ale nic zjeść nie mogę bo blokuje mnie. Czuje jakby niedobrze mi bylo na myśl o jedzeniu ale nudności jako takich nie mam 🤔Czyli bede jak Ty musiala jeść z przymusu. A ile razy dziennie jesz? I ile litrów dajesz rade wypić?
Jem trzy razy, staram się dobierać posiłki tak żeby były zbilansowane i każdy zawierał jakieś istotne witaminki :p wody pije ok 2l dziennieale to tragedia bo sikam co 5 minut. Chociaż lekarz kazał dużo pić i dużo sikać więc to chyba ok ale nieprzyjemne.
Kawę pije raz dziennie i herbatę zielona /czarna też raz dziennie (bo uwielbiam) i rooibos kiedy mam ochotę bo jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i bardzo zdrowy ;)
Ogólnie interesuje się dietami i żywieniem więc temat rzeka :D
 
Dziecko to w sumie taki pasożyt 😀 ale to dobrze, bo właśnie tak jak mówisz - w pierwszej kolejności wszystkie niezbędne wartości idą do bobasa.
Ja próbowałam dziś napić się rumianku na mdłości i chyba zaliczyłam pierwsze odrzucenie od jakiegoś produktu 😂
Mnie odrzuca od buraków w każdej postaci :D to akurat dla mnie zabawne bo wcześniej bardzo lubiłam buraki ;)
Rumianek faktycznie ciężko ;) na mdłości sok z cytryny mnie zawsze pomaga
 
Jem trzy razy, staram się dobierać posiłki tak żeby były zbilansowane i każdy zawierał jakieś istotne witaminki :p wody pije ok 2l dziennieale to tragedia bo sikam co 5 minut. Chociaż lekarz kazał dużo pić i dużo sikać więc to chyba ok ale nieprzyjemne.
Kawę pije raz dziennie i herbatę zielona /czarna też raz dziennie (bo uwielbiam) i rooibos kiedy mam ochotę bo jest bezpieczny dla kobiet w ciąży i bardzo zdrowy ;)
Ogólnie interesuje się dietami i żywieniem więc temat rzeka :D
Podziwiam! Ja dopiero zabieram sie do zdilansowania diety 😁 masz moze jakieś godne polecenia stronki, blogi żebym mogla zaczerpnąć wiedzy? Poczytalam mniej więcej co powinnam jeść ale biore sie za szukanie stron z przykładowymi posiłkami zeby sie chociaż zainspirować 😍
 
Mnie odrzuca od buraków w każdej postaci :D to akurat dla mnie zabawne bo wcześniej bardzo lubiłam buraki ;)
Rumianek faktycznie ciężko ;) na mdłości sok z cytryny mnie zawsze pomaga
Mnie odrzuca od szpinaku, który uwielbiałam :D ja na co dzień jadłam dość zdrowo i planowałam posiłki (jedyna pokusa słodycze do kawy). Teraz jest mi ciężko jeść bo mam takie uczucie pełnego żołądka, niedobrze ale nie wymiotuje i mam mała chęć na cokolwiek ale się zmuszam do małych wartościowych witaminowo posiłków
 
Jeju jak mi Ciebie szkoda 😥😥😥 ludzie nie mają taktu z tymi glupimi pytniami. Myślą ze zabłysną jak zażartują ze "no, juz czas, kiedy kolejne". Co przeszłaś to Twoje, teraz juz wychodzi słońce i co najgorsze masz juz za sobą. Dla pocieszenia dodam, ze ponoć jak sie zdarzyło raz puste jajo to prawdopodobieństwo by sie to powtórzyło jest niesamowicie niskie. Ponoc takie sytuacje bywaja jednorazowe w życiu 😘
Teraz już tylko będzie lepiej😍
 
Ogólnie to udało mi się uchwycić na usg tylko pęcherzyk ciążowy bo poszłam za wcześnie do ginekologa - 3 dni po pozytywnym teście a nie doczekałam następnej wizyty i około 5tc dostalam mocnego krwawienia. Lekarka nie zleciła zadnych badan bo okres nastepny nadszedl regularnie, natomiast pozniej wylapalam biochem i znalazlam innego ginekologa ktory zlecil badania min bakteryjne, immunologiczne i genetyczne. Tez mam taka ostrozna radosc teraz tym bardziej ze biore luteine na podtrzymanie po ostatnich problemach i acard(mutacja genetyczna).
I właśnie wychodzi słońce😍🥰 wszystko bedzie dobtze☺
 
Dokładnie tak, nawet nigdy mi nie przyszło do głowy że coś takiego może mnie spotkać... A tu proszę.... No ale coz, nie mieliśmy na to wpływu oczywiście brałam dufaston przez 4 tyg na początku szło całkiem nieźle bo dalej się ciąża rozwijała ale już na kolejnej wizycie padły okrutne słowa... Ale na szczęście mam w domu córkę 2,5 roku więc jakoś się zawzielam i nie było źle. Oczywiście czasami wyłam jak dziecko ale tylko pod prysznicem, chyba było mi to potrzebne. Najgorsze były pytania jakby ludzie wiedzieli że coś się dzieje a kiedy drugie dziecko, zacznijcie się starać itp. A nikt nie miał pojęcia że właśnie przechodzę swój wewnętrzny koszmar.
Ja na pierwszej imprezie po poronieniu, na którą się zmusiłam, żeby wyjść do ludzi usłyszałam od gościa , który ma dziecko z wpadki z ledwo znaną laską, która poznał na wyjeździe do USA, że Wy już tyle się znacie, tyle po ślubie a efektów w postaci dziecka nie widać. Gdyby mój mąż jakoś ukradkiem go nie wziął na bok, żeby niby się napić kielicha to chyba bym Go pobiła...
 
reklama
Do góry