ooo ja tez i jestem moooocno ciekawa jak to się tym razem skończy
Dwie ciąże z synami : parcie na mięso, głównie na kurczaka, na kwaśne, od słodkiego mnie dość mocno odwracało. Byłam głodna i miałam zachcianki ale mogłam jeść.
Teraz z jedzeniem straszny problem aż dopóki nie znalazł mi lekarz odpowiednich leków przeciwwymiotnych, mdlosci non stop, bardzo ograniczona ilość jedzenia się przyjmuje : głównie makaron, pieczywo i owoce.
Ogólnie czuje się mocnoninaczej niż w ciążach z synami
cera tez inna, z chłopakami miałam śliczna cerę, a teraz jakaś szorstka i co chwile coś gdzieś wyskoczy.
Z chłopakami mogłam spać po 20h na dobę, a teraz co prawda jestem zmęczona, ale zasypiam dopiero jakieś 2h po wszystkich, budzę się w środku nocy i nie mogę spać, śpię max do 7:30 rano…. Także jeśli będzie córka to się okaże ze rzeczywiście w moim wypadku po sposobie przechodzenia ciąży mogę określić cóż to za płeć się tam wypieka….