crainte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2022
- Postów
- 5 776
Albo mieć zgagę na samą myśł o tym, co muszę zjeśćNie ma jak to rano wstać i już miec zgage.
![Beaming face with smiling eyes :grin: 😁](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f601.png)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Albo mieć zgagę na samą myśł o tym, co muszę zjeśćNie ma jak to rano wstać i już miec zgage.
Tam gdzie czuję czkawkę, tam Maluch ma głowęDziewczyny, a czy potraficie jakoś wyczuć ułożenie dziecka? Moja się tak wierci, że w sumie już nie wiem, która kulka to głowa, która noga, a która dupcia. Nigdy się specjalnie nie zastanawiałam nad tym, bo na każdym usg była głową do dołu, a teraz przez to, że się obróciła mam schizy i najchętniej bym codziennie kontrolowała![]()
O taaak mój ma teraz codziennie czkawkę, wtedy wiadomo na 100% gdzie głowa.Tam gdzie czuję czkawkę, tam Maluch ma głowę![]()
Te doły są straszne. Ja miewam przeważnie rano, siedzę i łzy same lecą. Nic mi się nie chce, sterta prasowania leży, mieszkanie staram się ogarnąć już któryś dzień, torba niespakowana. A jeszcze znajoma mnie ‚pociesza’, że te hormony to pikuś i dopiero po porodzie się zaczynaMam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
Mój ma parę razy dziennie i te luskanie w lewym boku na dole i na tylku aż czuć jak go czka.O taaak mój ma teraz codziennie czkawkę, wtedy wiadomo na 100% gdzie głowa.
Hahaha, czyli dobry trop miałam z czkawka, tylko nie pasowało mi to, że dziś miała czkawkę w centralnej części brzucha, więc nie wiem, jak ona musi być tam poskładana. Zaczęłam się zastanawiać, że w sumie, jak ma się czkawkę, to bardziej rusza się klatka piersiowa, ale to pogorszyło sprawę, bo jak ma ją centralnie na środku, to głowę może mieć z każdej stronyTam gdzie czuję czkawkę, tam Maluch ma głowę![]()
To widzę, że wczoraj był jakiś ogólnie psychicznie trudny dzień. Niby pogoda ładna, bo nie ma już tych męczących upałów, ale jest ciepło, słońce ładnie świeci, a humor taki, jakby łapała najgorsza jesienna deprechaTeż mam jakiś zjazd psychiczny. Wczoraj to już w ogóle hit, zrobiło mi się smutno, że... za rok o tej porze skończy mi się urlop rodzicielski... Do tego ogarniam zmianę garderoby dzieci, oczywiście są do kupienia spodnie i buty i dołuje mnie temat, czy zamawiać kurierem (a co jak zacznę rodzic), czy do paczkomatu (nie chce mi się nosić ani wysyłać męża). Nie chcę obsmarowywać moich domowników, bo są kochani i robią wszystko o co ich poproszę, ale rozbraja mnie ta ich ślepota, że ewidentnie jest coś do poskładania, ale dopóki nie powiem wyraźnie kto i co ma zrobić, to będzie leżeć nietknięte. Przepakowalam też wczoraj walizkę tak, żeby było mi łatwiej wyciągnąć klapki, koszule i dokumenty. Ale teraz to jest jakieś nieporęczne do ciagniecia. I oczywiście smuteczek, że lepsza byłaby inna walizka. Zwariować można z tymi emocjami