U mnie to siwy i taki ciemniejszy pewnie z plamieniami się mieszaM
Żółty wręcz może być i grudkowata, skorupowaty
reklama
Mam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
crainte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2022
- Postów
- 5 693
W nocy wszystkie koty są czarne Ja juz się sama sobą nie przejmuję, bo uznałam, że nie warto. Wiem, że bez hormonów ciążowych jestem zupełnie inna Bardziej racjonalna... Teraz sama dla siebie jestem irracjonalna Trzeba przeżyć, jak zgagęMam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
Cześć wszystkim!
Wiem, że dołączam baaardzo późno, bo już na ostatniej prostej, ale mam nadzieję, że nie za późno Jak wiecie na końcówce bywa bardzo ciekawie i chyba jedyną osobą, która może zrozumieć kobietę w ciąży jest druga kobieta w ciąży, więc zaczęłam szperać w internecie i szukać właśnie takiej grupy, jak ta. Żeby mieć z kim się dzielić małymi paranojami, lękami, ale tez móc wesprzeć, jak tylko jest to możliwe
Obecnie jesteśmy w 32+6, termin z Usg to 26.10. To moja pierwsza ciąża i po serduchem noszę bardzo ruchliwą i charakterną dziewczynę Od 25 tygodnia była bardzo nisko ułożona, były obawy, że może to spowodować skracanie szyjki, ale na szczęście nic takiego się nie zadziało, a na ostatnim usg przy kwalifikacji do porodu zrobiła nam takiego psikusa, że ustawiła się miednicowo Wstępny termin cesarki na 18.10, chociaż liczę na to, że przy jej aktywności jeszcze da radę się odwrócić. To tak wstępnie o nas Udało mi się nadrobić sporo wpisów, ale wszystkiego nie dałam rady
Wiem, że dołączam baaardzo późno, bo już na ostatniej prostej, ale mam nadzieję, że nie za późno Jak wiecie na końcówce bywa bardzo ciekawie i chyba jedyną osobą, która może zrozumieć kobietę w ciąży jest druga kobieta w ciąży, więc zaczęłam szperać w internecie i szukać właśnie takiej grupy, jak ta. Żeby mieć z kim się dzielić małymi paranojami, lękami, ale tez móc wesprzeć, jak tylko jest to możliwe
Obecnie jesteśmy w 32+6, termin z Usg to 26.10. To moja pierwsza ciąża i po serduchem noszę bardzo ruchliwą i charakterną dziewczynę Od 25 tygodnia była bardzo nisko ułożona, były obawy, że może to spowodować skracanie szyjki, ale na szczęście nic takiego się nie zadziało, a na ostatnim usg przy kwalifikacji do porodu zrobiła nam takiego psikusa, że ustawiła się miednicowo Wstępny termin cesarki na 18.10, chociaż liczę na to, że przy jej aktywności jeszcze da radę się odwrócić. To tak wstępnie o nas Udało mi się nadrobić sporo wpisów, ale wszystkiego nie dałam rady
kaha216
Moderator
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 383
wszystko przejdzieMam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
ja też miałam straszną noc i wieczór w zasadzie. dopadło mnie OKROPNE zatwardzenie, takie z drgawkami, potami, bólami brzucha... spoko, nie raz nie dwa tego doświadczyłam, ale w ciąży jest to podwójnie stresujące... po długiej walce poszłam spać, obudziłam się o 2 i do 5 przewracałam się z boku na bok, mała się bardzo ruszała, nogami zapierała się o żołądek... brzuch strasznie mi twardniał, niby miejscowo tak jakby mała się wypinała, ale jednak... ogólnie brzuch spięty i tkliwy. już był moment że chciałam budzić męża, panika że coś się dzieje, torba niespakowana nocne schizy są okropne!
rano wstałam, kierunek kibelek, sukces i wszystko przeszło, ale jestem jakaś taka przestraszona i chciałabym, żeby było już jutro.
crainte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Kwiecień 2022
- Postów
- 5 693
A teraz już lepiej?Mam doła psychicznego... Chyba hormony szaleją. Wczoraj się pozloscilam na mojego lubego i pół nocy spać nie mogłam i płakałam. Mam w głowie z milion myśli i emocji i ciężko mi to wszystko poukładać. Czuje jakbym nie była sobą. Ehh... Może za dnia będzie jakoś łatwiej się pozbierać
reklama
Dziewczyny, a czy potraficie jakoś wyczuć ułożenie dziecka? Moja się tak wierci, że w sumie już nie wiem, która kulka to głowa, która noga, a która dupcia. Nigdy się specjalnie nie zastanawiałam nad tym, bo na każdym usg była głową do dołu, a teraz przez to, że się obróciła mam schizy i najchętniej bym codziennie kontrolowała
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 116 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: