reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2022

ja mam podobne podejście, ciąża i poród to stany naturalne a zdobywanie wiedzy mnie uspokaja 🙂 Iza Dembińska w ogóle jest super, jej filmik o oddechu w porodzie ustawił mi drugi poród , teraz sobie kupiłam na wakacje dostęp do jej ćwiczeń i webinarów. Polecam też grupę Błękitny Poród na FB w podobnym klimacie 😉
Trzeci trymestr i dla mnie jest trudny emocjonalnie, ale mnie przytłacza codzienność. Mam tyle do zrobienia a sił tak mało, że płaczę z bezsilności 🙁 dzisiaj poprosiłam męża, żeby chociaż chwilę wcześniej spróbował wrócić
Ja też mam tyle do zrobienia co chwilę przekładam bo niby czas był ale te krawienia mnie opóźniają.oszczedzam się jak mogę,też sił nie mam ale jak patrzę w kalendarz i rozejrze że nic nie ogarnięte to mnie dół ogarnia...
 
reklama
U mnie na razie głowa dość spokojna :) ale podobnie jak Wy po prostu dużo czytam, chodzę do szkoły rodzenia, staram się przyswoić jak najwięcej wiedzy, bo to daje mi spokój. Ja nadal bardziej niepokoje się sama ciąża, czy donoszę, czy z dziećmi wszystko dobrze.
Ale mam dziś dobry dzień :) byłam w szkole rodzenia na relaksacji a potem z koleżanką na spacerze w lesie, nic nie boli, nic nie ciągnie - trzeba się cieszyć z takich chwil, bo mam ich coraz mniej ;)
 
Czytacie o porodach ja teraz mówię wejdę sobie ...weszłam i zajęło mi to minute...z moimi epizodami piszą że sterydy się podaje i cięcie zachodzi wcześniej ok 36tyg by uniknąć mocnego krwawienia ...to się teraz nastawiłam już wogole ...
 
Czytacie o porodach ja teraz mówię wejdę sobie ...weszłam i zajęło mi to minute...z moimi epizodami piszą że sterydy się podaje i cięcie zachodzi wcześniej ok 36tyg by uniknąć mocnego krwawienia ...to się teraz nastawiłam już wogole ...
O nie, to nie taki efekt miało przynieść :) jak się stresujesz to lepiej nie czytaj. Ostatecznie i tak nie mamy zbyt dużego wpływu jak dalej się wszystko potoczy. Myśl o czymś miłym, posłuchaj sobie fajnej muzyki i przywolaj dobre wspomnienia. Czasem nie zostaje nam nic innego jak zaufać lekarzom.
 
Czytacie o porodach ja teraz mówię wejdę sobie ...weszłam i zajęło mi to minute...z moimi epizodami piszą że sterydy się podaje i cięcie zachodzi wcześniej ok 36tyg by uniknąć mocnego krwawienia ...to się teraz nastawiłam już wogole ...
Ale to przy łożysku niskoschodzącym czy raczej przodującym? A myślałaś żeby się wybrać na jakąś konsultację do lekarza, który pracuje w szpitalu III stopnia referencyjności? Bo może lepiej by było w takim szpitalu rodzić?
 
Ale to przy łożysku niskoschodzącym czy raczej przodującym? A myślałaś żeby się wybrać na jakąś konsultację do lekarza, który pracuje w szpitalu III stopnia referencyjności? Bo może lepiej by było w takim szpitalu rodzić?
No przypuszczam że skoro te krawienia się pojawiają bez skurczy i w nocy i wieczorami czyli tak jak mi się zdaza a nieskoschodzace 19mm od ujścia to mam rekordowo dużo krwawien ... to pewnie Gdańsk zaliczę mimo się oszczędzania i poznam opinie lekarzy z 3referencyjnosci .....😔
 
Ja się czasami zastanawiam czy jak duzo teraz pomagam siostrze przy dzieciach to mogę przedwcześnie urodzić. Dzieci niby waza coś ok. 5 kg (na pewno nie więcej) i nosze je na rękach jak płaczą i dzisiaj mi nagadali, ze jak tak się nie będę oszczędzać to jeszcze urodzę za szybko 🤷🏼‍♀️
 
reklama
Dziekuje dziewczyny.
Dobrze ze nie jestem w tym sama ;)
U mnie właśnie bardzo różnie, to tez nie jest tak ze siedzę i się zamartwiam tylko różne myśli przychodzą do głowy.
Ciąże tez przechodzę książkowo, chodzę na jogę (chodziłam trzy lata przed ciąża), tez dużo spaceruje i generalnie bardzo dobrze się czuje. Ale ja zawsze byłam z tych lękowych. W czwartek zaczynamy szkołę rodzenia, poznam położną która może zostanie moją prywatną wiec tez może będzie lepiej. A znając siebie to do czasu aż nie znajdę się w szpitalu będę panikara a jak już będzie się to działo to zepnę się w sobie :)
 
Do góry