Dziewczyny a ja tak się zapytam o wasze emocjonalne samopoczucie… zwłaszcza mówię o tych, dla których to pierwsze dziecko…
Im bliżej porodu, odkąd zaczęłam trzeci trymestr to jestem coraz bardziej zaniepokojona (żeby nie napisać przerażona) JAK TO BĘDZIE.
Jestem zaniepokojona już praktycznie wszystkim , szpitalem , porodem, a co jeśli z dzieckiem będzie coś nie tak, ze covid zamknie nam szpital na cztery spusty, wyjscia z dzieckiem z domu, czy ja w ogóle zrozumiem te moje dziecko co ono odemnie chce… i mam wrażenie ze powoli tracę siły na wszystko.
Im bliżej porodu, odkąd zaczęłam trzeci trymestr to jestem coraz bardziej zaniepokojona (żeby nie napisać przerażona) JAK TO BĘDZIE.
Jestem zaniepokojona już praktycznie wszystkim , szpitalem , porodem, a co jeśli z dzieckiem będzie coś nie tak, ze covid zamknie nam szpital na cztery spusty, wyjscia z dzieckiem z domu, czy ja w ogóle zrozumiem te moje dziecko co ono odemnie chce… i mam wrażenie ze powoli tracę siły na wszystko.