Ja obecnie 5+6 i oprócz bólu piersi jest super, czasami mnie tylko mdli, na szczęście szybko przechodzi, ale nie cieszę się na zapas, bo z każdym dniem może być różnie
modlę się tylko, żebym nie wymiotowała, nie cierpię tego, mam traume z dzieciństwa, która została mi do teraz. Jak widzę lub słyszę, że ktoś wymiotuje, to dostaję palpitacji serca
A co do mówienia o ciąży, to na razie wie tylko mąż i moja najlepsza przyjaciółka, która również jest w ciąży (2 tygodnie różnicy między nami), po pierwszym usg jeśli z dzidzią będzie oki mamy zamiar powiedzieć rodzicom, a reszta to już pewnie dowie się z biegiem czasu