asdro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2021
- Postów
- 231
Ja w dzień mamy mam wizytę mam nadzieję że mój synek sprawi mamie prezent i pokaże że jest z nim wszystko ok i pięknie rośnie)Jak tam przygotowania do dnia matki i dnia dziecka ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja w dzień mamy mam wizytę mam nadzieję że mój synek sprawi mamie prezent i pokaże że jest z nim wszystko ok i pięknie rośnie)Jak tam przygotowania do dnia matki i dnia dziecka ?
Ja nie jestem po IVF, ale od początku brałam duphaston 2x dziennie, potem jak zaczęłam krwawic w Iszym trymestrze to dostałam dodatkowo luteine. I teraz biorę 2x po 100 luteiny i 2x Dziennie duphaston. Obecnie 20tc i nic nie odstawiam, lekarz na razie mówi że zostajemy przy takim dawkowaniu i dodatkowo powiedział, że na pewno z luteiny nie zrezygnujemy bo jest to udowodnione naukowo że działa ona najszybciej i najlepiej.Cześć dziewczyny,od początku obserwuje to forum,ale nigdy nie zdecydowałam się niczego napisać. Jestem 18+3,i miałam bardzo ciężki I trymestr. Jestem po IVF, miałam plemienia,krwawienia,krwotok(nieznana przyczyna) a na koniec krwiaka (pękł i się wylał). Brałam bardzo dużo progesteronu -800 mg/dobę+ 60mg duphastanu. Teraz biorę tylko 30 mg duphastanu, bo jest dobrze. Od 20 tygodnia kazał mi przerwać duphastan i zacząć brać luteinę dopochwową 2 x 100mg. Uzasadnił to tym że działa oslonowo na szyjkę macicy,a poza tym jestem po IVF i brałam całą ciążę dużo progesteronu. Wiem że są tutaj dziewczyny po podobnych sytuacjach,czy nadal przyjmujecie progesteron? Jakie jest nastawienie waszych lekarzy do dalszego przebiegu ciąży?
Dzięki za odpowiedź. Z tymi lekami to jest wogóle zamieszanie, niby są standardy PTG,ale każdy ma do tego swoje zdanie. Tak samo było z no-spa, jeden kazał brać,drugi odstawić.Ja nie jestem po IVF, ale od początku brałam duphaston 2x dziennie, potem jak zaczęłam krwawic w Iszym trymestrze to dostałam dodatkowo luteine. I teraz biorę 2x po 100 luteiny i 2x Dziennie duphaston. Obecnie 20tc i nic nie odstawiam, lekarz na razie mówi że zostajemy przy takim dawkowaniu i dodatkowo powiedział, że na pewno z luteiny nie zrezygnujemy bo jest to udowodnione naukowo że działa ona najszybciej i najlepiej.
W pierwszej ciazy, niestety ktora nie zakończyła się dobrze, brałam duphaston i w szpitalu mówili że duphaston to można lykac jak drazetki bo to prawie nic nie daje, luteina jest o wiele lepsza.
Cześć dziewczyny,od początku obserwuje to forum,ale nigdy nie zdecydowałam się niczego napisać. Jestem 18+3,i miałam bardzo ciężki I trymestr. Jestem po IVF, miałam plemienia,krwawienia,krwotok(nieznana przyczyna) a na koniec krwiaka (pękł i się wylał). Brałam bardzo dużo progesteronu -800 mg/dobę+ 60mg duphastanu. Teraz biorę tylko 30 mg duphastanu, bo jest dobrze. Od 20 tygodnia kazał mi przerwać duphastan i zacząć brać luteinę dopochwową 2 x 100mg. Uzasadnił to tym że działa oslonowo na szyjkę macicy,a poza tym jestem po IVF i brałam całą ciążę dużo progesteronu. Wiem że są tutaj dziewczyny po podobnych sytuacjach,czy nadal przyjmujecie progesteron? Jakie jest nastawienie waszych lekarzy do dalszego przebiegu ciąży?
Ja aż tak nie wnikam w to z jakiego mleka. Nabiał w ciąży jest bardzo potrzebny. Jedyne z tej grupy na co uważam to sery pleśniowe.Dziewczyny,a jeszcze z innej beczki: Czy któraś z Was się orientuje jak to jest w końcu z jogurtami naturalnymi,kefirami i maslankami,tzn. na żadnym z których kupuje nie jest napisane że są z mleka pasteryzowanego. Skład to po prostu mleko. Ale... Wyczytałam że na producentach tych produktów ciąży obowiązek wytwarzania ich z mleka pasteryzowanego lub pasteryzacji gotowych produktów. Zresztą w żadnym poradniku żywieniowym o tym nie ostrzegają w odróżnieniu od fety i serów pleśniowych. I byłam już o to spokojna, dopóki mąż nie kupił kefiru z mleka pasteryzowanego. Jak to w końcu jest? Sprawdzacie składy tych produktów? Bo jakby na to patrzeć to nawet na serze żółtym i śmietanie do zupy w składzie opisane jest tylko mleko.