Witam się sobotnio,
U mnie dzisiaj 10+3
Widzę, że Wy nic tylko o jedzeniu opowiadacie i smaka tylko robicie

Mąż to chyba zwariuje ze mną jak będę tak wymyślać co chwilę

Ostatnio leciał do sklepu po ogórki, bo miałam wieczorem ochotę na ogórkową.
Dzisiaj byłam na badaniach krwi i wkurzyłam się, bo nie dość, że strasznie dużo zapłaciłam (płacąc przelewem niby i tak było taniej i nie robiłam grupy krwi i badania na różyczkę, bo to lekarka powiedziała, że z poprzedniej ciąży wyniki weźmie) to jak chciałam przed chwilą sprawdzić wyniki wyswietlił mi się komunikat, że muszę odebrać je osobiście przez to, że robiłam to badanie na HIV... W poprzedniej ciąży też lekarka je zleciła, ale robiłam w innym laboratorium i normalnie wynik mogłam online odebrać.
Szkoda, że pan nic mi o tym nie powiedział...