reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
A ja dziś poszalałam na zakupach :D miałam tylko jedna dwie rzeczy max kupic ale nie umiałam sie powstrzymać :D a mieliśmy mieć troche przerwy w kupowaniu heh:)
Ja leżę bo ciagle mnie kręgosłup boli... Jeszcze jutro do pracy, na szczęście będę krócej (ok. 8 godzin tylko) bo potem mam wizytę u lekarza :) a to moje zdobycze:
image.jpeg
 

Załączniki

  • image.jpeg
    image.jpeg
    764,1 KB · Wyświetleń: 518
reklama
Super że wszystkie wizyty w porządku
Kapinka ale się strachu najadłaś, głupie baby tylko o stres cię przyprawiły, ze mną w szpitalu leżała dziewczyna w 20tyg ciąży z bliźniakami, płaska była jak deska, w życiu bym nie powiedziała ze to połowa ciąży i u niej właśnie była ogromna różnica między jednym dzieciątkiem a drugim i jak do domu dzwoniła to mówiła ze nie jest dobrze i nie wiadomo kiedy ją wypuszczą
Co do burzy to u nas niby w nocy zapowiadają, na razie jest bezchmurne niebo i skwar niesamowity
A co do kłótni z mężami to u nas też nieraz iskrzy, tylko ja potem naburmuszona chodzę cały dzień i się nie odzywam a mój udaje jakby nigdy nic się nie stało i normalnie ze mną rozmawia czym mnie jeszcze bardziej denerwuje. Pamiętam jak kiedyś tak się pokłóciliśmy że kazałam mu spadać na własny garnuszek bo ja mu gotować nie będę, a że on dwie lewe ręce do gotowania to kupował sobie same gotowce, po dwóch tyg miał dosyć i zaczął mnie prosić żebym coś normalnego zrobiła na obiad :-) :):-) :):-) :)
 
Aniu-ty bedziesz miec CC?
Ja miałam 12 lat temu i ogólnie niezle zniosłam ale przez tydzien to chodzisz w pół zgięta niestety bo jak probujesz sie prostowac to ciągną szwy ale jednak troche trzeba. Najgorsze jest kichanie,wtedy wszystko od wewnątrz cię jakby rozrywa no ale trzeba wszystko zniesc. Jak karmisz piersią to szybciej sie goi wewnątrz,obkurcza sie. Ja prawdopodobnie tez bede miec cc ale zobaczymy.Damy rade.

Tak, będę miała cc i nie bardzo wiem jak się do tego przygotować :/ Tzn. nastawiam się najgorzej, jak tylko się da. Że będzie mega bolało i że pół roku będę odczuwała tego skutki. To taki mój chytry plan, żeby się nastawić mega negatywnie, bo w głębi ducha liczę, że ostatecznie nie będzie tak źle, jak sobie to wyobrażam i że ostatecznie będę nawet pozytywnie zaskoczona tym, że jednak nie będę potrzebowała kilku miesięcy, by dojść do siebie :D

Witajcie Kochane!!!! Udało misię doczytać was po weekendzie!:rofl:
Witam kolejne Mamusie!!1
Gratuluję udanych wizyt !!! :tak:
3mam kciuki za kolejne!!!:tak:
ja mam jutro usg połówkowe- więc trzymajcie i za mnie!!;)
Pogoda rzeczywiście daje się we znaki!!
Na plac dopiero teraz się wybieramy- po 16, bo wcześniej mało dzieci i straszna patelnia!!!
Chociaż chyba wolę być ciężarną w letnie miesiące, gdyż jak chodziłam w zimie to było mi bardzo cięzko brnąć po śniegu i w tych grubych ciuchach - naprawdę ciężka sprawa to była...:no2:

Też się zasmuciłam tą mamąginekolog, choć wcześniej jej nie czytałam.
i tak się zastanowiłam czy jak ciąża przebiega "książkowo" to czy warto robić ten wymaz z szyjki?? I gdzie to się robi??

Na szczęście dziś nie musiałam robić obiadu- byliśmy u mojej młodszej siostry na obiedzie :)

Spark Ale się usmiałam- mimo chumorów wystarczy wejść na bb- zawsze ktoś napisze coś fajnego:cool2:
Ewkap ty tp tez widze niezła "aparatka" jesteś :rolleyes:


Jeej bidulka- ależ musiałaś się zdenerwować, co za ludzie bezmyślni!! Dużo ludzi w słuzbie zdrowia po czasie przestaje pamiętać o tym co to takt i empatia- niestety nie raz się z tym spotkałam..:-( :(

Do końca tygodnia na kazdy dzień mam coś do roboty, także będę zaglądać w miarę możliwości:cool2:

No dobra lecimy na ten plac, chociaz dupska mi się ruszyć nie chce.. :laugh2:

Buziaki i 3majcie się dziewczynki!!!!

Też jutro mam połówkowe- o 18:30 więc trzymam za wszystkie wizytujące i proszę o to samo ;) Już jak o tym pomyślę, to zaczynam się stresować i bardzo bym chciała być już po badaniu. Mam nadzieję, że usłyszę dużo dobrych informacji :)

Co do facetów i hormonów, to ja na szczęście ani na jedno, ani na drugie narzekać nie mogę. Hormony mi nie dokuczają i zachowuję się tak, jak przed ciążą. P. też mi nie dokucza i dobrze się dogadujemy, tak więc nie mogę narzekać.

Narzekać za to mogę na pracę. Dziś miałam taki armagedon, że głowa mała :o Awanturniczy ludzie, kilka osób mówiących w jednej chwili i w jednej chwili coś chcących, masa papierów do ogarnięcia, rozliczenia specjalistyki. Naprawdę dramat. Do tego o 13 plecy tak mnie zaczęły boleć, że myślałam, że już dłużej nie wysiedzę :/ Po pracy wróciłam do domu, zapakowałam się z Maffikiem do łóżka i ucięliśmy sobie drzemkę. Teraz już na szczęście odzyskałam siły :) Było u nas cały dzień bardzo gorąco, a teraz właśnie przeszła burza i mam nadzieję, że nie przyniesie to większego ochłodzenia.

Mój P. pojechał umyć moje auto i zrobić mu kilka zdjęć, bo chce je dziś wystawić na sprzedaż. Z jednej strony cieszyłabym się, gdyby się szybko sprzedał, za fajną kasę, a z drugiej mam cichutką nadzieję, że może jednak nie znajdzie się chętny i autko zostanie ze mną :D Choć oczywiście na głos wypowiadam tylko tą pierwszą opinię :D
 
Dzisiaj koleżanka z pracy powiedziała że ma kilka kartonów z ciuszkami dla malucha i że w weekend przejrzy je i da mi bo nie ma miejsca na trzymanie ich a drugiego dziecka z powodów osobistych nie planuje, mam wybrać co mi się spodoba a resztę oddać do kościoła do caritasu żeby przydały się tym dzieciaczkom których rodziców nie stać na ubranka :)
Także na razie muszę przystopować z zakupami zobaczyć co tam będzie :D
 
Anja jakie pół roku, po ściągnięciu szu jest 100% lepiej i już nie boli [emoji6] ja dochodzilam do sienie 2 tyg [emoji4]

Anaconda zazdroszcze basenu [emoji5]

U mne na burze sie zbiera , ale nie umie [emoji4]



[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenka 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 22t1d [emoji594]
 
Anja jakie pół roku, po ściągnięciu szu jest 100% lepiej i już nie boli [emoji6] ja dochodzilam do sienie 2 tyg [emoji4]

Anaconda zazdroszcze basenu [emoji5]

U mne na burze sie zbiera , ale nie umie [emoji4]



[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenka 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 22t1d [emoji594]

No więc widzisz Bum- mój sposób już działa :D Nastawiam się na pół roku cierpienia, a już okazuje się, że dużo, dużo szybciej powinnam wrócić do siebie :D Jak widać, mam dobrze opracowaną taktykę walki ze strachem :D :D :D
 
reklama
Dziewczyny, czy myslicie, ze na infekcje ma wplyw sztuczna bielizna (glownie cala z koronki), jesli i tak nosze ciagle wkladke? Ja oszaleje! Przed chwila takie uczucie mialam jakbym sie zesikala, ide do toalety a tu po prostu z dwie lyzeczki sluzu żółto-zielonego jakby w granulkach :( Lecze i lecze i nic !

Napisane na GT-I9505 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry