reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Mnie sie chyba dzis pogoda daje we znaki, jest niesamowity upal,ja czuje sie jakos kiepsko. Kazde wstawanie z lozka konczy sie jakims cmieniem w glowie i mroczkami przed oczami
 
reklama
A u mnie burza.
Wracam z koleżanka, byłyśmy zamówić te foteliki babysafe bandaże i wózek, ale na wózek nie mogłam się zdecydować i mam dzwonić jak podejmę decyzję, to dopisz do zamówienia.
Hajmal każda ma czasem gorszy dzień.
Mam nadzieję , że jutro już będzie lepiej.
A dlaczego tak rzadko z mama rozmawiasz jeśli mogę wiedzieć?
Ja z moja mam niezły kontakt, ale nie taki jaki chciałabym mieć. Mama zawsze wyróżniała siostrę i brata, a ja zawsze byłam najgorsza. I teraz jak potrZebuje pomocy, czy coś to zawsze do mnie dzwoni, bo wie że zawsze porusze niebo i ziemię i każdemu pomogę.
Siostra też mi nieźle kapsuła nerwów, jak były problemy w domu, krwi mi napsula, a potem miała pretensje że nie wzięłam jej na świadkowa, tylko przyjaciółkę. Nie pamiętała już ile złego mi zrobiła. I ostatnio mówi że na chrzestna to już siostrę muszę wziąć. A też wolałabym nie. Nie mam ż z nią dobrego kontaktu, chociaż i tak jest duz o lepiej niż 3-4 lata temu jak musiałam z nią pokój dzielić po rozwodzie rodziców.. . Takie życie ;-) nasze dzieci nam wszystko wynagrodza :-D
 
Jej P mi kupił truskawki , a takie pyszneed słodkie - nasze 100% [emoji4][emoji4]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenka 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 21t3d [emoji594]
 
U mnie to samo, kupa kasy na czesne i tez myslalam zeby złożyć o tą zapomogę i tysiaka dostac. A tu trzeba zaswiadczenie o zarobkach wiec pewnie nie dostane. Juz i tak się wscieklam, ze becikowego nie dostanę. Co za kraj!!!!

Napisane na LG-H440n w aplikacji Forum BabyBoom

Dlaczego nie dostaniesz becikowego?
 
Do becikowego to jest 1922zl netto na osobę (wliczajac w to dziecko). My spokojnie dostaniemy pomimo tego, ze oboje pracujemy a ja dodatkowo dostaje 850zl renty rodzinnej po mamie jeszcze przez rok... To jest straszne, ze ja i moj maz razem wzieci, oboje z wyzszym wyksztalceniem, pracujacy we dwojke mamy o tysiac zloty mniejszy miesieczny dochod niz moj ojciec gornik ma emeryture...

Napisane na SM-T585 w aplikacji Forum BabyBoom

To akurat tylko tacie pozazdrościć, bo teraz mało osób ma dobrą emeryturę.
 
Czesc dziewczyny! Ja mam dziś podwójne święto , bo są dzis tez moje imieniny! :)
Częstuję Was ...:biggrin2:
20170526_182902.jpg
 

Załączniki

  • 20170526_182902.jpg
    20170526_182902.jpg
    787,8 KB · Wyświetleń: 533
A u mnie burza.
Wracam z koleżanka, byłyśmy zamówić te foteliki babysafe bandaże i wózek, ale na wózek nie mogłam się zdecydować i mam dzwonić jak podejmę decyzję, to dopisz do zamówienia.
Hajmal każda ma czasem gorszy dzień.
Mam nadzieję , że jutro już będzie lepiej.
A dlaczego tak rzadko z mama rozmawiasz jeśli mogę wiedzieć?
Ja z moja mam niezły kontakt, ale nie taki jaki chciałabym mieć. Mama zawsze wyróżniała siostrę i brata, a ja zawsze byłam najgorsza. I teraz jak potrZebuje pomocy, czy coś to zawsze do mnie dzwoni, bo wie że zawsze porusze niebo i ziemię i każdemu pomogę.
Siostra też mi nieźle kapsuła nerwów, jak były problemy w domu, krwi mi napsula, a potem miała pretensje że nie wzięłam jej na świadkowa, tylko przyjaciółkę. Nie pamiętała już ile złego mi zrobiła. I ostatnio mówi że na chrzestna to już siostrę muszę wziąć. A też wolałabym nie. Nie mam ż z nią dobrego kontaktu, chociaż i tak jest duz o lepiej niż 3-4 lata temu jak musiałam z nią pokój dzielić po rozwodzie rodziców.. . Takie życie ;-) nasze dzieci nam wszystko wynagrodza :-D

I w takich chwilach sobie obiecuję, że będę najlepszą matką na świecie. Ja też z moją mam średnią relację, w sumie ostatnio nawet odkryłam dlaczego. Urodziłam się jako pierwsze dziecko, moi rodzice wtedy prowadzili w miarę dobrze prosperujące firmy i ja byłam najpierw w żłobku/przedszkolu/szkole, potem z niania a od 19:00 z rodzicami. Do tego często jeździli po towar i w sumie tyle ich oglądałam. Potem urodziło się moje rodzeństwo. Rozmawialiśmy ostatnio z moim M i ja mam ten problem, że finansowo byłam bardzo rozpieszczona jako dziecko, miałam ubrania od dziadków ze Stanów, wszystkie możliwe zabawki, wakacje za granicą. Byłam jak mała księżniczka, tylko nigdy nie byłam z rodzicami na spacerze czy w lesie. Od tego byli dziadkowie, albo niańki.
Powiem Wam, że patrząc przez ten pryzmat to na prawdę kasa nie ma znaczenia. Ja moich rodziców miałam bardzo mało w życiu i potem, kiedy byłam nastolatką dziwili się, że chodzę własnymi drogami i nic im nie mówię. Po prostu byłam przyzwyczajona, że odpowiadam w pewnym sensie sama za siebie.
Nie przejmujcie się, po prostu obiecajcie sobie, że będziecie dla swoich dzieci i na prawdę to jest lepsze, niż najpiękniejsze ubranka i zabawki. Czasu się nie kupi.
A co do gorszych dni, to też dzisiaj taki mam. Jakoś się średnio czuję, leżę i oglądam serial na kompie. Czasami chciałabym mieć wasze dylematy, bo leżę w pustym mieszkaniu, które wiem, że i tak będziemy musieli opuścić i znaleźć nowe. Nie mam już pomysłu na to wszystko. Chciałabym w końcu się rozpakować i poczuć jak w domu. Za 2 tygodnie mamy pierwszą rocznicę ślubu i na razie przez rok przeprowadzaliśmy się 4 razy. W sumie, to nawet nie wiem, co to znaczy jak w domu, bo dawno się tak nie czułam. No nie ważne. Ja jestem z tych ludzi, którzy po burzy widzą tęczę i garnek złota na końcu.
Wszystko nam się ułoży i Wam też :) Życie jest takie nieprzewidywalne i koniec końców mamy piękne małe istoty w brzuchach, super partnerów i perspektywę spełnienia się w nowej roli w życiu :)
 
A u mnie burza.
Wracam z koleżanka, byłyśmy zamówić te foteliki babysafe bandaże i wózek, ale na wózek nie mogłam się zdecydować i mam dzwonić jak podejmę decyzję, to dopisz do zamówienia.
Hajmal każda ma czasem gorszy dzień.
Mam nadzieję , że jutro już będzie lepiej.
A dlaczego tak rzadko z mama rozmawiasz jeśli mogę wiedzieć?
Ja z moja mam niezły kontakt, ale nie taki jaki chciałabym mieć. Mama zawsze wyróżniała siostrę i brata, a ja zawsze byłam najgorsza. I teraz jak potrZebuje pomocy, czy coś to zawsze do mnie dzwoni, bo wie że zawsze porusze niebo i ziemię i każdemu pomogę.
Siostra też mi nieźle kapsuła nerwów, jak były problemy w domu, krwi mi napsula, a potem miała pretensje że nie wzięłam jej na świadkowa, tylko przyjaciółkę. Nie pamiętała już ile złego mi zrobiła. I ostatnio mówi że na chrzestna to już siostrę muszę wziąć. A też wolałabym nie. Nie mam ż z nią dobrego kontaktu, chociaż i tak jest duz o lepiej niż 3-4 lata temu jak musiałam z nią pokój dzielić po rozwodzie rodziców.. . Takie życie ;-) nasze dzieci nam wszystko wynagrodza :-D

Jeju u mnie z tym wyborem chrzestnych jest podobnie. Mój brat i rodzina (tzn. poza mamą, bo ona uważa, że to nasze sprawy i nasze decyzje i akurat ona nam nie będzie narzucała, kogo mamy wybrać) ale jakieś tam ciotki i wujkowie uważają, że właśnie brata powinnam wziąć na chrzestnego. A ja się z nim nigdy nie dogadywałam i już raczej dogadywać nie będę :/ Gdy mieszkaliśmy razem, darliśmy ze sobą koty i tak naprawdę nawet teraz, gdy obydwoje jesteśmy dorosłymi ludźmi, nadal zdarza nam się nieźle pokłócić. Nie podoba mi się takie podejście, że powinnam go wziąć, bo to mój jedyny brat :/ Wiem, że on będzie rozczarowany jeśli postąpię inaczej, ale czy to ma sens? Brać kogoś tylko dlatego, że "wypada"? :/ Nie mamy jeszcze z P. typów rodziców chrzestnych, ale mam nadzieję, że jakoś z tej sytuacji uda nam się wybrnąć. A Ty Ewka jak planujesz obejść sprawę wyboru siostry na chrzestną? Po prostu zdecydujesz się na kogoś innego i nie będziesz niczym przejmowała? Głupia sytuacja, no nie? Uważam w ogóle, że nikt nie powinien się narzucać w tych sprawach. Ani najbliższa rodzina, ani przyjaciele. Każdy powinien po prostu czekać na decyzję rodziców malucha, a nie rzucać jakieś aluzje, bo to tylko stawia nas w mało komfortowej sytuacji :/
 
reklama
Hajmal właśnie to mnie męczy. Wydaje kupę kasy na studia, marnuje na to spoko czasu i nerwów, szczególnie jak do pracy chodziłam, ani jednego dnia wolnego praktycznie w miesiącu bo wolne spędzałam na uczelni. A pi studiach proponują najniższą krajową. Aż nie wiadomo czy się śmieć czy płakać. Tak jak mówiłam ja w markecie mam dużo więcej. Może i nie jestem kasjerka ale też nie jestem żadnym kierownikiem. Zresztą... kasjerka już mają tyle samo co my. Wyrównali nam pensje. Jak my mieliśmy podwyżkę o 200 zł to Kasperski dostały 800 podwyżki. Po co mi to na dobrą sprawę... 600 zł za miesiąc przez 5 i pół roku. To mi się nigdy nie zwróci.
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry