reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Brzuch twardnieje i czujesz jakby taki napięty był....to nie boli ale jak jest długo i często to zaczyna być takie męczące. Koło 20 tyg zaczyna sie to pojawiać, raz na jakiś czas nie jest groźne ale gdy za dużo to trzeba więcej odpoczywać.
Mam takie coś wieczorami, ale rzadko. Dziś zaczęłam 19 tydz, więc myślę, że to normalne, prawda?
 
reklama
Stawia sie toTaki kamien masz z brzucha nie jest to przyjemne ale nie boli, najlepiej sie polozyc i moze magnez wlaczyc.
Jak to bedzie to to napewno nie pomylisz.

Z rana tesciowa spuscila mi zjebe ze zle wychowywuje mlodego i ze nie powinnam go zmuszac do codziennego chodzenia do kosciola.
Podniosla mi cisnienie i jej wygarnelam zeby zwrocila uwage innym swoim wnukom, obrazila sie i poszla. Zeby rozladowac energie ubrana w kalosze poszlam siac jarzyny i zamiast sie uspokoic wkurzylam sie ponownie. Przed deszczem mial moj maz przygotowac mi pod sianie grzadki, to ona poszla wczesniej i zjezdzila takim czyms ala glebogryzarka. I zamiast wyzbierac mi perz i korzenie mleczow to je skutecznie pociela. Bedzie moj maz mial wiecej pracy, czyli bedzie wszystko zarosniete. Najpierw ten co oral, odoral mi kawalek trawnika a ona teraz to rozdrobila. Tylko ze to nie wszystko, mam kawalek grzadki z kwiatkami u sie siebie kolo tarasu. Wracam do domu a tam w wolnych miejscach gdzie mialam zasiane kwiatki nasadzils mi giergonow choc jej mowilam ze nie chce i ze mam posiane nasiona. Taka niedzwiedzia przysluga.

Lili ty sie zastanow. Mieszkalam z tesciowa 5 lat z perspektywy mieszkania samemu to bylo 5 straconych lat. Moja tesciowa i tak nie jest jedna z tych gorszych jest raczej przecietna.


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Widzę dziewczyny, że dużo z Was mieszka za granicą i myślę sobie, że nie dosyć, że musicie się zmagać z trudami ciąży, to jeszcze te dylematy o powrocie do Kraju, o rozstaniu z facetami. Naprawdę musi Wam być ciężko :( Ja na szczęście mieszkam w Polsce, mój P razem ze mną. Oboje tu pracujemy i naprawdę doceniam to, że nie musimy myśleć o żadnych rozstaniach i życiu na odległość. Choć taki epizod też mamy za sobą i wiem, że wszystko jest kwestią przyzwyczajenia.
Trzymam jednak kciuki za Was wszystkie i życzę każdej z Was, żeby Wam się poukładało :)
 
Mialam wam ciuszki pokazc o to one.
1493976024-aaaaaa.jpeg
1493976082-aaaaaa.jpeg

Te białe welurowe wzielam dwa 62 i 68.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Stawia sie toTaki kamien masz z brzucha nie jest to przyjemne ale nie boli, najlepiej sie polozyc i moze magnez wlaczyc.
Jak to bedzie to to napewno nie pomylisz.

Z rana tesciowa spuscila mi zjebe ze zle wychowywuje mlodego i ze nie powinnam go zmuszac do codziennego chodzenia do kosciola.
Podniosla mi cisnienie i jej wygarnelam zeby zwrocila uwage innym swoim wnukom, obrazila sie i poszla. Zeby rozladowac energie ubrana w kalosze poszlam siac jarzyny i zamiast sie uspokoic wkurzylam sie ponownie. Przed deszczem mial moj maz przygotowac mi pod sianie grzadki, to ona poszla wczesniej i zjezdzila takim czyms ala glebogryzarka. I zamiast wyzbierac mi perz i korzenie mleczow to je skutecznie pociela. Bedzie moj maz mial wiecej pracy, czyli bedzie wszystko zarosniete. Najpierw ten co oral, odoral mi kawalek trawnika a ona teraz to rozdrobila. Tylko ze to nie wszystko, mam kawalek grzadki z kwiatkami u sie siebie kolo tarasu. Wracam do domu a tam w wolnych miejscach gdzie mialam zasiane kwiatki nasadzils mi giergonow choc jej mowilam ze nie chce i ze mam posiane nasiona. Taka niedzwiedzia przysluga.

Lili ty sie zastanow. Mieszkalam z tesciowa 5 lat z perspektywy mieszkania samemu to bylo 5 straconych lat. Moja tesciowa i tak nie jest jedna z tych gorszych jest raczej przecietna.


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
teściowa ahh teściowa.
Moja była najlepsza na świecie dopóki mieszkała jakieś 1000 km od nas...teraz w tym samym mieście, uff na szczęście obecnie od pół roku w innych dzielnicach miasta, ale przez 2 lata w jednym bloku....MASAKRA!

Lili to niezły hardcore. Mój na szczęście nigdzie nie spadnie bo jest informatykiem, a ubezpieczenie mamy normalne tu w Niemczech. No ale...smutna prawda "Polak Polakowi wilkiem".
 
AnScarlett musicie się dobrze zastanowić 150€ to sporo kasy ale jak piszesz ze ostatnio mąż cały czas koło 20 czy 21 wraca a tam byłby o 16 i soboty wolne to ja bym się nie zastanawiała, pod warunkiem oczywiście ze to jest praca na umowę. Pamiętaj ze są tez opcje dopłaty do mieszkania jeśli by Wam pieniążków nie wystarczało plus po urodzeniu dojdą pieniążki dla maluszka. A mąż miałby czas żeby Ci pomoc z dzidzia lub po prostu spędzać z Wami czas
Lili współczuje Ci bo rzeczywiście każda decyzja jest zła, dwa lata to bardzo długo jeśli chodzi o dzidzie która w tym czasie najbardziej się zmienia, mąż nie będzie miał możliwości żeby być w tym najważniejszym czasie, rozumiem jednak ze chodzi o Wasza przyszłość żeby było Wam lepiej. Wiadomo ze decyzje musicie podjąć sami i nie patrzeć na innych bo to o Wasze życie chodzi, ja wiem ze jeśli stanęłabym przed takim wyborem to zostałabym jednak z mężem i odsunelabym rozłąkę na czas kiedy dziecko będzie starsze, wtedy ewentualnie bym wróciła (jeśli byśmy byli w stanie żyć tutaj wszyscy) Co innego jak mąż mógłby regularnie przyjeżdżać a jeśli miałby to być tylko urlop to nie wyobrażalabym sobie tego nie chodziłoby o mnie tylko o tego maluszka którego mąż tak naprawde nie pozna, aż mi przykro jak to pisze bo domyślam się co czujesz :( a może jest możliwość jakiejs pomocy jeśli byście mieli ciężko, może jakieś dodatki na dziecko przysługują które pozwoliłyby Wam trochę odłożyć kasy mimo braku rozłąki?
 
Koło 1.5 roku może do 2 lat. I w zasadzie życie będzie plynelo od urlopu do urlopu. Wiem ze muszę dac radę bo to wszystko dla nas żebyśmy mogli żyć jakoś później w Polsce razem. Ale boli jak cholera sama myśl ze ja w Polsce a on tutaj. A jak zostanę z nim we Francji to do Polski wcześniej niż za parę lat nie wrócimy. I wrócimy z niczym. Bo z jednej pensji nic nie odlozymy. Mało tego będziemy się zastanawiać jak przeżyć z miesiąca na miesiąc. Życie jednak jest ciężkie. I wiem ze to jest jedyna słuszna decyzja żeby przez jakiś czas żyć na odległość. Tylko cholernie trudna.
Chyba jeszcze do tego wszystkiego dochodzą hormony i tak marudze...

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
No to mamy podobną sytuację, bo my w Niemczech też będziemy z 1 pensji i dodatków na dziecko. W Polsce żyliśmy z 2 pensji i po wynajęcia mieszkania też żyliśmy z 1 pensji i dziecka byśmy na pewno nie utrzymali.
Ja mam trochę inne patrzenie, bo sama jako dziecko byłam ciągle w przedszkolu lub z niania i z rodzicami nie byłam nigdy na wycieczce , bo oni byli zawsze praca zajęci. Owszem, miałam wszystko materialnie, ale sama chcialabym, zęby moje dzieci wiedziały co to weekend z rodzicami, żeby mój mąż też spędzał czas z dzieckiem. Ciężkie to wszystko, takie dylematy przed nami.
Na pewno musicie wybrać tak, żeby było dla wszystkich najlepiej.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hajmal oba śliczne, ale ja unikam z takim zapięciem jak ma to białe...dla mnie było strasznie nie wygodne przy przebieraniu pampka. I niestety nie ubierałam Lence potem choć miałam i były śliczne. No ale może Tobie będzie wygodne. Są naprawdę piękne. Ja sie zaglądam teraz tylko za chłopięcymi, ale będzie jazda jak sie okaże że ogonek odpadnie :D
 
Wiecie co? Ostatnio zauwazylam ze jak mam się ubrać na jakieś wyjście to się wsciekam ze we wszystkim grubo wyglądam i wgl. Też tak macie ?

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
No temat pracy to generalnie ciężki temat. Ja chcę, żeby mój mąż zmienił prace. Koleś go wykorzystuje i płaci z takimi opóźnieniami, że szkoda gadać...ehh ale praca u Polaka za granicą tak właśnie wygląda. A ten sie go trzyma....kur....de nie wiem czemu, nierozumiem naiwności mojego męża.
To niestety prawda, bo ja tez mam taka opinie. To smutne ze pracy trzeba szukać wszędzie byle nie u Polaka. Mój mąż na początku był właśnie w takiej sytuacji i czasem 2 miesiące na pieniądze czekał i tez bal się uwolnić a jak to zrobił to wszystko zaczęło się super układać, teraz jak wspomni o tym jak bardzo się bal to sam się z tego śmieje
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry