reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
No temat pracy to generalnie ciężki temat. Ja chcę, żeby mój mąż zmienił prace. Koleś go wykorzystuje i płaci z takimi opóźnieniami, że szkoda gadać...ehh ale praca u Polaka za granicą tak właśnie wygląda. A ten sie go trzyma....kur....de nie wiem czemu, nierozumiem naiwności mojego męża.
Mój wczoraj był na rozmowie i jak facet zobaczył jego obecna umowę, to mówi, ze to jeden większy przekręt.
Dzisiaj rozmawiam z mężem, a on jednak chce się trzymać tej obecnej pracy, bo więcej pieniędzy.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Hajmal oba śliczne, ale ja unikam z takim zapięciem jak ma to białe...dla mnie było strasznie nie wygodne przy przebieraniu pampka. I niestety nie ubierałam Lence potem choć miałam i były śliczne. No ale może Tobie będzie wygodne. Są naprawdę piękne. Ja sie zaglądam teraz tylko za chłopięcymi, ale będzie jazda jak sie okaże że ogonek odpadnie :D
A przypomnij mi gdzie w Niemczech mieszkacie?
 
Koło 1.5 roku może do 2 lat. I w zasadzie życie będzie plynelo od urlopu do urlopu. Wiem ze muszę dac radę bo to wszystko dla nas żebyśmy mogli żyć jakoś później w Polsce razem. Ale boli jak cholera sama myśl ze ja w Polsce a on tutaj. A jak zostanę z nim we Francji to do Polski wcześniej niż za parę lat nie wrócimy. I wrócimy z niczym. Bo z jednej pensji nic nie odlozymy. Mało tego będziemy się zastanawiać jak przeżyć z miesiąca na miesiąc. Życie jednak jest ciężkie. I wiem ze to jest jedyna słuszna decyzja żeby przez jakiś czas żyć na odległość. Tylko cholernie trudna.
Chyba jeszcze do tego wszystkiego dochodzą hormony i tak marudze...

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom

Oj kochana wiem dokładnie jak to jest. Jak poznałam męża to akurat rzucił prace za granicą, od razu zamieszkaliśmy razem i tak pare lat nam się żyło. Ale ktoś z jego zagranicznej pracy się odezwał, że ludzi potrzebują znowu i mąż mnie namówił na pół roku rozłąki. Potem były zaręczyny i 'to uzbieramy na wesele". Potem z kolei "jeszcze pół roku i uzbieramy na wkład własny do kredytu". Później był problem z kredytem to "jeszcze pół roku i się uda". I tak to sie przeciąga. Teraz już zbieramy "na przyszłość, na czarną godzinę, na wakacje"... A ja się na tyle bardzo przyzwyczaiłam, że chyba cięzko mi będzie się na nowo przyzwyczaić jak już na stałe wróci :p
A no i mój też na początku pracował dla polaka. Masakra. kasa z tego była, ale jak zaczął porównywać z tymi co pracują dla duńczyków to ogromna różnica. W końcu przeniósł się i jest bardzo zadowolony. mówi, że tak fajnego szefa nigdy nie znajdzie w Polsce.
Podziwiam Was, że godzicie się na tak długie rozłąki... Dla mnie 4 tygodnie to już za długo. Ale zawsze sobie myślę o żonach marynarzy - ich nie ma nawet 9-10 miesięcy w domu i kontakt czasem tez jest ograniczony... Ja myślę, że te 2 lata rozłąki przy dziecku miną Wam jak miesiąc. A potem zrealizujecie Wasz cel i będziecie szczęśliwą rodzinką w komplecie :)
 
Ani mi nie mów...:mad: mój ani razu nie dostał u niego wypłaty na czas! A w połowie czerwca chcemy na tydzień do Polski. Ja jestem zdesperowana, niebyłam w kraju już 2,5 roku. Jak nie będzie wypłaty to dupa z wyjazdu. A w ciąży jestem bardzo nerwowa, jak sie w czerwcu spóźni to mu chyba na chate wiade i taki sajgon zrobie, że będzie sie modlił żebyśmy pojechali. Noż kur...aaa a wypłaty za kwiecień jeszcze nie ma a powinna być do pierwszego dnia miesiąca. Ale spoko dopiero jest 5 tak szybko nigdy nie bylo.
Ja mam o tyle dobrze, że mam 600km do Polski i dużo osób jeździ, więc mogę być często.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oj kochana wiem dokładnie jak to jest. Jak poznałam męża to akurat rzucił prace za granicą, od razu zamieszkaliśmy razem i tak pare lat nam się żyło. Ale ktoś z jego zagranicznej pracy się odezwał, że ludzi potrzebują znowu i mąż mnie namówił na pół roku rozłąki. Potem były zaręczyny i 'to uzbieramy na wesele". Potem z kolei "jeszcze pół roku i uzbieramy na wkład własny do kredytu". Później był problem z kredytem to "jeszcze pół roku i się uda". I tak to sie przeciąga. A ja się na tyle bardzo przyzwyczaiłam, że chyba cięzko mi będzie się na nowo przyzwyczaić jak już na stałe wróci [emoji14]
A no i mój też na początku pracował dla polaka. Masakra. kasa z tego była, ale jak zaczął porównywać z tymi co pracują dla duńczyków to ogromna różnica. W końcu przeniósł się i jest bardzo zadowolony. mówi, że tak fajnego szefa nigdy nie znajdzie w Polsce.
Podziwiam Was, że godzicie się na tak długie rozłąki... Dla mnie 4 tygodnie to już za długo. Ale zawsze sobie myślę o żonach marynarzy - ich nie ma nawet 9-10 miesięcy w domu i kontakt czasem tez jest ograniczony... Ja myślę, że te 2 lata rozłąki przy dziecku miną Wam jak miesiąc. A potem zrealizujecie Wasz cel i będziecie szczęśliwą rodzinką w komplecie :)
Ja mam taką nadzieję. Chyba po prostu wczoraj mi wszystko puscilo. Zwłaszcza ze teraz się borykamy z brakiem kasy z miesiąca na miesiąc. A tu trzeba ubezpieczenie auta zapłacić. We wrześniu przyjdzie podatek za zeszły rok. I będzie to około 1200€ . Bo mój był kawaler jeszcze. I tak mnie to wszystko przytlacza. Jeszcze wyprawka... ehh jakoś to musi być

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
 
Stawia sie toTaki kamien masz z brzucha nie jest to przyjemne ale nie boli, najlepiej sie polozyc i moze magnez wlaczyc.
Jak to bedzie to to napewno nie pomylisz.

Z rana tesciowa spuscila mi zjebe ze zle wychowywuje mlodego i ze nie powinnam go zmuszac do codziennego chodzenia do kosciola.
Podniosla mi cisnienie i jej wygarnelam zeby zwrocila uwage innym swoim wnukom, obrazila sie i poszla. Zeby rozladowac energie ubrana w kalosze poszlam siac jarzyny i zamiast sie uspokoic wkurzylam sie ponownie. Przed deszczem mial moj maz przygotowac mi pod sianie grzadki, to ona poszla wczesniej i zjezdzila takim czyms ala glebogryzarka. I zamiast wyzbierac mi perz i korzenie mleczow to je skutecznie pociela. Bedzie moj maz mial wiecej pracy, czyli bedzie wszystko zarosniete. Najpierw ten co oral, odoral mi kawalek trawnika a ona teraz to rozdrobila. Tylko ze to nie wszystko, mam kawalek grzadki z kwiatkami u sie siebie kolo tarasu. Wracam do domu a tam w wolnych miejscach gdzie mialam zasiane kwiatki nasadzils mi giergonow choc jej mowilam ze nie chce i ze mam posiane nasiona. Taka niedzwiedzia przysluga.

Lili ty sie zastanow. Mieszkalam z tesciowa 5 lat z perspektywy mieszkania samemu to bylo 5 straconych lat. Moja tesciowa i tak nie jest jedna z tych gorszych jest raczej przecietna.


Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Twoje dzieci i Ty je możesz wychowywać jak chcesz. Teściowa nie chce chodzić do kościoła, to jej sprawa. W takich kwestiach nie można ingerowac, bo ona już miała czas na wychowywanie dzieci.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mialam wam ciuszki pokazc o to one.
1493976024-aaaaaa.jpeg
1493976082-aaaaaa.jpeg

Te białe welurowe wzielam dwa 62 i 68.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
Piękne!

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witam. Ja dziś spałam dobrze. Ale co za sen miałam hehhe. Śnił mi się romans z księdzem :-)
Dzisiaj planuje leniwy dzień. Obiad mam z wczoraj tylko makaron ugotuję. Popołudniu pojadę po siostrzenicę bo już od kilku dni pyta czy może przyjechać na noc. To nic, że z soboty na niedzielę też spała u nas. :-)
I zaczynam odliczanie tylko tydz do usg połówkowego

Napisane na SM-G925F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Wiecie co? Ostatnio zauwazylam ze jak mam się ubrać na jakieś wyjście to się wsciekam ze we wszystkim grubo wyglądam i wgl. Też tak macie ?

Napisane na GT-I9060I w aplikacji Forum BabyBoom
hormony tak akurat na Ciebie działają, kobieta w ciąży to kobieta śliczna :) nie gruba!

Joanno, no tak to wygląda. Bo wiesz z polakiem to zawsze "łatwiej się dogadać" bariera językowa, a ja się tylko wkurzam za luty dostaliśmy wypłatę 1 kwietnia i śmiałam się, że pierwszy raz dostał w terminie (że to za marzec miało być a nadal wisi za luty - na ale to śmieszne niestety nie jest). Obecnie czekamy tylko na tą z kwietnia.

Wiecie dziewczyny, tu w Niemczech (AnScarlett i Joanna) jeśli chodzi o sytuacje finansową to bez szału da rade, jest wiele dodatków, które przy małym budżecie można otrzymać.
Nie wiemy jak to jest we Francji.
Ja w Polsce zawsze żyłam na minimum, ostatnie miesiące były naprawdę ciężkie. Tu choć finansowo też jesteśmy na tutejszym minimum nie martwię się o jedzenie, pampersy czy leki. Ale tęsknota za krajem u mnie jest silna. W naszej sytuacji zrobiłabym krzywdę Lence i dzidziusiowi gdybyśmy wrócili. My nie mamy do czego i do kogo, po prostu.
 
reklama
AnScarlett musicie się dobrze zastanowić 150€ to sporo kasy ale jak piszesz ze ostatnio mąż cały czas koło 20 czy 21 wraca a tam byłby o 16 i soboty wolne to ja bym się nie zastanawiała, pod warunkiem oczywiście ze to jest praca na umowę. Pamiętaj ze są tez opcje dopłaty do mieszkania jeśli by Wam pieniążków nie wystarczało plus po urodzeniu dojdą pieniążki dla maluszka. A mąż miałby czas żeby Ci pomoc z dzidzia lub po prostu spędzać z Wami czas
Lili współczuje Ci bo rzeczywiście każda decyzja jest zła, dwa lata to bardzo długo jeśli chodzi o dzidzie która w tym czasie najbardziej się zmienia, mąż nie będzie miał możliwości żeby być w tym najważniejszym czasie, rozumiem jednak ze chodzi o Wasza przyszłość żeby było Wam lepiej. Wiadomo ze decyzje musicie podjąć sami i nie patrzeć na innych bo to o Wasze życie chodzi, ja wiem ze jeśli stanęłabym przed takim wyborem to zostałabym jednak z mężem i odsunelabym rozłąkę na czas kiedy dziecko będzie starsze, wtedy ewentualnie bym wróciła (jeśli byśmy byli w stanie żyć tutaj wszyscy) Co innego jak mąż mógłby regularnie przyjeżdżać a jeśli miałby to być tylko urlop to nie wyobrażalabym sobie tego nie chodziłoby o mnie tylko o tego maluszka którego mąż tak naprawde nie pozna, aż mi przykro jak to pisze bo domyślam się co czujesz :( a może jest możliwość jakiejs pomocy jeśli byście mieli ciężko, może jakieś dodatki na dziecko przysługują które pozwoliłyby Wam trochę odłożyć kasy mimo braku rozłąki?
No zobaczymy, też mam dylemat.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry