U mnie jeszcze nie pada, ale dość wietrznie i pochmurno, więc pewnie zaraz coś przywieje...
Ale zazdroszczę Ci takiego spa :-)
Ja nie mogę sobie pozwopozwolić na kąpiel w wannie, bo uwielbiam naparzanki :-) w letnio- ciepłej wodzie bym nie wylezala, więc zostają mi letnie, szybkie prysznice :-)
Właśnie wróciłam do domu. Jak odzyskam siły, to pokaże Wam co kupiłam w smyku, a trochę tego jest :-) skorzystałam też z promo w Rossmann i kupiłam sobie podkład z bourjoris, czy jak to się tam pisze. Leżę teraz z Frankiem pod kocykiem i się wygrzewamy. Na bolace gardło zjadłam 3 gałki lodów!! :-) trochę niemadrze, ale nie mogłam się oprzeć. Kiedyś czytałam gdzieś, ze jak się powoli je lody to pomagają na ból gardła, ale sama nie wiem, czy w to wierzyć. Kupiłam też wreszcie arbuza w Carrefour i trochę innych owoców, bo w domu zostały same pomarańcze :-/
Mój mąż zerknąl mi przez ramię i taki zaskoczony - "to juz tyle stron nadrukowalyscie"? :-) haha. No nieźle nam idzie . Ciekawe ile będzie w październiku ;-)
Miałam sobie kupić buty na komunię i biustonosz, ale butów nie było rozmiaru (chciałam kupić w ccc złote balerinki do tej mojej pudrowej sukienki z kokardkami), biustonosza też nie było, bo dostawa miała być po południu i ogólnie było pusto... także nachodzilam się co nie miara i kupiłam sobie tylko torebkę w ccc korzystając z rabatu 20% dla klubowiczów. I mąż kupił sobie telefon, to zadowolony wrócił.
No i kupiliśmy body dla Dzidziusia. A ze że nie znamy płci, to kupiliśmy i dla chłopca i dla dziewczynki. Nie pasujące komuś sprezentujemy ;-)
Później wstawię zdjęcia, bo narazie nie mam siły :-) przez tego loda nie zjem nic do wieczora, bo zaslodzilam się jak cholera.
