Hej, wczoraj byłam w pracy po tygodniowej przerwie, a rano w przychodni na pobranie krwi do badań. Generalnie nie znoszę widoku krwi itp, pewnie to pobieranie wywarło na mnie wrażenie. Ale jak dotarłam do pracy, podobno byłam biała jak ściana i wszyscy się pytali, czy aby się dobrze czuję. Ostatnio bywało mi słabo jak wchodziłam do jakiegoś marketu, a pracuję w restauracji w markecie właśnie. No więc niestety i w pracy zaczęło mi się robić słabo i duszno. Oszczędzałam się, wszystko robiłam powoli i raczej ostrożnie, czasami się wymykałam do toalety posiedzieć chwilę oprócz przerwy, ale i tak byłam bardzo zmęczona. Bardzo dużo piłam wody. Po paru godzinach koleżanka mi powiedziała, że wyglądam okropnie i czy nic mi nie jest. Dożyłam do końca godzin pracy, w domu walnęłam się na łóżko i zasnęłam w ubraniu przy zapalonym świetle. Spałam bardzo długo, ale obudził mnie nad ranem ból podbrzusza, taki jak na @. Przekręciłam się, chwilę pomasowałam i szybko przeszło. Ostatnio miałam te bóle na początku lutego, wtedy świrowałam, czy coś się nie dzieje, tu się dowiedziałam, że to normalne no i w końcu przeszły. Mam nadzieję, że teraz to niezwiązane z moją pracą, w końcu wystąpiło po wielu godzinach snu, że to po prostu poczatek kolejnego miesiąca, może poboleć jak @, może się macica rozciąga dalej? Dziewczyny, powiedzcie coś, ze to nic takiego, bo nie chce się nakręcać. Jakby zaszkodziło maleństwu, że cokolwiek w pracy musiałam podnieść, to chyba ból poczułabym wtedy a nie teraz prawda? W pracy mnie nie bolało i sporo mi inni pomagali. Nie mam żadnych plamień na szczęście.
Tylko chyba bierze mnie przeziębienie, trochę kataru, głowa boli i co gorsza, jakieś węzły chłonne czy coś mi napuchły pod żuchwą, nie wiem co tam jest, ślinianki czy co? Jak ruszam szczękami coś tam lekko boli. A jutro znowu do pracy
Lekarz ze mnie żaden, ale też mnie pobolewa jak na okres. Mój gin mówi, że tak będzie jeszcze jakiś czas bo za pachwiny ciągnie i wypycha jelita do przodu. Na pewno wizyta u lekarza Ci nie zaszkodzi, nigdy za dużo ostrożności Też ciągle wypatrują podejrzanych objawów a koniec końców wychodzi że tak ma być, każdy przypadek jest inny