- Dołączył(a)
- 7 Luty 2017
- Postów
- 14
Tak, test już jakieś 3 tyg temu blada kreska, mam długie cykle bo 34 dniowe, jak zobaczyłam tylko że pozytywny to poleciałam do ginekologa żeby mi przepisał progesteron bo się naczytałam głupot.. no i przepisał mi luteinę chociaż powiedział że to bardziej dla głowy jeśli mam być spokojniejsza. Zbadał mnie wtedy też ale nie było widać kompletnie nic, nawet pęcherzyka więc umówiliśmy się na wizytę za półtora tygodnia (na 27.01) i wtedy był pęcherzyk z ciałkiem żółtym, na następną wizytę umówiliśmy się na 14.02 wtedy miało być serduszko i miał książeczkę założyć. Ale 2.02 zobaczyłam brunatne plamienie więc cała w nerwach poleciałam na usg bo byłam pewna że znów koniec. Ale okazało się że wszystko ok, już było nawet serduszko. 6 t 1d.