Dziewczyny. Potrzebuję rady
Mamy kota. Też kot od początku jakoś za mną nie przepada. W dzień jest ok, leżymy sobie razem. A w nocy ona mi na twarz skacze, albo gryzie w ramiona dlatego zamykamy sypialnie na noc. Ostatnio drapie jak szalona w drzwi i maz ja z kuweta wywala do innego pokoju i tam jest zamknięta na noc. Bardzo się boimy jak to będzie jak ze mnie dzidzia wyjdzie, czy będzie jej tam samo nie lubiła jak mnie i z tego powodu zaczęliśmy myśleć żeby ją oddać do adopcji. Wystawiłam ja nawet na olx żeby zobaczyć jaka jest reakcja ludzi, czy ktoś wgl wchodzi na takie ogłoszenia. I pach. Dzisiaj ktoś do mnie napisał w jej sprawie czy jest do adopcji
na razie nic nie odpisałam
mąż po mnie jedzie, że ten kot to była moja zachcianka i ma rację, to ja się uparłam na kota i to mnie ona gryzie, męża wcale
kocham tego kota, ale chyba boję się mieć w domu o nią i dziecko
co ja mam robić [emoji24][emoji24]