Jeżeli macie chęci i gdzie się zatrzymać na początek to ja bym się nie zastanawiała. Język jest bardzo ważny zeby funkcjonować to prawda ale można się go nauczyć już tu na miejscu i uwierz mi ze nawet nie będziesz wiedziała kiedy a zaczniesz gadać po niemiecku Najważniejsze jest miejsce na start żeby się moc zameldować bo bez tego nic nie zrobicie a wtedy już pójdzie łatwo ze wszystkim.Ja Wam powiem dziewczyny, że gdybym znała język to ani chwili bym się nie zastanawiała i wyjechała do Niemiec. Najlepiej tak, żeby tam urodzić. Za każdym razem jak słucham wujka męża, który siedzi tam od około 20 lat to oczy mi na wierzch wychodzą. Jaki tam jest socjal. 190 euro co miesiąc na każde dziecko... albo chociażby weźmy zarobki. U Na zarobimy 1500zl a oni 1500 euro. Z tym że u nas bierze się kredyt na dom 300 000 zł a tam 80 000 euro. No to o czym tu gadać.. leki za darmo dla dziecka.. do tego mając wykształcenie wyższe u nich to na prawdę idzie pięknie zarobić. Ale jakoś nie możemy zmobilizować do nauki języka. W lipcu jedziemy tam na 2 tyg. Pewnie znowu zrobi mi się pranie mózgu i nie będę chciała wracać.
Z tymi cenami to prawda, takie rzeczy jak Pringelsy czy inne markowe słodycze sa tutaj tak tanie ze chyba nie ma osoby która nie mogłaby kupować sobie tego na co ma ochotę.
My jak przyjechaliśmy to po dwóch miesiącach akurat córka musiała iść do pierwszej klasy a nie umiała powiedzieć nic (tylko tak i nie) pod koniec roku szkolnego jej niemiecki był na poziomie każdego innego Niemca. Nauczyciele super wyrozumiali, mi na początku tez było ciężko bo szlam do szkoły z przygotowana ściąga co powiedzieć trzeba tylko chcieć
Zaraz się będę szykować bo idę jeszcze przed lekarzem z dziećmi do chińczyka na obiad bo obiecałam córce i wtedy do lekarzaaaa