Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt i cudnych fasolek!
Jeśli chodzi o mdłości i inne tego typu dolegliwości, to mnie w pierwszej ciąży nic nie dolegało, a chłop się urodził jak dąb Teraz też nic mi nie jest i mam nadzy, że tak zostanie, choć czasem myślę sobie, że gdyby mnie ciążowe mdłości dopadły, to byłabym spokojniejsza, że wszystko jest ok
Następną wizytę mam dopiero w połowie marca, więc jeszcze sobie poczekam w niepewności czy wszystko jest dobrze...
Co do ilości dzieci, to zgadzam się z dziewczynami, nie ma się co przejmować opinią innych, choć na pewno nie jest ani łatwo, ani przyjemnie tego słuchać...
Uściski dla wszystkich.
Jeśli chodzi o mdłości i inne tego typu dolegliwości, to mnie w pierwszej ciąży nic nie dolegało, a chłop się urodził jak dąb Teraz też nic mi nie jest i mam nadzy, że tak zostanie, choć czasem myślę sobie, że gdyby mnie ciążowe mdłości dopadły, to byłabym spokojniejsza, że wszystko jest ok
Następną wizytę mam dopiero w połowie marca, więc jeszcze sobie poczekam w niepewności czy wszystko jest dobrze...
Co do ilości dzieci, to zgadzam się z dziewczynami, nie ma się co przejmować opinią innych, choć na pewno nie jest ani łatwo, ani przyjemnie tego słuchać...
Uściski dla wszystkich.