Hej dziewczyny [emoji4]
Witam sie po weekendzie nie byłam obecna ale caly czas was podczytywalam. Na weekend wyjechaliśmy do moich rodziców bo Tata miał imieniny i był taki mały zlot wujkow i ciotek ale jakoś to przetrwalam. Mimo że nikt z dalszej rodziny nie wie ze jestem w ciąży to miałam wrażenie ze każdy się patrzy na mój brzuch, a on naprawdę robi sie coraz wiekszy bo jak by nie bylo to czwarta ciaza a tym bardziej teraz w małym odstępie. Taki brzuch jak teraz mam to w pierwszej ciazy miałam w 5 mcu- niech on tak szybko nie rośnie [emoji44][emoji44]
Śliczne te wasze kotki, my nie mamy w domu żadnego zwierzaka bo moje dzieci chyba by zameczyly [emoji6] wystarczy im narazie jak pojadą do dziadków i tam się pobawią (czyt. męczą) ale kiedyś na pewno będziemy mieć pewnie psa.
Karotka nie przejmuj się faceci to takie paple mój też długo nie trzymał języka za zębami mimo że chciałam powiedzieć dopiero za miesiąc.
I na dodatek jego babcia 87 letnia też do mnie wyskoczyła z pytaniem "czy nie myślałam żeby usunąć?" Aż mi lzy stanęły w oczach...jak wogole mogła o to zapytać, przecież to jej prawnuczek i od razu mi przyszło do głowy ze jeszcze się nie urodziło a już go ktoś nie chce na tym świecie. Mojego dziecka, największego skarbu. Dużo straciła w moich oczach ta kobieta a zawsze ja szanowalam i traktowalam jak własną babcie.
Kciuki za wizyty [emoji110][emoji110]
Bum śliczny okruszek [emoji4]