reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe mamy 2017

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Mesmerise a na fotce z usg ci nie pisze? [emoji4]
No ja mam na 2 październik termin , a dzidzia o 3/4 dni do tylu.

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 18t6d [emoji272]
Nie dostałam zdj :( ostatnie jakie usg dostałam to było z 13 tyg. Na bank się musiała pomylić :) Kto by takiego klocusia urodził :)
 
reklama
Witaj nowa mamo! Głowa do góry, tym razem na pewno wszystko będzie dobrze i w październiku powitasz na świecie swojego szkraba :)

Ewcia spróbuj tak, jak Ci razi BUM, zadzwoń w godzinach około południowych do przychodni i poproś o samą receptę. To nie jest żaden antybiotyk, więc nie powinno być problemu. U mnie w przychodni leki przyjmowane przez pacjentów na stałe, bądź dłuższy czas przepisujemy bez wizyty. Pacjent ma mniej chodzenia, a my mniej roboty ;) A na wizycie poproś lekarkę o to zaświadczenie, dołożysz do karty u ogólnego i już bez problemu będzie mógł Ci to wypisywać tak, żebyś miała zniżkę.

Hajmal, ale ta wyprawka pięknie wygląda. Niby to tylko trochę art. higienicznych i ubranek, a jednak cudo! <3

Kasia86 piszesz, że tym razem świadomie decydujesz się na cc. Możesz powiedzieć, jak Ci po pierwszym było? Naprawdę to taki dramat jak wszędzie opisują? Ile dochodziłaś do siebie? Ja wiem wprawdzie, że to indywidualna sprawa, ale jednak chciałam zapytać, jak się czułaś po tym. Mnie też czeka cc i przyznam, że stresuję się na samą myśl o tym.

Ja zaczynam świrować. Uzmysłowiłam sobie, że od ost. usg minął miesiąc i od miesiąca nikt nie zaglądał do malucha i zaczęłam się stresować. USG dopiero połówkowe za jakieś 2-3 tygodnie (Pewnie zapłacę z 3 stówy, to w tym moim Bełchatowie wszystko jest tak cholernie drogie, jakbyśmy tu co najmniej Stolicę mieli..) Ale zapłacę chociażby 500, byleby już wiedzieć co i jak u malucha i oby to były same dobre wieści. Dobrze, że się dziś z położną w pracy zgadałam i mi jutro ma serduszka posłuchać. Ostatecznie nie po to pracuję w tej przychodni, żeby nie móc oderwać się na pół godzinki od papierów, żeby posłuchać serduszka. Oby wszystko ładnie było słychać, to może uspokoję się trochę i do USG jakoś wytrwam ;)
Kochana cesarka była dla mnie wtedy wybawieniem... Pierwsze dwa dni nie było lekko, zwłaszcza przy wstawaniu rana bolała, ale śmiało mogę powiedzieć że przeszłam to super. Mały urodził się o 11, a o 19 już wstawałam i cały czas się małym zajmowałam, nawet na noc pielęgniarkom go nie oddawałam [emoji5] Ze wszystkim poradziłam sobie bezproblemowo... A teraz wiedząc co znaczą skurcze, oksytocyna itd śmiało mogę powiedzieć że wolę cesarkę. Kuzynka która pierwsze dziecko rodziła sn, a drugie cc stwierdziła że jeśli jeszcze się zdecydują na trzecie dziecko to tylko cesarka [emoji4] Także głowa do góry, jak tylko maluszka dostaniesz w ramiona, cały ból i cierpienie odchodzą [emoji6] Kobiety które np w czasie naturalnych porodów pękają itp też się męczą-I przed i po porodzie- więc ja wolę się pomęczyć tylko po [emoji6]

w57v3e3kdnfl41ek.png
 
My mamy karuzele z projektorem i z 3 dźwiękami do wyboru i jeden to jest taki szum fal/odgłosy lasu, drugi bicie serca a trzeci bach mozart i bethoven i też super się sprawdziła nawet teraz słyszę szum fal bo właśnie młoda sama zasypia w łóżeczku przy tym dzwieku[emoji6] Projektor też super może się wyświetlać na tym zależy lub jak zdejmie się górna część to na suficie.
1494272378-aaaaaa.jpeg

Jeszcze malutka dostała od chrzestnej misia z projektorem i polskimi kołysankami więc jego zabieramy jak gdzieś wyjeżdżamy
1494272386-aaaaaa.jpeg
Jeśli chodzi o takie rzeczy to byliśmy dobrze przygotowani :) szumisia synek dostał w prezencie (znakomity) identyczny projektor od fishera kupiliśmy (żeby miał coś na zmiane, tez znakomity) a takiego misia jak na zdjęciu tylko niebieskiego synek dostal od przyjaciół (był już trochę starszy, jest w jego łóżku do dziś, również znakomity)
Mój synek jak był malutki to chciał być na rękach albo bujany non stop i te 'urzadzenia' były dla mnie naprawdę wybawieniem. Dla noworodka najbardziej sprawdził się szumis a jak podrósł to ten misiek z polskimi kolyskami :)
 
Sensor oddechu nie mialam nie było takiej potrzeby, ale w innym wątku pisała dziewczyna ze używałam bo jej dziecko miało w nocy bezdechy i spali jak na szpilkach bo co chwilę on piszczał ale bez niego ani rusz w ich przypadku. Pamiętam tez jak syna urodziłam i na naszą sale przywieźli dziewczynę po cesarce i jej maluszek miał problemy z oddychaniem wtedy położna przyniosła ten sensor i kazała jej kupić do niego baterie bo szpital nie ma...poprostu żenada[emoji49]
 
No a potem płacz i lament.
Mam koleżanke, której siostrze odbiło przyvdrugim dziecku. Pierwsze normalnie a z drugą ciążą sie zrobiła strasznie eko. Efekt jest taki, że drugie dziecko jest na wszystko uczulone (pisze o jedzeniu teraz). Jak kupi eko jedzenie nic mu nie jest ale już u kogoś coś to nie może bo zaraz alergia się ujawnia. I odczulali małego na wszystko. Czasem nie wolno przesadzać. Żyjemy w czasach, że praktycznie nic nie jest całkiem czyste. Izolowanie od tego wyrządza większą krzywde bo organizm potem sobie z tym nie umie poradzić. O ile w domu spoko jak kogoś stać tak wiadomo, że poza domem dziecko sie z tym zetknie. I myślę, że z kosmetykami jest podobnie. Świat nie jest sterylny.
 
Kochana cesarka była dla mnie wtedy wybawieniem... Pierwsze dwa dni nie było lekko, zwłaszcza przy wstawaniu rana bolała, ale śmiało mogę powiedzieć że przeszłam to super. Mały urodził się o 11, a o 19 już wstawałam i cały czas się małym zajmowałam, nawet na noc pielęgniarkom go nie oddawałam [emoji5] Ze wszystkim poradziłam sobie bezproblemowo... A teraz wiedząc co znaczą skurcze, oksytocyna itd śmiało mogę powiedzieć że wolę cesarkę. Kuzynka która pierwsze dziecko rodziła sn, a drugie cc stwierdziła że jeśli jeszcze się zdecydują na trzecie dziecko to tylko cesarka [emoji4] Także głowa do góry, jak tylko maluszka dostaniesz w ramiona, cały ból i cierpienie odchodzą [emoji6] Kobiety które np w czasie naturalnych porodów pękają itp też się męczą-I przed i po porodzie- więc ja wolę się pomęczyć tylko po [emoji6]

w57v3e3kdnfl41ek.png
Trochę mnie podniosłaś na duchu. Muszę dać radę i zacząć przestawiać się na myślenie, że sobie poradzę i że będzie dobrze, bo w przeciwnym wypadku panika mnie wykończy szybciej, niż jakikolwiek poród ;)
 
Ja tez nie mialam sensora oddechu - chyba , ze ja nim byłam. [emoji23]

Kornelcia fajna ta karuzela musze ja obczaic gdzieś [emoji6]

Mi jutro te ubranka z Robika mają przyjść , jestem ciakawa jak w realu wyglądają [emoji38]

[emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170][emoji172][emoji169][emoji171][emoji170]
Lenusia 24.09.2014 [emoji254]
Mikołaj 2.10.2017 - 18t6d [emoji272]
 
Kornelcia, ta karuzela, to niezły bajer! :D Mała zasypia przy tych falach, jakby była ciągle na wakacjach ;)
A co do tej mąki ziemniaczanej na odparzenia, to już gdzieś się z tym spotkałam, ale nie mam pojęcia o co z tym chodzi. Może mi któraś wytłumaczyć jak się to stosuje? Tak samą mąkę na pupkę?
Ja pierwszy raz dopiero używałam jakiś miesiąc temu i na noc na suchy tyłek nasypalam tak z pół garści i rano pupka już prawie blada była więc powtórzyłam następnej nocy i już było ok. Aż sama byłam w szoku że tylko dwie kurację pomogły [emoji3]
 
Fajne takie warsztaty, można się czegoś dowiedzieć i się trochę pośmiać :) a co do kłótni z mężem to ja się kłócę z moim codziennie bo naprawdę codziennie doprowadza mnie do szału. Jesteśmy już jednak długo razem, poznałam go jak bylam młodziutka bardzo, teraz leci 13 rok po ślubie i nawet jak się pokłócimy tak porządnie to po chwili każde z nas się uspokaja i wszystko wraca do normy, my jesteśmy ogólnie taka zwariowana rodzinka ;)
 
reklama
No a potem płacz i lament.
Mam koleżanke, której siostrze odbiło przyvdrugim dziecku. Pierwsze normalnie a z drugą ciążą sie zrobiła strasznie eko. Efekt jest taki, że drugie dziecko jest na wszystko uczulone (pisze o jedzeniu teraz). Jak kupi eko jedzenie nic mu nie jest ale już u kogoś coś to nie może bo zaraz alergia się ujawnia. I odczulali małego na wszystko. Czasem nie wolno przesadzać. Żyjemy w czasach, że praktycznie nic nie jest całkiem czyste. Izolowanie od tego wyrządza większą krzywde bo organizm potem sobie z tym nie umie poradzić. O ile w domu spoko jak kogoś stać tak wiadomo, że poza domem dziecko sie z tym zetknie. I myślę, że z kosmetykami jest podobnie. Świat nie jest sterylny.
Malinowa zgadzam się z tobą moja znajoma naczytała się o glutenie i wprowadziła dzieciom dietę bezglutenową teraz jak zjedzą normalne pieczywo to ból brzucha i biegunka. Po to wprowadza się gluten w pierwszym roku życia aby organizm tolerował...a teraz tylko kłopot. Bo taka moda...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry