Hej, u mnie na obiadzik był bigos z młodej kapusty i ziemniaczki
Podziwiam dziewczyny, które żyjąlub żyły na odległość ze swoimi mężami. Mój zmienił pracę i będzie pracował na zmiany i już się martwić jak ja bez niego popołudniami wytrzymam Fakt, jak urodzi się bejbik to czas będzie płynął inaczej.
Porodu się nie boję, dam radę, oby tylko był sn, gorzej po. Nie wyobrażam sobie ciągłych odwiedzin i dobrych rad głównie od teściów. Już z mężem rozmawialiśmy, że po porodzie to przynajmniej z tydzień nikogo nie wpuszczamy, żeby odpocząć i przyzwyczaić się do nowej sytuacji.
Bum, ale masz już wszystkiego dużo
Podziwiam dziewczyny, które żyjąlub żyły na odległość ze swoimi mężami. Mój zmienił pracę i będzie pracował na zmiany i już się martwić jak ja bez niego popołudniami wytrzymam Fakt, jak urodzi się bejbik to czas będzie płynął inaczej.
Porodu się nie boję, dam radę, oby tylko był sn, gorzej po. Nie wyobrażam sobie ciągłych odwiedzin i dobrych rad głównie od teściów. Już z mężem rozmawialiśmy, że po porodzie to przynajmniej z tydzień nikogo nie wpuszczamy, żeby odpocząć i przyzwyczaić się do nowej sytuacji.
Bum, ale masz już wszystkiego dużo