reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

chciałam tylko dodać kilka słów od siebie, bo tak ta dyskusja jest niesmaczna!

nie będę bronić żadnej z Was, bo nie o to mi chodzi, uważam, że wkradło się bardzo dużo niezrozumienia, obłudy i nienawiści,

nie ma tu ofiar ani oprawców bo rolę się odwracały jak w kalejdoskopie,

przykre jest to, że nie szanujcie tego, że ktoś ma inne zdanie ale prześcigacie się jak bardzo rację mam ja a nie ty
przykre jest to, że nie szanujecie słowa przepraszam, które tu padło i przykre jest to, że odgrzewacie przypalony bigos już setny raz, nie ma jednego winnego i jednej ofiary!

więcej nie napiszę bo nie chcę się rzucać błotem
chciałbym abyście potrafiły dyskutować kulturalnie!
 
reklama
Przez to wszystko zapomniałam napisać że się rozchorowałam :-( Już wczoraj wieczorem zaczeło mnie gardło boleć, a dzisiaj mam 38 st. gorączki i czuje się fatalnie :-( Patrykowi leci z nosa i ma podwyższoną temperature, ale mam nadzieje że u niego to od zębów :sorry:
 
Roxi widzę ze dzisiaj pospalas oj zazdroszczę kiedyś w niedziele mój k miał dyżur to sie wylegiwalam teraz trzeba iść do pracy życzę duzo zdrowka szczególnie dla ptyska bo on biedny juz sie wychorowal za wszystkie czasy
Kania to co to jest jak nie ospa?skąd ta wysypka?u mnie nic ciekawego piękna pogoda wiec wybylismy na spacer przy okazji kupiliśmy bartkowi buty uparł sie na takie co mi sie zabardzo nie podobały ale cóż on w nich będzie chodził
Happy spacer sie udał?
Rysia u mnie jest wiosna wiec nie zapadają w sen tylko biegusiem na lotnisko:-)Jak Miłosz daje ci pospac?jak nauka przebrnelas juz przez wszystko?
 
ehhh dobra trzy słowa o tym i już nadrabiam

ten spór nie zaczał sie wczoraj i miał swój poczatek już wcześniej. I podczas niego napisano wiele słów i nieprzyjemnych stwierdzeń. I ja rozumiem makucia, nie powinna wystawiać ostrzeżeń za to co było ( odnosze sie tu do słów nat) w momencie kiedy zyskała range moderatora bierze na siebie niejako odpowiedzialność za to co sie tu dzieje, strzeże tu wszystkiego i wyciaga konsekwencje. Tylko trzeba wziąć pod uwage że posty wioli i wszystkich innych były nacechowane tymi wcześniejszymi zdarzeniami i słowami. Bo myśle że żadna z dziewczyn by sie tak emocjonalnie nie zapominała w postach gdyby nie te nieszczęsne słowa skierowane do sariski. To była jakby konsekwencja tego. I dlatego te ostrzeżenia dla wioli stają sie w oczach niektórych niesprawiedliwe. I ja też tak to odbieram bo rozumiem, dlaczego w taki sposób napisała, w tym poście jest wiele emocji wynikających z tego co było wcześniej. Rozumiem też makucia bo jej rolą jest pilnowanie żeby takie rzeczy nie miały tu miejsca. Ale naprawde trzeba wziąć pod uwage okoliczności powstania tych postów.
I nie pisze tu tego po to by kogoś urazić czy wytknąć coś makuc, o nie. Cenie Cie jako osobe i widze ze poważnie podchodzisz do swoich nowych obowiązków i bardzo bym chciała żebyś na tej funkcji pozostała bo uważam że doskonale sie sprawdzisz. I jeśli naprawde uważasz że te ostrzeżenia powinny być i nie masz co do nich żadnych wątpliwości, to w porządku, popieram i jestem z Tobą. No i tyle chciałam od siebie.

wykąpie małą i wracam do Was :*
 
Dziewczyny chciałabym napisać jeszcze jedną rzecz, tak już na spokojnie, bez emocji.
Jestem zdania, że zarówno w życiu realnym jak i na forum jest tak, że każdy ma o drugim człowieku taki, a nie inny pogląd. To jest normalne, że o kimś myślimy tak, o innym inaczej. Czasem mamy w tym rację, a czasem nie. Miałam swoje powody, żeby napisać tak do sarisy, ale zrobiłam to prywatnie, bo absolutnie nie chodziło mi o to, żeby mi ktokolwiek przyznawał rację czy zaczął myśleć tak jak ja. To, że ja coś do kogoś mam to przecież nie znaczy, że inni też mają tak uważać. Dlatego napisałam priva, bo po prostu byłabym nie w zgodzie z sobą, gdybym tego nie zrobiła. Ja nie wnikam jakie Wy macie zdanie jedna o drugiej, bo to są Wasze zdania. Ja mam swoje i nie buduję ich na opiniach innych, więc nie potrzebuje wiedzieć kto co o kim myśli. Sarisa po przeczytaniu mojej wiadomości stwierdziła na forum, że powinnam napisać to publicznie (nie rozumiem motywów tego działania, ale skoro tak wolała to uszanowałam to) i tylko dlatego napisałam o tym publicznie.
Dlatego jestem zdania, że jednak jest różnica między tą sytuacją, a tym, że mi zostały wytknięte różne błędy publicznie i grupowo. Nawet jeżeli było to w słusznej sprawie to uważam, że powinno być to załatwione prywatnie.
Wioli rozpoczęła nagonkę na mnie w niegrzeczny sposób, który w realu byłby krzykiem, a to chyba nie o to chodzi, by na forum na siebie krzyczeć.
Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta i mnie zrozumie.
 
kroma Majce już lepiej,ma jeszcze brać antybiotyk do wtorku:tak: Jak byłam z nią w poniedziałek to lekarka kazał mi się zgłosić na kontrolę w piątek. Poszłam do rejestracji a tam mi mówią,że nie ma juz miejsc:baffled: Jedyna opcja przyjśc i liczyć na to,że Cię przyjmą. Moja pediatra zwykle była na rano tak więc wybrałyśmy się w piątek z nadzieją,że trafię do niej. Niestety okazało się,że przyjmuje od 14. Nie chciało mi się wracać tu 2 raz,więc chodziłam do innych lekarzy czy mnie przyjmą z dzieckiem. 2 odmówiło jedna stwierdziła,że jak nie będzie pacjentów jeszcze inna,że pod koniec jej zmiany. No i tak czekałam pod gabientami. W końcu zrobiła się 11,dziecko głodne,czas drzemki więc wróciłam do domu. Dostała obiad,padła spać i po ty wszystkim jednak wróciłam do przychodni zaatakowałam naszą pediatrę i udało się ;-)

Co do "afery" ja się nie będę wypowiadać z racji tego,że jestem świeżakiem :-D Z reszta nie lubię się udzielac w takich tematach
 
haba-gryzak-sloneczko.jpg


u mnie słoneczka dziś nie było więc sobie wklejam, a co niech sie zrobi promiennie ;-)
cały dzień deszcz pokapywał pogoda wprost cudowna :/

makuc mam nadzieje ze wczorajsza imprezka była udana :-) myśle że na pewno skoro procenty jeszcze z rana były :-p :-) zazdraczam szalenie :-)

Ida tak długo spała Misia :szok: wow! Ty Szczęściaro :-) !

dziekuje Wam Kochane za słowa otuchy naprawde tego potrzebowałam :***
pewnie gdyby isiowy brzuszek stopniowo przyzwyczajać do tych nieszczęsnych pieczarek, najpierw gryz pizzy czy krokieta i tak stopniowo coraz więcej to nie byłoby takiej akcji, ale ona wciągnęła całą miseczke tej zupy a ja wkroiłam do garnka prawie kg pieczarek tak więc miała dawke niezłą :-( ehhh...najwazniejsze że dziś znów humorek miała i szalała po domku :-) oczywiście za dużo jej popuściłam, ale mi jej tak szkoda było no i oczywiście bałagan maksymalny miałam w domu, ale co tam ;-)

wioli Twój Kubuś u innych szaleje, za to moja Isia chodzi i do szafek zagląda :-D pewnie sprawdza czy porządek jest, jak nie to ona chętnie pomoże go zrobić ;-) :-p

ragna współczuję nocki :** i jednocześnie gratuluje zebolków Hani! u nas idą trzy na raz, a może już poszły :eek:, nie wiem, wolałam Isi nie drażnić i omijałam paszczke ;-)

happy a jak u Was? mam nadzieje że choć troche pospałaś :*

kroma ale będziesz miała bicepsy od takich ciężarów :-D :-p ja mieszkam na 4 piętrze i jak wnosze samą Isie (niecałe 9 kg ;-) ) to pod koniec już nieźle sie zasapie ;-) ehhh starość oj starość :-)

kahaaa ja na początku też miałam problemy z kingiem ;-) ale wzięłam sie na sposób..i ściągnełam go sobie w formie audiobooka :-)

ragna widze że u Was remoncik w pełni :-) a jaki kolor płytek będzie?
i jak sie czujecie? duużo zdrówka, tak zapobiegawczo przesyłam :****

makuc napisała:

mieszkanie udało mi sie ogarnąć ale co z tego, skoro dzisiaj jest tak jakbym nawet palcem nie kiwnęła
eek.gif

mam to samo :/ czasem az mnie szlag trafia, namęcze sie, nasprzątam i nagle wpada mały tajfunek...albo małż jeszcze jej pomaga rozrzucając wszystkie swoje rzeczy..wrrrr..

mała mi, mamaagusi
nie no nieźle, nieźle widze ze nie tylko ja mam pomysłowe dziecie :-D kurcze ze tez nie wpadła jeszcze na pomysł żeby mi sie chować w tak ciekawe miejsca :-D :-D

kroma
aj niefajna przygoda z tym czajnikiem :-( wdech wydech, wdech wydech ;-) ja mam wrażenie że za bycie matką należy sie każdej mega medal za cierpliwość, wyrozumiałość i troskę :tak: :tak:

mała mi
mam nadzieje ze wyjazd bedzie udany i sobie miło spędzicie czas :-)

emiś wszystkiego najlepsiejszego dla mamy!

makuc oj za rogiem, oby ;-) bo jak ta wiosna znowu gdzieś zwieje i zobacze śnieg to w ramach prostestu z domu nie wyjde do czerwca :-) :-D

roxi oooo wiedziałam że ktoś mi tu polecił Koontza tylko zapomniałam kto to był :-) super super super! zdecydowanie moje klimaty :tak:

sariska słoneczka zazdraszczam, kurcze no tak blisko Was jestesmy i szaroburo u nas buuu.... i tulam cieplutko ale Ty przecież to wiesz, prawda, albo przynajmniej czujesz ;-) :***

ikaa mam nadzieje ze Cie watr nie porwał ;-) no chyba ze Cie przywiał az do mnie to śmiało pukaj, my dziś świętujemy że sobota jest :-D i z tej okazji pizza i jeszcze sporo zostało ;-) :-)

kania tulaski i buziaki dla Ciebie i Oliwci :***

lolkak podziwiam Twoją cierpliwość, aj abym tam pewnie awanturę zrobiła, jak można takiego maluszka nie przyjąć, ehh nasza cudowna służba zdrowia :baffled:



a ja tak jak pisałam : świętujemy z okazji ze jest sobota :-D i zamówiliśmy pizze. małż miał wybyć z domu z kumplami ale jak zobaczył moją minę to zrzeygnował z planów.Ach ma sie jeszcze ten urok :-D :-D
 
Roxi:-(- ja tez chora...gorączki dostałam ni stąd ni zowąd:no:.
Nat- ja pisałam do Ciebie NAJPIERW PRYWATNIE.To,że potem "dołączyłam do nagonki",jak to jest tu określane ,tez już wytłumaczyłam- zwyczajnie nie umiem siedzieć cicho.
Czy takie sprawy POWINNO SIĘ zalatwiac prywatnie...śmiem wątpić.Po pierwsze,to nie było cos personalnego,co napisałas TYLKO DO JEDNEJ OSOBY ,żeby to sobie wyjaśnić.Napisałas co napisalaś na wątku ogólnym,do wielu osób akurat wtedy się tam udzielających.Dlaczego miały odpowiadac prywatnie????Skoro Tobie wolno pisac publicznie rzeczy,które ,jak widac,moga kogoś dotknąc,to czemu publicznie nie mamy prawa domagać się ich wyjaśnienia?
Poza tym,tak,jak już pisałam,nie napisałas tego raz.Drążyłas temat ,jakbys tylko czekała ,aż wreszcie będzie jakas reakcja- ja tak to odebrałam(i ,jak widać,nie tylko ja).To się nie dziw,ze reakcja była.
Co do mojego udziału we wczorajszej "awanturze",zauważ,że nie wracałam do tego,co było wczesniej.Chodziło mi o wyjaśnienie tego konkretnego postepowania.Doczekałam się.Gdzieś o 1.00 w nocy,po długich i cięzkich bojach....
Byc moze wypowiedx Wioli wydała ci się niegrzeczna.Cóz....w miarę upływu czasu i Ty,i ja,i Ida tez jakoś strasznie grzeczne dla siebie nie byłyśmy....To nie tak,że tu pełna kultura i tylko jedna Wioli się wyrwała z jakimś ostrzejszym tekstem.
 
Alicja jak na złość ani mnie nie porwał ani do Ciebie na pizze nie przywiał :-( a zjadłabym oj zjadła ale ja dziś tylko śledzie pepsi popijam a na później mam Grześki.
roxannka,happy,kania zdrówka dla was
renata kciuki trzymałyśmy i co?

i tyle narazie idę sna fajkę.
 
reklama
Alicja, dzięki za życzenia zdrówka. U mnie już raczej OK, ale Hania znów ma katar. Marudna jest nieziemsko. Przed chwilką znów płakała:-( Jeść nie chce... Normalnie momentami mam nerwicę... No ale myślę, że to przez ząbki właśnie. Bidulka, strasznie ciężko przechodzi ząbkowanie. Jak jej się pierwsza czwórka wybijała przed Bożym Narodzeniem, to też był straszny dramat, i też chorowała. Wolę nie myśleć, co to będzie, jak trójki będą szły...
A remoncik jeszcze nie ruszył. W pon mąż pojedzie podać dane do projektu łazienki, w środę odbierzemy projekt, w którym architekt oszacuje liczbę płytek. No potem się je zamówi, a potem się poczeka... W najlepszym razie za 1,5 tyg ruszą prace. A ja z Hanią wybędziemy do Rybnika. A płytki do łazienki będą z tej serii url=http://html.tubadzin.pl/kolekcja.php?id=288
Fajnie, że Isia dobrze się dziś czuła. Miłego wieczorku!
Ikaa, nie pal!
 
Ostatnia edycja:
Do góry