reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

A u mnie NIC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nawet ani 1 skurczu nie miałam, czop siedzi jak siedział, więc przerzucam się psychicznie na listopad...
Tyle, co czasem poboli brzuch jak na @ i to tak max może 5 min i cisza...

We wtorek wizyta u gin i pewnie będziemy myśleć, co dalej, jak sama nie wylezie, to trzeba ją będzie wywoływać, ehhh.
 
reklama
uparta Jagoda,
a ja czekam az maly zasnie, tatus bierze go na spacer a ja jade sobie na zakupy do reala, yupi, mleczko w lodowce zostawilam jak by co i wcale mi sie nie bedzie spieszyc, :)
 
O widzę Agrafa, że jesteśmy tak samo przeterminowane. U mnie coś w końcu chyba się rusza choć kilka dni temu też już miałam skurczyki a tu nic. No ale dzisiaj te brudy ze mnie wypływają to może jest jakaś nadzieja.:-D
 
Hej mamuśki,
ja mam wreszcie chwilę czasu. Chłop mój się zlitował i kupił mi kółko dmuchane, żebym mogła wreszcie usiąść bo moje podwozie zmasakrowane :p
Adaś jest taki grzeczny i kochany:) Zaległości mam na forum tyle, że już nie nadrobię chyba, ale będę się starać ;)
 
malutka80 - my naszego Maciuia usypiamy z nami w łożku i jak zaśnie tez przekładamy do łożeczka, zazwyczaj się udaję bo ma mocny sen, a jak czasem pomarudzi to go nie ruszamy - lezy w lózeczku i marudzi, ostatni przeczytalam super ksiązkę - polecam wszystkim - Tracy Hogg "język niemowląt" - autorka radzi aby dzieci układać w łóżeczku jak są przytomne i patrzą na oczka i pozostawić ich samych sobie, mogą na początku troche płakać, ale z czasem się przyzwyczają i same będą usypiać. podobno wtedy w nocy jak dziecko się obudzi widzi gdzie jest bo było przytomne przy zasypianiu i nie płacze bo nie jest zaskoczone nowym miejscem. Przyznam że metoda dość cięzka na początku ale moja przyjaciółka wytrwała w zostawianiu malucha samemu sobie i udało się sam zasypia bez płaczu ...

Ja mam do Was pytanko nie wiem czy też macie ten problem ale mojego Maćka strasznie męczy robienie kupy, pręży się napina czerwienieje jak burak, płacze w niebo głosy :( lekarz nam powiedział że dziecko musi się samo nauczyć robić kupę i nie jest to nic niepokojącego, ja sama nie wiem bo mały nam często wymiotuje i mu się ulewa - wiecie jak na to zaradzić ? nie wiem też ale te wymioty trochę mnie niepokoją, macie podobne doświadczenia ?

pozdrawiam wszystkie mamuśki !!!
 
malutka80 - my naszego Maciuia usypiamy z nami w łożku i jak zaśnie tez przekładamy do łożeczka, zazwyczaj się udaję bo ma mocny sen, a jak czasem pomarudzi to go nie ruszamy - lezy w lózeczku i marudzi, ostatni przeczytalam super ksiązkę - polecam wszystkim - Tracy Hogg "język niemowląt" - autorka radzi aby dzieci układać w łóżeczku jak są przytomne i patrzą na oczka i pozostawić ich samych sobie, mogą na początku troche płakać, ale z czasem się przyzwyczają i same będą usypiać. podobno wtedy w nocy jak dziecko się obudzi widzi gdzie jest bo było przytomne przy zasypianiu i nie płacze bo nie jest zaskoczone nowym miejscem. Przyznam że metoda dość cięzka na początku ale moja przyjaciółka wytrwała w zostawianiu malucha samemu sobie i udało się sam zasypia bez płaczu ...

Ja mam do Was pytanko nie wiem czy też macie ten problem ale mojego Maćka strasznie męczy robienie kupy, pręży się napina czerwienieje jak burak, płacze w niebo głosy :( lekarz nam powiedział że dziecko musi się samo nauczyć robić kupę i nie jest to nic niepokojącego, ja sama nie wiem bo mały nam często wymiotuje i mu się ulewa - wiecie jak na to zaradzić ? nie wiem też ale te wymioty trochę mnie niepokoją, macie podobne doświadczenia ?

pozdrawiam wszystkie mamuśki !!!
identyczne......kazali przeczekać:/
 
Dobranocka zrobiłaś mi smaka tym pieczonym pstrągiem, bo bardzo lubię. Słyszałam, że nie powinno się jeść ryb jak się karmi bo niby są uczulające, eh. Chyba namówię męża na pstrąga przez weekend.

No chyba nie powinnam była jeść pstrąga - do tej pory Mała ryczy i ma zielone kupy... :-(

i kto by pomyslal ze my swieze mamusie znajdziemy czas na forum hihi:))

Dziecko może płakać zasrane, ja mogę wytrzymać bez śniadania do 16:00, mieszkanie może tonąć w brudzie ale na forum MUSI znaleźć się czas! :-) I wcale nie jestem uzależniona ;-P

Nasz maluch od 2 dni nie bardzo chce wieczorami zasypiać, tzn zasypia ale jak go odkładamy do łóżeczka to otwiera oczy i marudzi. Grrr. Jak go przyzwyczaić do zasypiania w łóżeczku a nie na rękach?

Justynka ma podobnie - właśnie zaczynam czytać Tracy Hogg, bo wcześniej książka była w innych rękach, jeszcze nie doszłam do usypiania ale intuicyjnie odkładam konsekwentnie Młoda o łóżka i jak najczęściej robię tak jak pisała Evita. Może się przyzwyczai.... Liczę na to że w miarę szybko, bo serce mi pęka!

Evita, moja Justysia też ma bolące kupi, szczególnie te zielone. Jest jak opisałaś. Z tym że nam dziecko nie wymiotuje i rzadko ulewa. Bobotic nie bardzo pomaga, a jak zjem coś z poza diety to normalnie masakra. Bąki to rzadkość... :-(


Na dodatek JUSTYSI PĘKŁA WARGA! Na górze, mam wrażenie że rozmokła i dlatego bardzo głęboko pękła :-( Nie krwawi ale pewnie boli... Ona ciągle popłakuje, czasem spazmatycznie, już nie wiem co robić. Chyba uzbroić się w cierpliwość i tyle.
 
Ostatnia edycja:
Evita, my mamy to samo od półtora tygodnia, mała stęka, pręży się czy śpi czy nie śpi, ulewa i denerwuje się przy piersi. Pediatra zapisala nam Debridat i kazała kupić Delicol (laktaza) i podawać probiotyki. Po 3 dniach jest jakby ciut lepiej, mała nie ulewa, śpi trochę spokojniej. To wina niedojrzałego układu pokarmowego. Jeśli chodzi o wymioty to jeśli się będą powtarzały mamy się zgłosić do lekarza bo to nie jest normalne. Moja pierwsza córa wymiotowała po każdym jedzeniu, okazało się że ma alergię na białko mleka krowiego, robila też zielone kupki, potem doszła jeszcze wysypka.
Polożna poleciła mi też ściąganie pierwszej partii mleka gdzie jest najwięcej laktozy i wtedy dopiero karmić, ale na razie nie próbowałam. Wiem że niektórym to pomaga.
 
reklama
Do góry