reklama
margerrita
Fanka BB :)
hej potrebuje szybko rady, maly ulewa, wrecz leci z niego i ciagle placze i szuka piersi, wg mnie sie przejadl bo wydoil mnie z obu piersi i wogole zalamke mam bo nie wiem co robic
kahaaa
Fanka BB :)
hej dziewczyny
meldujemy sie juz w domku. wczoraj o 14.30 urodzil sie nasz synio. oboje czujemy sie swietnie, a jak tylko znajde czas to opisze moje wspomnienia z porodówki, bo uwazam, ze powinno sie je opublikowac ku pokrzepieniu serc i jako dowod na to, ze poród nie musi byc straszny.:-)
meldujemy sie juz w domku. wczoraj o 14.30 urodzil sie nasz synio. oboje czujemy sie swietnie, a jak tylko znajde czas to opisze moje wspomnienia z porodówki, bo uwazam, ze powinno sie je opublikowac ku pokrzepieniu serc i jako dowod na to, ze poród nie musi byc straszny.:-)
sugar_and_spice
matka Króla
malutka ja uzywam pamper premium care i tez czasami wylatuje, jak u Was :-)
Wydaje mi sie, ze to kwestia zlego zalozenia... przynajmniej u nas.
Ja dzisiaj pojechalam z Artkiem do pediatry. Strasznie nam chrypial... ale dzieki Bogu wszystko dobrze. Wiem tylko, ze z takimi maluchami to trzeba szybko interweniowac, a nie czekac i rozmyslac... tak mi powiedziano, a ja myslalam, ze za szybka jestem, a tu pochwalili :-) Na zimne trzeba chuchac :-)
Wydaje mi sie, ze to kwestia zlego zalozenia... przynajmniej u nas.
Ja dzisiaj pojechalam z Artkiem do pediatry. Strasznie nam chrypial... ale dzieki Bogu wszystko dobrze. Wiem tylko, ze z takimi maluchami to trzeba szybko interweniowac, a nie czekac i rozmyslac... tak mi powiedziano, a ja myslalam, ze za szybka jestem, a tu pochwalili :-) Na zimne trzeba chuchac :-)
malutka ja uzywam pamper premium care i tez czasami wylatuje, jak u Was :-)
Wydaje mi sie, ze to kwestia zlego zalozenia... przynajmniej u nas.
:-)
Pewnie tak jest
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
u nas też była ze dwa razy taka akcja, przeszło jak się wyspała:/hej potrebuje szybko rady, maly ulewa, wrecz leci z niego i ciagle placze i szuka piersi, wg mnie sie przejadl bo wydoil mnie z obu piersi i wogole zalamke mam bo nie wiem co robic
a dzisiaj totalna masakra, non stop marudzi, nie pośpi, nie poleży, cyc co godzinę, już nie wiem jak sie nazywam...
hejka!
ja tez jeszcze siedze i juz doczekac sie nie moge az malutka do nas dołaczy
termin mialam na wczoraj, pojechalam do szpitala sie zarejestrowac i na ktg... ktg wyszlo dobrze (oczywiscie mala tanczyla cale ktg az polozna przyszla przyciszyc to urządzonko bo tak glosno bylo ) a potem poszlam na opis ktg i badanie i po badaniu gin stwierdzil: jeszcze wszystko zamkniete...
no i troche sie wkurzylam bo tydz temu bylam u swojej gin i ta powiedziala ze mam rozwarcie na 1 duzy palec a ten w szpitalu powiedzial ze zamkniete wszystko ile mozna czekac?
na prawde chyba niektóre z nas urodzą w listopadzie... moj narzeczony i jego mamuska nie chcieli zeby mala wyszla po 23 października bo nie chcieli zeby skorpion byl a mala siedzi i siedzi... teraz mowia ze niechcą zeby 1 listopada wyszla i czuje ze zrobi na zlosc i wyjdzie w Sw Zmarłych jak nic charakterek po mamusi będzie
najgorsze ze nic wogole sie nie zapowiada na poród... skorcze mam ale te krotkie i bardzo bolesne... najczesciej przy chodzeniu czóje takie ostre kłocie miedzy nogami nawet brzuch mi nie opadl w dól tak jak to powinno byc... cisza i cisza... juz seks jest i nerwy są i nic... akcja sie nie rozwija... z dnia na dzien coraz bardziej zaczynam sie bac porodu... tak panicznie boje się ze tego bólu nie wytrzymam jak nasze mamuski opisują jak to jest... a ja taka mala i nieodporna na ból... ehh niewiem jak to będzie... ale juz bym chciala byc po wszystkim i miec swoją kruszynke przy sobie...
buziaki dla Was
Kasia, jestesmy na tym samym etapie na wczorajszym ktg wychodzily mi skurcze ciagle 30-50, ze skokami do 60-80, a nawet do 100. Generalnie to ja ich w ogole nie czuje, tylko brzuch mi twardnieje. Czop za cholere nie chce wyjsc, a skurcze czasami jakies tam bolesne poczuje, ale to 2-3 w ciagu dnia. No i te kłujące bole podczas chodzenia.
Tez obawiam się, że to może być 1 listopada... u mnie jest jeszcze taka sytuacja, ze z racji cukrzycy ciązowej mam ze szpitala na karowej zalecenie zglosic sie do szpitala, gdzie podejma decyzje czy lezymy czy wywolujemy. Wiec jak sie nic nie rozkreci, to we wtorek ide na Karowa. Strasznie boje sie wywolywania i ew. cesarki, dlatego mam nadzieje, ze coś ruszy i pojedziemy poprostu na Inflancka, gdzie chcemy rodzic.
A czy któraś z Was miała wywoływany poród?
Margerrita my mieliśmy podobnie z naszym Maćkiem - non stop jak szalony szukał piersi a był najedzony bo mu się aż ulewało (zresztą ma to do teraz), znaleźliśmy sposób - smoczek dzieci jak się rodzą to mają naturalny odruch ssania i mimo ze nie sa głodne to chcą ssać, na początku lekarze odradzali nam smoki (twierdzac ze dziecko oducza sie ssania piersi - wielka bzdura) wiec dawaliśmy mu do ssania palec, ale ile mozna, w końcu poczytalam o smokach i poszlam za radą przyjaciół którzy też to wypróbowali i rewelacja - dziecko przy smoku się uspokaja - także polecam
reklama
Ida Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2010
- Postów
- 3 255
wejdź w swój profil, panel kontrolny, edytuj sygnaturę i tam wklej bb code
a jak dzieć wypluwa smoczka? mąż stwierdził, ze zrobi małej butlę sztucznego bo widocznie nie najada sie moim. i co? olała ciepłymi siuśkami ( w przenośni oczywiście)... cały dzień spała dwa razy po godzinie (drzemek 10minutowych nie liczę) a oczy ma jak 5 zł. paranoja normalnie...
a jak dzieć wypluwa smoczka? mąż stwierdził, ze zrobi małej butlę sztucznego bo widocznie nie najada sie moim. i co? olała ciepłymi siuśkami ( w przenośni oczywiście)... cały dzień spała dwa razy po godzinie (drzemek 10minutowych nie liczę) a oczy ma jak 5 zł. paranoja normalnie...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: