reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

Uh.. przyznam, że Wasze argumenty przeciw namiotowi trochę mnie zaskoczyły. Od dziecka co roku spędzam wakacje pod namiotem i nigdy nie dostałam zapalenia pęcherza :/ Po za tym myślałam, że we własnym śpiworze jestem mniej narażona na jakieś dziwne choróbska niż w wątpliwej czystości pościeli na łóżkach na których śpią setki osób... Co do higieny - nie ma już chyba campingów gdzie nie byłoby łazienek. A co do wygody spania, to pisałam, że wezmę do auta wszystko, żeby spać jak najwygodniej o ile w ciąży w ogóle można spać wygodnie, bo mnie się to nie udaje nawet w łóżku. Wydawało mi się, że namiot to nie jest wielki problem, zwłaszcza, że nie należę do kobiet które w ciąży leżą w łóżku w maskach chirurgicznych. Od samego początku żyję normalnie, pracuję, sprzątam, chodzę do pubów (z tą różnicą, że wybieram te z salą dla niepalących no i piję soczek). Pozdrawiam
 
reklama
Uh.. przyznam, że Wasze argumenty przeciw namiotowi trochę mnie zaskoczyły. Od dziecka co roku spędzam wakacje pod namiotem i nigdy nie dostałam zapalenia pęcherza :/ Po za tym myślałam, że we własnym śpiworze jestem mniej narażona na jakieś dziwne choróbska niż w wątpliwej czystości pościeli na łóżkach na których śpią setki osób... Co do higieny - nie ma już chyba campingów gdzie nie byłoby łazienek. A co do wygody spania, to pisałam, że wezmę do auta wszystko, żeby spać jak najwygodniej o ile w ciąży w ogóle można spać wygodnie, bo mnie się to nie udaje nawet w łóżku. Wydawało mi się, że namiot to nie jest wielki problem, zwłaszcza, że nie należę do kobiet które w ciąży leżą w łóżku w maskach chirurgicznych. Od samego początku żyję normalnie, pracuję, sprzątam, chodzę do pubów (z tą różnicą, że wybieram te z salą dla niepalących no i piję soczek). Pozdrawiam

Popieram i życze udanego urlopu :-)
 
Nagini chyba większość Ci odpisała że jeśli czujesz sie ok i lek nie widzi przeciwwskazań to że nie ma w tym nic złego. Ciąża ma to do siebie że każda kobieta przechodzi ją inaczej i mimo że ja też nie leżę w masce chirurgicznej w łóżku i staram sie być aktywna to nie porwałabym się na wakacje pod namiotem w moim obecnym stanie z pobolewającym kręgosłupem, co jakiś czas atakiem rwy kulszowej i bieganiem do kibelka co 30 min. Dla mnie po prostu byłoby to teraz niewygodne i pewnie dla części dziewczyn też. Jest też kwestia tego, że nie każdy od dziecka spędzał wakacje pod namiotem - ja np nie i dla tych osób taka wyprawa to naprawdę sporo watpliwości. Dzielimy się tu opiniami a każda i tak decyduje o sobie i swoim dziecku, jedne wola namiot inne hotel 5* a i tak wiekszość pewnie zastanawiam się nad wcześniejszymi planami wakacyjnymi, część je musi zmienić - np ja i świat się na tym nie kończy. Zamiast plaży w Barcelonie będę miała wakacje u rodziców na wsi i też się cieszę, a najbardziej, że na następne wakacje pojedziemy już we troje :)
 

Witeczka!!

Jak zwykle po przerwie weekendowej (u nas w poniedziałek było jeszcze wolne tzw. Spring Bank Holiday ;-) )


Ostatnio zajęłam się fotkami i robieniem w nich porządku
i tak mi się z nimi jakoś schodziło, ale te co mam wywołane
już praktycznie ogarnęłam
No i ponieważ u mnie w maju i czerwcu jakoś tak kumulują się różne święta musiałam troche posiedzieć nad digiscrap i też czasu brakowało ;-)
Ale efekty są więc się cieszę,
bo od jakiegoś czasu właśnie na różne okazje
dla najbliższych i znajomych sama robię karteczki

Teraz jeszcze muszę dokończyć scrapa dla mojego tatusia,
bo w czerwcu nie będę miała możliwości
Dla małżona już zrobiłam


A jutro u nas wielki dzień!!!
I stresa już mam dużego
Mam nadzieję że wszystko będzie oki
choć my naszego malca nie widzieliśmy od scanu w 12 tc
Więc dygotanie spore, bo tak się wszytko przeciągnęło...
No i może dowiemy się czy to on czy ona
i w końcu nad imieniem trzeba będzie pomyśleć...

U Was jak widzę praktycznie same dobre wieści
Gratuluję i bardzo się cieszę

Tupienoga nam nadzieję że u Ciebie też już wszystko pójdzie w stronę dobrego
Odpoczywaj kochana ile tylko możesz i obyś nie musiała wracać do szpitala
Buziak dla Ciebie i brzuszka!!!

Ulisia super że wszystko tak sprawnie idzie
teraz ani się obejrzysz a studia zostaną za Tobą

Co do ekopieluszek to przyznam się że nie wiele wiem na ich temat...
Ale tak szczerze mówiąc to jak Szymo jeszcze ich potrzebował
nie mogłam się nadziękować osobie która wymyśliła jednorazówki
Wiem że to bardzo nieekologiczne i dlatego starałam się,
żeby Szymo jak najszybciej zaczął korzystać z nocniczka czy wc
ale bez nich to ja nie wiem jakby to wyglądało...
Nie mam pojęcia jak kobietki kiedyś dawały radę z tetrą i bez pralek automatycznych...
Ja bym im wszystkim pomnik postawiła
Także ja niestety pozostanę przy jednorazówkach
i będę się starała, żeby drugie bobo również jak najszybciej się odpieluchowało...

Myślę jednak że jeśli Ty masz chęć i zapał to trzymam kciuki i na pewno się uda!!!

Kresy czarnej (to tak po polsku się nazywa ;-) ) puki co u mnie brak więc i płeć nieokreślona ;-)
A tak serio to nie słyszałam tej teorii że długość kresy świadczy o płci
Tak z ciekawości spojrzałam na fotki z pierwszej ciąży i hmmmmm...
Taka ciemna to była faktycznie do pępka

ale nad pępkiem też widać kreskę aż pod biust tyle że sporo jaśniejszą

Więc u mnie chyba teoria się nie potwierdziła
ale mogę być tym wyjątkiem potwierdzającym regułę


Nagini ja myślę że jeśli znasz pola namiotowe
wiesz jakie tam panują warunki sanitarne i nie tylko,
jak piszesz często wyjeżdżasz na tego typu wypoczynek,
więc wszystko masz przećwiczone i sprawdzone,
czujesz się dobrze i lekarz nie ma przeciwwskazań,
to chyba warto pojechać bo tak pewnie odpoczniesz i zrelaksujesz się najlepiej....
W końcu będziesz robić co lubisz

Każda z nasz inaczej przechodzi ciąże,
inne rzeczy zna i lubi więc każda ocenia wg siebie
A zdarzyć się jakieś nieprzewidziane rzeczy mogą zawsze i wszędzie,
nawet jak się leży w domu na kanapie

Ja niedługo lecę do Polski i choć wiem że w razie wu będę miała opiekę
to jednak wolałabym żeby nic się nie stało i żebym mogła rodzić w UK
Mimo to jednak nie zamierzam ze strachu rezygnować z tego co mi sprawi radość...

Więc jak życzę Ci przyjemnego namiotowego wypoczynku i czekam na relacje po

nurtuje mnie tylko jedna rzecz od początku ciąży przytyłam tylko 3kg i wydaje mi sie ze troche za mało. a jak tam u was???
A ja zazdroszczę tylko 3kg więc kochana nic się nie martw tylko ciesz


elson20 mellisa witam nowe mamusie!!!

"ból", nie "bul" Starajmy się pisać po polsku :) zwłaszcza, że przeglądarki same podkreślają błędy.
Mnie właśnie przeglądarka nie podkreśla błędów,
mimo że coś tam nawet instalowałam ze stron,
które się pokazują po naciśnięciu ikonki sprawdź pisownię...
Nie wiem dlaczego i co zrobić żeby pokazywało błędy??


A więc z góry przepraszam za wszystkie błędy,
ale pisząc na kompie nie potrafię ich uniknąć


Post kolos mam nadzieję, że ktoś przebrnie :-D
 
Cześć dziewczyny
Nagini jesli co roku jezdziłaś pod namiot i czujesz sie dobrze ,to ja bym jechała i niczym nie stresowała . Zreszta napisałaś ,że jedziecie autkiem ,wiec zabierzesz sobie wszystko co będzie Ci potrzebne :).
Ja tez w 4 miesiącu zaczęłam mieć skurcze łydek i też brałam asmag ,ale tylko rano i wieczorem po 1 tabletce i nic mi nie pomagało w nocy się non stop budziłam,a potem zaczęłam brać 3 razy dziennie po 2 tabletki i pomogło i szybko się skończyło.Jak poszłam do apteki to kobita mi powiedziała ,ze takie duze dawki magnezu obciążają żołądek i poleciła magne B6 teraz po 1 rano i wieczorem i wszystko jest ok .
Penelopa Westie to moja najfajniesza rasa na świecie my mamy sunie.
 
Ulisia mam pytanie bo wyczytalam że interesujesz sie eko pieluszkami, możesz zdradzić od czego zaczęłaś zakupy i ile to mniej więcej kosztuje? Bo na początku ciąży też mnie ten temat interesował, potem pomyślałam że może to na mnie zbyt ambitne ale kto wie może i wrócę do tego. Znalazlam info na tej stronie ale może masz cos sprawdzonego Pieluszki Wielorazowe - Pieluchy Ekologiczne - Organiczna Bawełna


Byłam niedawno na warsztatach reklamowanych na tej stronie. Prowadząca opowiadała że do wyprodukowania jednorazowej pieluszki typu pampers zużywa się szklankę ropy... Poza tym podobno są już jakieś badania, że taka pieluszka jednorazowa powoduje przegrzewanie jąderek u chłopców i może prowadzić do bezpłodności.
Wielorazówek są natomiast różne rodzaje. Są pieluszki wyglądające jak pampersy, tylko że z materiału tzw. All in one (wszystko w jednej) - wtedy taką pieluszkę stosuje się dokładnie jak pampers tylko że potem do pralki a nie do kosza. Drugi rodzaj to pieluszki kieszonki - też jak pampers, tylko wkład wkłada się każdorazowo do tej właśnie kieszonki. Można sobie wybrać jak duży i jak chłonny wkład się chce i np. na noc włożyć dwa. Takie wkłady są już w zestawie z pieluchą. Takich pieluszek trochę kupiłam: 6 z serii Naughty Baby - na próbę (bo najtańsze i podobno bardzo dobre) i dwie bumGenius (droższe ale chcę mieć porównanie). Poza tym jest jeszcze trzeci rodzaj pieluszek: pielucha + otulacz. Kupuje się osobno wszystkie elementy. Otulacz to zewnetrzna nieprzepuszalna warstwa. Pielucha to wkład do niej. Może być w kształcie pampersa (tzw formowana) albo można poskładać tetrę (tylko nie tą ze sklepu - bieloną ale też taką ekologiczną). No więc otulaczy kupiłam jeszcze trzy na bazarku pieluszkowym (strona: www.chusty.info , można tam tanio kupić mało używane pieluchy lub otulacze) i planuję do tego kupić trochę tej specjalnej tetry (to się nazywa pielucha muślinowa, jest bardziej chłonna i miękka w dotyku, no i się nie drze, nie przeciera, a do jej produkcji nie użyto chloru).

Takich wielorazowych pieluch się nie gotuje, nie prasuje, nie namacza. Tylko opłukać grubsze nieczystości (jeśli są) i do suchego wiaderka. Potem normalnie prać w pralce, w połowie ilości zalecanego detergentu, można nawet z resztą ubranek.


edit:
Aha, pytałaś jeszcze ile to kosztuje. Na pewno taniej niż pampersy bo jak kupisz to starcza na cały okres pieluchowania. Tzn. pod warunkiem że kupisz pieluszki OneSize.

Kieszonki Naughty Baby ok 30zł jedna
innych firm droższe, nawet to 60coś.

All in one też w tej mniej więcej cenie.

Otulacze ok. 40-50zł

Muślinowe 37,9 za zestaw 4szt (ale musisz mieć do nich otulacz).

Taniej można coś dokupić na bazarku, nawet o połowe taniej.
Trzeba mieć na początek ponad 20 pieluch jeśli chce się używac tylko wielorazówek. Otulacze rzadziej trzeba prać więc w przypadku wersji pielucha + otulacz wystarczy mieć 3 otulacze i do tego więcej wkładów.

Ja kupiłam kilka kieszonek i otulaczy+ tetra na próbę - i paczkę pampersów i zobaczę co się sprawdzi. W razie czego sprzedam na bazarku - idą jak woda :)
Ale myślę, że nam się uda. Mój mąż też się przekonał do pomysłu a jest raczej sceptykiem. :)
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczynki!
Pozdrowienia ze slonecznej Portugalii!
Przesylam wam troszke slonca, bo ponoc w Polsce ciagle deszczowo.
Tu za to upal i juz zbieram zniwo takiej pogody. Po raz pierwszy w zyciu spuchly mi nogi i ukochane klapeczki na obcasie zamienilam na japonki. Dzisiaj przylecielismy do Porto i juz widze, ze zbyt ambitnie ulozylismy plan zwiedzania.Upal mnie meczy bardziej niz zwykle, chodzenie rowniez. Az nie wierze i sie nie poznaje. Za to rosnie apetyt i brzucho:)
 
reklama
aha, mialam spytac-jak liczycie miesiace ciazy?
Tzn. jesli minelo 4 mce i 2 tyg, to jak ktos was sie pyta, ktory to miesiac, to odpowiadacie, ze 5 czy 4.

Dla mnie logiczne wydawalo sie ze 5, ale tutaj uznaja tylko skonczone pelne miesiace. Czyli wg mnie jestem w 5 m-cu a wg Portugalczykow(m.in.mojego TZ) w 4.
 
Do góry