reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

witam i życzę udanych wizyt... ja problemów ze spaniem nie mam, ale tak jak pare z Was miałam wczoraj smutny dzień :sad: i nadal mi :sad:
 
reklama
Witajcie!
Wczoraj miała wielkie problemy z netem. Otwierała mi się tylko strona główna i to też po półgodzinie. W końcu po kilku godzinach prób(zaczęłam o 16), po 20 wyłączyłam komputer. Dzisiaj rano też były problemy,ale już wszystko działa.:tak: I oby nic się nie zmieniło. :no:
sparrowkot wiesz,że mocno trzymam kciuki za Ciebie:-)
Dorisday za Ciebie też kciuki zaciśnięte:-)

Straszna noc, i oczywiście już spać nie mogę i po żelazie które łykam na czczo mam wrażenie, że odbija mi się starą zardzewiałą rurą bleeeee, fuuuuuj....

dagisu smak rury? W końcu jadłaś żelazo hihihhihihihihihihi:happy::happy::happy::-D

Dzisiaj zamierzam upiec karpatkę, bo jutro mój syn ma urodziny i na pewno ktoś przyjdzie. A tort kupię, bo jakoś nie widzę siebie podczas robienia tego typu ciasta. :no:
 
witam dziewczyny z rana, przespalam od 17 do 8 rano z przerwami na kibelek, zjedzenie bulki i umycie zabkow, szok i wiecie co dalej mi sie spac chce :szok::szok::szok:
dla dzisiejszych wizytowek, powodzenia zyczymy
dla smutaskow sloneczka i usmiechu
ja wlasnie czekam na mame, bo ma golabki i jakies smakolyki przywiezc a potem po wozek, wieczorkiem wrzuce fotki :)
dagisu jak smakuje rura, a moze popij pepsi/cola toz to najlepszy odrdzewiadz
milego, radosnego dnia zycze
 
Jestem i ja . Na szczescie nie mam problemów ze spaniem :) i mam nadzieje .ze do końca tak zostanie. Tym co nie śpią współczuje .Trzymam kciuki za wizyty :).
Natolin co sie Misiu dzieje co to za smutki Cie trzymaja :(. Ja tez z nastrojem dzis hmmm ,bo pochmurno i jakoś tak nieładnie, ale mam misje wyszywania i kurcze to mnie tak pochłania ze nawet nie mam kiedy myslec o tych smutkach.
Emilab Sto lat dla synka :) niech mu sie wszystko spelni .
Lolisza ,ale Ty masz fajnie nie musisz z domu wychodzic ,zeby na badania isc .Pozazdroscic
Poki co zmykam wyszywac poki dzien jest ,bo w nocy juz slepa jestem a nie mam fajnej nocnej lampi bym mogla sobie poswiecic.
 
hej Lasencje:)))
SPARROW- kciuki zacisniete- musi byc dobrze. co do kota to mi sie wydaje ze cos czuje i ma stresa.... moja za to zachwuje sie jakby ktos ja podmienil... po pierwsze na widok wozka -non stop w poblizu, obwachac, otrzec sie a normalnie jak jakis nowy duzy przedmiot w domu zawital kiedykolwiek to spierniczala gdzie pieprz rosnie. teraz zrobila sie bardziej spokojna i potulna ogolnie i lubi sie polozyc na podlodze jak ja siedze np na wersalce patrzy mi w oczy i lubi jak do niej gadam... ostatnio jej wytlumaczylam ze urodzi sie niedlugo jej nowa pani i jak zobacze ze bedzie niedobra dla nowej pani to bedzie lanie dostawac. po jej oczach wyczytalam ze zalezy jej zeby miec dach nad glowa i ze bedzie ok....sie zobaczy...

LOLISZA- dzisiaj mi sie snilo ze sie rozpakowalas i z zaskoku dolaczylas focie dzidziola i zesmy w szoku byly bo na drugi dzien po porodzie juz bylas na forum!!!:))))
Snilo mi sie ze moja corka miala jakies 2 latka i zapytala mnie czemy niektore pary na ulicy chodza objete a niektore nie i ze jej odpowiedzialam: bo facet ktory nie przytula swojej zony to zwykly ch..... :))) i ze zrozumiala:)))))) komedia:)))

DAGISU- jak nei masz co jesc to powiedz kochana to wysle ci paczke z serami francuskimi, winkiem i innymi smakolykami tylko zostaw do diabla w spokoju rury, kaloyfery i inne zelastwo bo przeciez instalacja w domu kosztuje i badz co badz jest potrzebna. a zelazo kazali ci jesc w tabletkach a nie w "przedmiotach":))))

A ja chyba bede se zamawiac dzwig zeby mi pomogl sie obrocic z boku na bok... jaki mi ciezko to juz nie moge... wczoraj polezalam chwile na plecach to mialam wrazenie ze zawartosc mojego "bebenka" zaraz rozmiazdzy mi wnetrznosci... normalnie mnie az bolalo.... azeby sie obrocic na bok to sie nastekam i nawyzywam na caly swiat...od kilku dni tak mam...poza tym maz zauwazyl ze moj brzuch jeszcze bardziej urosl....

Dzisiaj dzien leniucha, forum, gazety, krzyzowki. obiad mam z wczoraj tylko dogotowac jakies ziemniaczki czy cus i po problemie :))) poza tym u nas taaaaka wielka zarowa na niebie i ciepelko jak zwykle... A jutro na 8.45 jade na szkole rodzenia... masakra ze o tej porze....sadyzm!
 
Lolisza ,ale Ty masz fajnie nie musisz z domu wychodzic ,zeby na badania isc .Pozazdroscic

Taa, ale to od niedawna mam, wcześniej chodziłam i czekałam czasami i ponad godzine w kolejce bo sie buntował, a teraz jak widzi jak sie ledwo tocze to już nie marudzi, woli pobrać niż żebym wychodziła, ale już sie cieszył że to przed porodem pewnie ostatni raz.
 
Natolinka, co się dzieje...? czemu Ci smutno...? Napisz, może będzie Ci lżej! Ja chętnie poczytam co się dzieje. Posłucham. Chyba. Może coś poradzimy na Twoje smutaski ;-)
Dorisday już pewnie siedzi na samolociku... Trzymam kciuki!
Sparr, Ty normalnie wiesz czego człowiekowi trzeba o poranku! Takieeeeeeeego smaka mi na świeżusi chlebek z masłem narobiłaś ze aj! Siedzę i się oblizuję. Zjadłam bułeczkę z malinami, ale to nie to.... Myślę o Tobie bo i Ty masz wizytę, będzie dobrze kochana, trzymam kciuki!
A mi spać dłużej nie pozwolił dzisiaj ... Kominiarz. Przyszedł sprawdzać drożność przewodów wentylacyjnych. Otworzyłam mu zaspana i rozczochrana jak nieboskie stworzenie :baffled: Więc z kalendarzem już pewnie nie przyjdzie w tym roku.
 
cześć dziewczynki:)
ja dziś chyba juz jako ostatnia zabieram sie za ubranka pranie i pakowanie torby heheh
Trzymam mocno kciuki za udane wizyty:)
przez dwa dni mały dał mi trochę popalić wiercił sie bardzo, ale to chyba ,prze zemnie bo a byłam poddenerwowana.

Mi też jakoś smutno, jakieś wkręty sie przyczepiły, mam nadzieje,ze przejdzie dziś:)
 
witam dziewczyny-co do spania to dziś też jakoś kiepsko było- duszno...
ale nawet mam dziś sporo energii- już poprasowałam resztę ubranek dla Gabi-także dal niej wszystko gotowe:):)
Musze się zabrać za spakowanie torby do szpitala-ale jakoś nie mam weny..
Jutro jadę do szpitala- jestem umówiona z położna -pokaże mi szpital no i wszystko powie co i jak.
Bo wcześniej Kamilę rodziłam w innym szpitalu.
życzę wszystkim udanych wizyt i miłego dzionka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
LOLISZA- dzisiaj mi sie snilo ze sie rozpakowalas i z zaskoku dolaczylas focie dzidziola i zesmy w szoku byly bo na drugi dzien po porodzie juz bylas na forum!!!:))))

Ja za 2 tygodnie bardzo chętnie - 28 wrzesień, skończone 36 tc - piękna data jak dla mnie :)
A co do powrotu na forum...hmm mam nadzieje ze Franek pozwoli na to,a le zeby 2 dni po porodzie to watpie bo bede jeszcze w szpitalu a tam o wi-fi raczej nie słyszeli, no chyba ze sie zaskocze...i bedzie :)
 
Do góry