reklama
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Happy Oliwia jajka też ma ograniczone, mleko krowie, cytrusy, jogurty truskawkowe, czekoladę, kakao, orzechy. Zmiany ma na zgięciach rąk głównie, pod kolanami, na udach, dłoniach jak już jest bardzo źle, sucha skóra zazwyczaj na brzuchu, pupie i udach.
Trzymam kciuki za Wasze dietowanie i rezultaty :-)
Trzymam kciuki za Wasze dietowanie i rezultaty :-)
Dziulka, zaczęłam dietę w niedzielę, ale nie miałam baterii do wagi, bo stare siadły . Więc od poniedziałku licząc , jak już mogłam się zważyc, to do dziś - 3,5. Nie za wiele, ale zawsze coś ;-).
A, jeszcze jedno pytanko- co z serami ???W czwartej fazie też, czy jak ?
A....winka czerwonego trochę....? Kiedy ?
Nie, by aż tak mi się wina chciało, ale na początku marca mam urodziny i o ile z jedzeniem potrafie sobie poradzić, by zrobić takie rzeczy, które będę mogła skubnąć, to już całkowite odmawianie alkoholu będzie troche dziwne . Wiem, że alkohol to "puste kalorie", aczkolwiek czytałam kiedyś o diecie opartej na chudym białym serze i....czerwonym winie .
Suwaczek sobie zrobiłam, ale póki co tylko na pulpit, tam łatwiej zmieniać, niż tu, na forum.
A, jeszcze jedno pytanko- co z serami ???W czwartej fazie też, czy jak ?
A....winka czerwonego trochę....? Kiedy ?
Nie, by aż tak mi się wina chciało, ale na początku marca mam urodziny i o ile z jedzeniem potrafie sobie poradzić, by zrobić takie rzeczy, które będę mogła skubnąć, to już całkowite odmawianie alkoholu będzie troche dziwne . Wiem, że alkohol to "puste kalorie", aczkolwiek czytałam kiedyś o diecie opartej na chudym białym serze i....czerwonym winie .
Suwaczek sobie zrobiłam, ale póki co tylko na pulpit, tam łatwiej zmieniać, niż tu, na forum.
nie zacznie wam waga wracac pod warunkiem ze beziecie respektowac pozostale fazy. po to one sa zeby ustabilizowalo wage a zeby mozna bylo jesc coraz bardziej normalnie.
BETI bede brutalna: dokad nie skonczysz ostatniej fazy odradzam alkohol a co do sera typu gouda itp ogolnie sery ( poza bialym) -jak skonczysz wszystko bo to tluste jest. bialy ser chudy mozesz jesc
a co do wagi to u mnei spadlo najwiecej wp ierwszym tygodniu a potem skromnie po pol kilo gora, albo zastoj a nagle bum -2 z dnai na dzien.
po tej diecie nei wrocicie do waszej wagi bo: wasz organizm od nowa nauczyl sie JESC a nie ZREC, oczami zjecie cuda a realnie porcje godna waszych dzieci, po drugie musialybyscie doslownei wpierniczac jak nie wiem co zeby utyc,a po prostu sie nie da bo zoladek skurczony...ja po 3 jogurtach malych i polowce chinskiego grejfruta czuje sie jak po zjedzeniu kurczaka z ziemniakami )) jestem pelna!!! a tak wogole -to tez jest wazne- jak zaczniecie wprowadzac zarelko w kawalkach to jak najdluzej przezuwac i gryzc)) ta dietka "leczy" zoladek ze smieciowego zarcia. kiedys potrafilam wciagnac cala pizze, a po tej diecie gora pol, albo cwiartke , a pizza deczko wieksza od duzego talerza. a co do slodkosci- wlacza sie psychika...zjesc czekoladke czy nie??? eee nie warto, lepiej jablkoppp i picie tej wody jest najwazniejsze!)) j:-):-)
BETI bede brutalna: dokad nie skonczysz ostatniej fazy odradzam alkohol a co do sera typu gouda itp ogolnie sery ( poza bialym) -jak skonczysz wszystko bo to tluste jest. bialy ser chudy mozesz jesc
a co do wagi to u mnei spadlo najwiecej wp ierwszym tygodniu a potem skromnie po pol kilo gora, albo zastoj a nagle bum -2 z dnai na dzien.
po tej diecie nei wrocicie do waszej wagi bo: wasz organizm od nowa nauczyl sie JESC a nie ZREC, oczami zjecie cuda a realnie porcje godna waszych dzieci, po drugie musialybyscie doslownei wpierniczac jak nie wiem co zeby utyc,a po prostu sie nie da bo zoladek skurczony...ja po 3 jogurtach malych i polowce chinskiego grejfruta czuje sie jak po zjedzeniu kurczaka z ziemniakami )) jestem pelna!!! a tak wogole -to tez jest wazne- jak zaczniecie wprowadzac zarelko w kawalkach to jak najdluzej przezuwac i gryzc)) ta dietka "leczy" zoladek ze smieciowego zarcia. kiedys potrafilam wciagnac cala pizze, a po tej diecie gora pol, albo cwiartke , a pizza deczko wieksza od duzego talerza. a co do slodkosci- wlacza sie psychika...zjesc czekoladke czy nie??? eee nie warto, lepiej jablkoppp i picie tej wody jest najwazniejsze!)) j:-):-)
Spoko, Dziulka :***- dzięki za "brutalną szczerość", tego potrzebuję ;-).
Czyli winko i sery póki co maja "bana" z mojego menu .
Wodę piję, nawet już z coraz większą swobodą, już nie muszę wmuszać tak bardzo w siebie.
"Śmieciowego żarcia" nigdy dużo nie jadłam, mooooże raz w miesiącu mała pizza czy porcja frytek. Słodycze- też bez przesady .
Mój problem to to, że zbyt dużą wagę przykładałam do "jakości produktów" w kuchni i ch wpływu na smak. W sensie, że np zastąpienie creme fraiche jogurtem wydawało mi się "świętokradztwem kulinarnym", czy prawdziwego masła jakąś niskotłuszczową margaryną. Ot, taka staroświecka, domowa kuchnia (ale bez zasmażek- sosy np zagęszczałam po prostu dużą ilością duszonych w nich warzyw ).
Nieważne. Ważne, by udało się prawidłowo przejść przez wszystkie fazy .
Tak sobie pomyślałam- byśmy tu nie przynudzały Dziewczynom, ktore nie są zainteresowane, może byś, Dziulka, założyła osobny wątek? Tak z opisem każdej fazy na początek , byśmy nie zamęczały Cię w kółko powtarzającymi się pytaniami .
Jeśli, oczywiście, uważacie , że to będzie korzystniej dla wszystkich.
Czyli winko i sery póki co maja "bana" z mojego menu .
Wodę piję, nawet już z coraz większą swobodą, już nie muszę wmuszać tak bardzo w siebie.
"Śmieciowego żarcia" nigdy dużo nie jadłam, mooooże raz w miesiącu mała pizza czy porcja frytek. Słodycze- też bez przesady .
Mój problem to to, że zbyt dużą wagę przykładałam do "jakości produktów" w kuchni i ch wpływu na smak. W sensie, że np zastąpienie creme fraiche jogurtem wydawało mi się "świętokradztwem kulinarnym", czy prawdziwego masła jakąś niskotłuszczową margaryną. Ot, taka staroświecka, domowa kuchnia (ale bez zasmażek- sosy np zagęszczałam po prostu dużą ilością duszonych w nich warzyw ).
Nieważne. Ważne, by udało się prawidłowo przejść przez wszystkie fazy .
Tak sobie pomyślałam- byśmy tu nie przynudzały Dziewczynom, ktore nie są zainteresowane, może byś, Dziulka, założyła osobny wątek? Tak z opisem każdej fazy na początek , byśmy nie zamęczały Cię w kółko powtarzającymi się pytaniami .
Jeśli, oczywiście, uważacie , że to będzie korzystniej dla wszystkich.
Ostatnia edycja:
hahha BETI ee tam, chyba juz wiadomo wam wszystko. swoja droga jak znajde czas - opisze to w osobnym watku
waga stoi na -4 kilo... od poniedzialku chyba przejde na faze zupek bo sie nei wyrobie przed wyjazdem do PL.damy rade))
waga stoi na -4 kilo... od poniedzialku chyba przejde na faze zupek bo sie nei wyrobie przed wyjazdem do PL.damy rade))
Madlein
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Marzec 2010
- Postów
- 3 714
Jestem, jestem. Waga dzisiaj stoi, ale wreszcie wizualnie zauważyłam efekty.
Spodnie spadają mi z tyłka z 5cm w pasie poszło, no i oponka pod biustem już tak się nie odbija pod ubraniem.
Jestem taka szczęśliwa, energia mnie po prostu roznosi!!!
Przez weekend będzie mnie trochę mniej na forum, bo przyjechał ojciec małego, ale tym razem przydał się na coś.
Przyglądał się jak dzisiaj ćwiczyłam i podrzucił mi trzy fajne ćwiczonka na tłuszcz na brzuchu.
Wczoraj włączyłam do diety czerwoną herbatę. Mam tylko nadzieję, że nie będzie mnie po niej ssać.
A od rana wypiłam tylko tą herbatę, podpijam wodę i zjadłam zaledwie jeden mały jogurt. Póki co głodu nie odczuwam, więc nie widze sensu jeść więcej. Najgorsze są jednak wieczory, włącza mi się takie ssanie, że szok.
Ale już mnie nic nie ugnie. Dzisiaj 10 dzień i byle do przodu
Spodnie spadają mi z tyłka z 5cm w pasie poszło, no i oponka pod biustem już tak się nie odbija pod ubraniem.
Jestem taka szczęśliwa, energia mnie po prostu roznosi!!!
Przez weekend będzie mnie trochę mniej na forum, bo przyjechał ojciec małego, ale tym razem przydał się na coś.
Przyglądał się jak dzisiaj ćwiczyłam i podrzucił mi trzy fajne ćwiczonka na tłuszcz na brzuchu.
Wczoraj włączyłam do diety czerwoną herbatę. Mam tylko nadzieję, że nie będzie mnie po niej ssać.
A od rana wypiłam tylko tą herbatę, podpijam wodę i zjadłam zaledwie jeden mały jogurt. Póki co głodu nie odczuwam, więc nie widze sensu jeść więcej. Najgorsze są jednak wieczory, włącza mi się takie ssanie, że szok.
Ale już mnie nic nie ugnie. Dzisiaj 10 dzień i byle do przodu
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 5 tys
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: