reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

reklama
Roxi dzięki, że pytasz :-) Jakoś leci. Wprawdzie u nas raczej bez gier komputerowych itp, ale za to bajki na prawdę muszę dozować, bo mógłby oglądać pół dnia...
Czasem też myślę o kolejnym dziecku, ale to raczej za jakiś czas.
 
Elwirka, jak to sie przypomnialo od 4-go pazdziernika? A w miedzyczasie nic??? :wściekła/y:
Na co jest chory ten tatus? I co to ma wspolnego ze sprawa o alimenty?
Ja uwazam, ze bardzo dobrze zrobilas. Jestem za tym, zeby kazdy rodzic nieobecny przynajmniej lozyl na dziecko finansowo. TO juz takie absolutne minimum. Dzieci to obowiazki i kosztuja sporo w wychowaniu.
A to, ze ojciec dziecka bedzie mial pretensje, to akurat by mnie specjalnie nie obeszlo. Trzeba bylo sie dzieckiem wczesniej zainteresowac...
 
ELIZA witaj spowrotem!!:)))
co do rozwoju, Leane od 2 zycia juz znala wszystkie litery, coraz lepiej pisze i tez coraz lepiej czyta, interesuje ja czytanie i nieraz musze jej w gadce przeliterowac jakies slowo..pol godziny pozniej przyjdzie i je napisze cwaniara, i sama ja ucze , ma ksiazke od nauki czytania i pdobnie jak HAPPYBETI -metoda sylabowa.zauwazylam ze najwiecej zapmietuje z pisowni jak jej mowie tylko. w szkole uczy sie niemieckiego bo ich pani jest holenderka, poznaja zyczaje niemieckie,i widze ze ja kreci ten jezyk. spiewa mi piosenke " alles kinder" czy cos takiego, liczy po niemiecku. a ja ktora tego jezyka nie trawie- zeby usatysfakcjonowac glodne wiedzy dziecie- musze grzebac w pamieci mojej i odswiezac:pppp na polski jezyk klade mniejszy nacisk, moja mama bardziej z nia po polsku gada, ale ona wszystko rozumie. smiesznie gada po polsku i fajnei akcentuje zabojadek maly:))))))) puki co jesli chodzi o ilosc- jedno mi styka. obecnie zajmuej sie fitnessem i zumba- jestem instruktorem, doszlam do formy fizycznej jakiej nie mialam od podstawowki, i ciagne to dalej:)))))))))))
 
Elwirka - słuchaj Elizy- ona wie, co mówi, jest poniekąd "fachowcem" od podobnych spraw :tak:. To samo chciałam Ci napisać.

A mnie znów cos "rozkłada" :-:)no:- znów gorączka itp...Sorry, ze tak mało dziś napiszę, choć chciałam więcej...
Koniec ferii u nas. Czas wracać do pracy. Eliza- Ty pytałaś. Pracuję, ale na niepelny etat.
 
A no tak przypomniało bo rozstalismy sie bo on jest chory na glowe tzn pije i uzywal przemocyma ograniczone prawa i moze spotykac sie z dzieckiem raz na dwa tyg ale mam w d... swoje dziecko a teraz mu sievprxypomnualo bo nie placi alimentow i ma sprawe karna to zaczol grac kochane tatusia. Oli wogule za nim nie teskni wczoraj przy nim powiedziala ze go nie kocha tylko wuja tzn ojca mojej drugiej corki jest za nim ale tez nic z tego nie bedzie chyva bo on bardzo mamusi slucha a to glupia bava ktora kochana babcie gra.a tatus wczoraj do oliwki przyszedl na 20 minut.przyniosl prezent raz na pol roku i mysli ze tatus jest. wkoncu dostalam pismo ze mam przyznunae mieszkaniebi ide dopelnic formalnosci a ma amelke ma swiadczenie piekegnacyjne ma przyznana niepełnosprawnośc na 2 lata
 
reklama
eliza, nie chodziło mi o to, że nie mam się czym chwalić jeśli chodzi o Patryka, tylko że nie ma się czym chwalić jeśli chodzi o jego umiejętności grania na komputerze czy tablecie ;-) Patryk jest oczywiście naj naj i ciągle mnie zaskakuje swoją mądrością, np. ostatnio dowiedzieliśmy się z mężem, że nasze dziecko zna się na zegarku, oczywiście nie powie która jest godzina ale mówi bezbłędnie która wskazówka jest na której cyferce :-D ciągle nam robi takie niespodzianki, a jak pytamy się kto go tego nauczył to mówi, że sam :cool::rofl2::-D Jak już miałabym go tak chwalić to musze przyznać, że jest bardzo grzeczny i wszyscy nasi znajomi i nie tylko, zwracają na to uwagę, że rzadko widzą w dzisiejszych czasach takie dziecko. Ostatnio co prawda pokazuje "różki" i próbuje stawiać na swoim, dyskutować z nami itp. ale generalnie jest grzeczny :tak:
Ja też raczej jestem spokojna i kiedy Patryka roznosi energia to ja czasem wysiadam, dlatego jestem przerażona na myśl o drugim takim stworku biegającym po domu ;-) co do trzeciego mam podobne odczucia jak i ty, chociaż kiedyś bardzo chciałam, na szczęście mój mąż raczej bedzie chciał pozostać przy dwójce.
Co do przejść w ciąży, bardzo współczuje, ale dobrze, że wszystko u Ciebie skończyło się szczęśliwie. My też już swoje przeszliśmy choć to ledwie prawie połowa ciąży. W drugim miesiącu miałam poważne problemy, złe wyniki badań i zagrożenie nowotworem ... narazie to jest za nami i cieszymy się zdrowiem oboje, i mam nadzieje, że tak już zostanie do samego końca.

elwirka, współczuje takich przejść z tatusiami twoich dziewczynek, ale dziulka ma racje, walcz o swoje, wkońcu nie walczysz tylko dla siebie tylko dla swoich córeczek!

natolin, u nas niestety oprócz grania jest też tv, i gdyby mu nie dozować to bajki mógłby oglądać cały dzień na okrągło. Staramy się żeby tego wszystkiego nie było za dużo, ale niestety muszę się przyznać, że czasem po prostu chcąc odetchnąć pozwalamy mu na trochę więcej niż może powinien :sorry: Co do drugiego dziecka to my w sumie zawsze chcieliśmy i początkowo nawet planowaliśmy troszkę szybciej, żeby różnica wieku nie była zbyt duża, ale potem plany się trochę zmieniły ... ciągłe zmęczenie, nie wyspanie i bieganie z pracy do domu dało w kość i ciężko było sie zdecydować. Właściwie teraz to był ostatni moment jeśli chodzi o różnicę wieku między dziećmi, chociaż teraz sobie myślę, że i tak będzie trochę za duża ... ale cóż, życie ;-)

dziulka, Ciebie kobieto to ja podziwiam za ten twój zapał i metamorfoze odkąd zaczęłaś "zumbować" :tak::-):cool2:

happybeti, zdrówka życzę!

My dziś mamy dzień lenistwa, uwielbiam takie dni :rofl2: Co prawda z rana nastałam się przy patelni bo się nam naleśniczków zachciało ale na co dzień nie ma na to czasu więc od święta można zaszaleć ze śniadankiem ;-)
 
Do góry