Oczywiście, z tymi "hektarami " to zart był ;-).
Ale ogród całkiem spory, więc skoszenie trawnika to całe popołudnie , i to cięzkiej harówy, tak szybko ta trawa rośnie- co chwila trzeba kosz wywalać, chyba dwa konie bym wykarmiła z tego, co wyrzucam na kompost ;-);-)
Dziś przymusowa przerwa, bo zuzyłam wszystkie moduły i czekam na następne. Więc trochę "zaległej" roboty zrobiłam.
Fotki będą, jak przerzucę z aparatu na kompa-też nigdy nie pamiętam, by to zrobić
Ale ogród całkiem spory, więc skoszenie trawnika to całe popołudnie , i to cięzkiej harówy, tak szybko ta trawa rośnie- co chwila trzeba kosz wywalać, chyba dwa konie bym wykarmiła z tego, co wyrzucam na kompost ;-);-)
Dziś przymusowa przerwa, bo zuzyłam wszystkie moduły i czekam na następne. Więc trochę "zaległej" roboty zrobiłam.
Fotki będą, jak przerzucę z aparatu na kompa-też nigdy nie pamiętam, by to zrobić