Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Melduję się ze szpitala, po badaniach.
Z usg wynika jednak, że tych wód za wiele nie ma :-(
Gabrynia waży 2430 g.
Kiepska morfologia, więc nadal żelazo mam przyjmować.
Szyjka macicy 3 cm, więc jak na ten tydzień ciąży bardzo dobrze się ma.
Potrzymają mnie tu do środy/czwartku.
Cieszę się że Makuc i Iduś zaglądnęły i dały znać co u nich.
Makuc czekamy tu na Ciebie.
Ida mam nadzieję że jednak wszystko się poukłada i nie trzeba będzie rezygnować z biznesu, choć wiem że pierwszy rok jest najcięższy, wyrzeczenia, poświęcenia a zero zysków.
Happy moja też tak zaczynała z nocnikiem :-) więc jest duży postęp.
Dziulka jak czytam ile Twoja córcia zjada to szok, moja je sporo ale chyba w mniejszych ilościach.
Dawidowe to się Laura nie kwapi do jedzenia a jak się czuje?
Basia gratuluję odsmoczkowania i odpieluchowania Kamila, no i czekamy na foto-relacje zakupowe :-)
Agusinka mam nadzieję że się wyspałaś a co do przetworów Garwolińskich to też lubię :-)
Co do przysłowiowych klapsów, to u Nas póki co bez, choć bywają chwile że jest źle, ale wtedy zaprowadzam do pokoju, siadamy na łóżku i czekamy aż się panna uspokoi, mama/tata też po czym jak się uspokoi to są przeprosiny i rozmowa.
Z usg wynika jednak, że tych wód za wiele nie ma :-(
Gabrynia waży 2430 g.
Kiepska morfologia, więc nadal żelazo mam przyjmować.
Szyjka macicy 3 cm, więc jak na ten tydzień ciąży bardzo dobrze się ma.
Potrzymają mnie tu do środy/czwartku.
Cieszę się że Makuc i Iduś zaglądnęły i dały znać co u nich.
Makuc czekamy tu na Ciebie.
Ida mam nadzieję że jednak wszystko się poukłada i nie trzeba będzie rezygnować z biznesu, choć wiem że pierwszy rok jest najcięższy, wyrzeczenia, poświęcenia a zero zysków.
Happy moja też tak zaczynała z nocnikiem :-) więc jest duży postęp.
Dziulka jak czytam ile Twoja córcia zjada to szok, moja je sporo ale chyba w mniejszych ilościach.
Dawidowe to się Laura nie kwapi do jedzenia a jak się czuje?
Basia gratuluję odsmoczkowania i odpieluchowania Kamila, no i czekamy na foto-relacje zakupowe :-)
Agusinka mam nadzieję że się wyspałaś a co do przetworów Garwolińskich to też lubię :-)
Co do przysłowiowych klapsów, to u Nas póki co bez, choć bywają chwile że jest źle, ale wtedy zaprowadzam do pokoju, siadamy na łóżku i czekamy aż się panna uspokoi, mama/tata też po czym jak się uspokoi to są przeprosiny i rozmowa.