Hello z rana
))
Dawidowe, u nas z Tatą problemów "prezentowych" nigdy nie było, bo on uwielbia czytac, więc dobra książka i po sprawie;-)
.Idąc dalej tym tropem- jakis dobry film na dvd,a może coś, co związane z jego hobby....?
U nas wczoraj Mikołaj się spóźnił, bo...rano , przed wyjściem do niani i tak nie było czasu i sensu dawać jej prezentu.Potem po południu prosto od niani pojechaliśmy do Ani, więc prezent od Mikołaj a dostał dopiero po powrocie do domu, praktycznie przed samym spaniem.Wstyd sie przyznac, ale...taki "chamski" różowy i świecący "zestaw bizuterii"
;-)
.Ale wiedzieliśmy, ze to nasza Gwiazdę ucieszy najbardziej, bo uwielbia się stroić( po mnie na pewno tego nie ma
).Jaki był zachwyt
!Siedziała w łóżeczku z tymi "cudami" na sobie i wokół i powtarzała "ojej...prezent...Niunia grzeczna, Mikołaj dał prezent ....ojej .... pierścionek ....ojej....spinki..."- i tak dobre pół godziny
.A że przedwczoraj wycięła nam numer i po cichutku rozebrała się z piżamy i pieluszki "do rosołu", to smieliśmy się, że taka cisza i spokój, bo Niunia juz znowu goła siedzi i kolczyk w pępek sobie wpina
.Mam nadzieję, że dzis rano dzięki temu pobudka bedzie łatwiejsza, jak jej o prezentach przypomnę;-)
.
No i juz lecieć musze, bo szósta...
Buziaczki wszystkim :***