reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październikowe Mamy 2010

witam sie wieczornie:)))
dzis wolne od pracy. mldoa pobudke zrobila o 7.20 wrrrrrrrr dalam jej butle zmienilam pielucha i do wyra! nie wobrazalam sobie zaczac dnia z nia od tej godziny... nie spala ale sobie lezala i dyskutowala i tak zeszlo do 9h:)
potem zrobilam pranie, zajelam sie nia chwilke ale potem musialam isc do garow itp. no to ona mi kaprys ze mamusia chodz tu i chodz. powiedzialam ze za chwilke ze wstawie obiadek na gaz i sie nia zajme. ta ta ryk na calego. skoro tak to ok, najpierw kazalam sie uspokoic bo jak nei to bedzie kara za kaprys, a ona nie!!! no to ja ja do pokoju i kazalam tam zostac az sie wybeczy. po 3 minutach wyszlo pogodne dziecko i "przytul mnie mamusia" i przytulilam i bylo w porzadku. na obiadek wciagnela noge z kurczaka i ziemniaki a zachwalala po niebiosa!:)) ona kocha tluszczyk spod kurczaka jak przyprawie porzadnie i czosnkiem do tego. potem spac. polozylam ja to bez slwoa zasnela. normalnei sie wybudza o 16h albo wczesniej a tu nieeee... 16.15 ona spi, 16.30 ona spi.... kurde przeciez musze z nia wyjsc zanim sie sciemni.... poszlam obudzic delikatnie lagodnym glosikiem do niej mowie przytulam, wzielam z lozeczka. zmieniam pieluche a ta ryk!!! nie i koniec. potem ubieram, znowu ryk! postawilam na podloge to ona w ryk i chce na rece!!! wzielam ja przytulilam, uspokoila sie. no ale ponosic se 15 kilowa babe to juz nie dzidzius 3.5??? w koncu psotawilam na podlodze i mowie ze mamusie juz raczki bola a ta ryk!! wkurzylam sie i powiedzialam ze jak nie przestnaie to znowu bedzie kara bo ma tak nie kaprysic ze nic jej nikt nie robi. chwilka spokoju. wzielam jej kozaczki ubieram, ona w ryk ze chce adidasy! matko w godzine mnie wykonczyla! wlozylam kozaczki bo u nas 6 stopni. zakladam kurtke -ok. zakladma czapeczke -ryk!!! podnioslam glos ze zaraz ja rozbiore i zostawie w domu i sama pojde po chlebek. uspokoila sie od razu. wychodze ( winda zepsuta) wzielam ja na rece ze schodow bo sa strome. wyszlam z nia a ta znowu w ryk bo ona chce na rece!!! cholera nerwy mialam juz na wykonczeniu! ale wzielam za reke i jakos szla. kupilysdmy chlebek wracamy do domu -ona nie bedzie szla i juz. wrrrrrrrrrr. w koncu mowie " Leane schowaj sie a ja bede cie szukac". no i w koncu zaskutkowalo... cala droge do domu latala juz potem. i potem wieczorem byla calkiem grzeczna. przyszla kolezanka z corka ktora ucze gramatyki i literatury francuskiej do egzaminu pokolegialnego, ja uczylam mloda a anka bawila sie z leane. no i ogolnie potem bylo calkiem ok.

pogadalam se tez do poludnia z moim prof tanca i sie okazalao ze wieczor z tancami za 2 tygodnie mamy sie poprzebierac za jakichs piosenkarzy itp, wiec se wymyslilam ze zrobie z siebie Shakire na co prof od razu sie ucieszyl:))))normalnei jaja beda:)))
 
reklama
Hej, Oliwia już po kontroli, wszystko "podobno" dobrze, bo tej lekarki to ja nie jestem w 100% pewna.
Ugotowałam z rana zupę, a na drugie nie wiem czy coś będę robiła...
Mąż nadal mi "grzeje styki"...
Prezenty dla dzieci w żłobku zamówione więc przynajmniej to z głowy.
Idę zaraz na zakupy spożywcze, bo lodówka świeci małymi pustkami a w niedzielę teście mają nas odwiedzić tylko muszę coś zjeść przed wyjściem bo się dziecko domaga...
Miłego dnia :-)
 
Witam się!!
Kamil przed chwilką wykapany zasnął i być może już tak do rana pośpi:sorry2:
Dziś nie był w przedszkolu bo nie chciało mi się wychodzić na te zimno a w dodatku deszcz padał i sobie myślę skoro ja w domku to on też może zostać.
Zrobiliśmy "tone" prania chyba ale mam wszystko poprane także jutro spokojnie mogę poleniuchować:happy:

Na obiad jednak ziemniaki i jajko sadzone z kefirkiem.Naleśniki tez jadałam bo znajoma przyniosła cztery i Kamil zjadł 3 smakowały mu.
W niedzielę do teściów jedziemy na cały dzień a tak mi się niezbyt chce:dry:

Dziulka ja czasem mam podobnie jak ze muszę iść po chlebek lub jakieś inne zakupy a Kamil mi mówi że on nie ma siły i zostaje sam to ja się ubieram i mówię ok i wiesz jak moje dziecko szybko się zbiera do wyjścia:laugh2:

Kania właśnie lekarzy nigdy nie można być pewnym w stu procentach ale jak Ty uważasz czy już lepiej Oliwi?Więcej już je?
My w przedszkolu składamy się także na prezenty do wtorku trzeba zapłacić...ciekawe co takiego kupia:sorry2:

Dziadek też nas odwiedził i mówił że spotkał Mikołaja i pytał czy Kamil grzeczny na to mój syn odpowiada że nie ze pyskuje mamusi:laugh2: to dziadek mu mówi że mikołaj do grzecznych dzieci przychodzi a ten oczy i mówi że on tez dostanie prezent:szok: To ja mu tylko mówię żeby nie był taki pewny to znowu usłyszałam że "Reksio mnie ugryzie":-D:-D

Uciekam sobie pazurki robić;-)
 
jestem na sekunde bo wrocilam dzis z pracy o 22.15. musialam zostac na inwentaryzacje....
Leane momentami jest cudowna a momentami to bym jej taki wpierdziel spuscilaa ze na dupsko by nei siadla!!! ten typ tak chyba juz ma:)
 
Witam- kurcze nikogo tu jeszcze dziś nie było?!:szok:
A my dziś na zajęciach w muzeum teraz wszamaliśmy obiadek i siesta.No jeszcze mnie czeka prasowanie i sprzątniecie łazienki.a potem przyjemność czyli bieg-w tym tygodniu tylko raz biegałam bo cały czas padało.
Kania- to dobrze ze u Oliwii już lepiej - a miała w buźce te afty?
Dziulka właśnie sobie ciebie wyobraziłam jako Shakire - bomba!;-)
To tyle -miłego popołudnia :-)
 
Jestem ale jakby mnie nie było
Joli77 pytałaś o afty, miała coś takiego, i to ją strasznie bolało. Jeszcze coś tam ją pobolewa ale już lepiej je, więc nie jest chyba tak źle.
Spadam póki mam siły dotrzeć do łóżka, popołudniu miałam rozmowę z muszlą więc średnio się czuję...
 
Ostatnia edycja:
witam sie wieczorowa pora:)))

rano masakra.... moje dziecko budzi sie o 7.30 a mnei krew zalewa.... potem jak nie zdaze na punkt 12h zrobic jesc to ona leci na dziob ze zmeczenia i nie chce jesc.... dzisiaj rano pojechalismy na mega zakupy jak co meisiac i jak wrocilismy to biegiem gonilam po kuchni rozpakowywalam i robilam obiad od razu i o 12.30 moje dziecie dopeiro dostalo amu amu i frytki ktore kocha zjadla kilka, przygryzla se warge wiec placz byl a potem tylko jogurt i spac.... ogolnie ostatnio zauwazylam ze dluuugo zasypia i bardzo mnei to wkurza bo trza latac do niej i raz pokojowe warunki dzialaja a nieraz trza warknac porzadnie.... cholera.... co jej jest??? kupilismy jej sliczna ksiazke taka dla doroslych ze zwierzetami wydanie albumowe , tona zdjec zwierzaczkow piekne wydanie za jedyne 8 euro!!! siedziala podobno pol popoludnia i sie doszkalala:)))))

z malzem sie pocielam przed wyjsciem do pracy tak ze wyszlam trzaskajac drzwiami i bez buziaka... gotowalo sie we mnie... nienawidze go za to co robi!!! pozwala sobie srac na glowe i leane z nim robi co chce!!!a ja nie i hamuje zle zachowanie mowie ze jest to zle co robi i dlaczego i leane kuma a wg meza ona jest ZA MALA! jasne!!!!!!!!!!! starego by sprzedala 3 razy i w gaciach na sniego wypuscila bez majtek!!!!
 
reklama
DZIULKA moim zdaniem przeceniasz Leane i jej możliwości pseudo manipulacyjne. Twój maż ma rację...

Alicja jutro pierwszy dzień do przedszkola idzie. Trzymajcie kciuki, bo chyba ja mam większego stresa przed tym niż ona :cool:
 
Do góry