rysia85
matka wariatka:)
- Dołączył(a)
- 2 Marzec 2012
- Postów
- 256
witam się wieczorową porą
Miłosz ululany (miejmy nadzieje że pośpi przynajmniej do 7),jutro czekają mnie więksiejsze zakupy (zwane chemią)czyli kilka stówek mniej w portfelu...ach jak ja to lubiępóźniej odwiedziny u babulki mojej kochanej (gdyż wczoraj się przewróciła i zwichnęła sobie kostkę,więc zakupy jako żem dobra wnusia trza jej zrobić).Dzisiaj kolejny wieczór z cyklu ja i wermut (achhh męczę ten trunek już dobrę kilka dni,ale cóż mam robić gdy nie mam się nawet do kogo odezwaćhihi dobre tłumaczenia alkoholiczki;-)).No nic uciekam szybciorem skończyć książkę i zabieram się za kolejną z cyklu pisanych przez życie....a Wy się tu rozkręcajcie z pisaniem to se was w między czasie jeszcze poczytam
Miłosz ululany (miejmy nadzieje że pośpi przynajmniej do 7),jutro czekają mnie więksiejsze zakupy (zwane chemią)czyli kilka stówek mniej w portfelu...ach jak ja to lubiępóźniej odwiedziny u babulki mojej kochanej (gdyż wczoraj się przewróciła i zwichnęła sobie kostkę,więc zakupy jako żem dobra wnusia trza jej zrobić).Dzisiaj kolejny wieczór z cyklu ja i wermut (achhh męczę ten trunek już dobrę kilka dni,ale cóż mam robić gdy nie mam się nawet do kogo odezwaćhihi dobre tłumaczenia alkoholiczki;-)).No nic uciekam szybciorem skończyć książkę i zabieram się za kolejną z cyklu pisanych przez życie....a Wy się tu rozkręcajcie z pisaniem to se was w między czasie jeszcze poczytam