reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

u mnie ze względu na przenosiny i bałagan będzie tylko na słodko z rodzicami i brata rodziną u rodziców. Koniec

Baska na wirsowe zapalenie gardła nie daje się antybiotyku tylko łagodzi ból lekami przeciwzapalnymi typu ibuprofen. Na bakteryjne antybiotyk tak. Zreszta naczytałam się i wszędzie tak piszą że bez antybiotyku nawet nie powinno się.

A unas 30 minut spania i 30 minut wycia i tak cągle. Teraz znowu śpi
 
Ostatnia edycja:
reklama
DAWIDOWE współczuję :-( dzieci chyba nie mogą brać tych mocniejszych "znieczulaczy" typu septolete do pryskania, prawda? bo to na prawdę pomaga i uśmierza ból...
 
makuc moja tylko mówi ci ci znaczy mama daj tamtum verde ale jakoś nie widze aby to znacznie pomagało. Staram się tylko dawać nurofen naet co 6h chyba że już wyje a za wcześnie to eferalgan w czopku. Narazie dostała przed 18 i nadal śpi ale jak zacznie płakać koło 22 to dam czopek i może dośpi do rana do nurofenu. Ciekawe jak długo ją tak będzie bolało bo ja zamiast się pakować ją nosze i uspakajam. A czas biegnie.
 
Emilia teraz to na pewno ze spaceru nie będzie bo już jest ;-) (ale nie ze spaceru ;-)
Dawidowe oby szybko Laurze to zapalenie minęło, u Nas też nie tak dawno było coś z gardłem i antybiotyku nie miała. Jak jak widzę, że ma już podczerwienione to jej psikam tantum verde.
Makuc już wszystko działa :-)
Baśka u Nas na roczek tak było i teraz pewnie też tak będzie tylko impreza dwudniowa bo tyle ludzi w swoich 46 m2 nie pomieszczę ;-)
Chciałam się Wam pochwalić, że moja córa ma już komplet zębów, dziś odkryłam ostatnie dwie piąteczki :-)
Tyle co zasnęła, popołudnie spędziłyśmy w domu, wyrodna matka nie wzięła dziecka na spacer ale to tylko dlatego że źle się czułam i nabierało mnie na rozmowy z muszlą. Za to robiłyśmy lalkom fryzury, malowałyśmy laurkę tzn. mama w imieniu Oliwii dla taty, choć swoje 3 grosze też córcia dołożyła :-) Czytanie bajek, kąpiel, kolacja i znów czytanie bajek. Mol książkowy mi rośnie ;-)
 
KANIA oooo ładnie z tymi 5tka mi. Alicja jeszcze ani jednej nie ma (albo ma a mi nic o tym nie wiadomo ;-)) Mdłości Cię męczą? :eek:dobrze przynajmniej, że potrafisz w domu Oliwce jakieś kreatywne zajęcia znaleźć, bo ja jak zostaję po południu w domu to mam z tym ogromny problem.
DAWIDOWE mam nadzieję, że Laurze szybko to minie. kurcze, nie dość, że masz mało czasu z przeprowadzką to jeszcze córa Ci się rozłożyła :-( współczuje i Tobie i jej, bo takie bolące gardło to jest masakra.
 
Makuc strasznie mnie męczy... zaczyna mnie to irytować.
A co do spędzania czasu z dzieckiem w domu to wierz mi, że jak przebywałam z nią 24h to mniej pomysłów było, a może też dlatego że mniejsza była a teraz już rozumie wiele, i chce się bawić w to co mama podpowie. Dziś pytam się jej, zrobisz mamie fryzurę, a Ona "taaaaaaaak" i biegła z energią po grzebień do łazienki. Połowy włosów nie mam (ale to się wytnie) ;-) Pewnie jakby był mąż to spacer byłby zaliczony ale ja się nie nadaję do biegania za dzieckiem.
 
heja
pewnie znowu mi się oberwie, ale ja tylko przelotem
Laurce i Franiowi Z-D-R-Ó-W-K-A!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Basice - mieszkania:cool2:
E-lonie - mniej głąbów i na pociechę: ja dzisiaj o 4 miałam wam posta napisać - tak żebyś wiedziała że nawet wcześniej się da jak trzeba:-D
Ryśkowi - ostatnich poprafków i zdania tego szajsu w końcu!!! ps. stawiasz;-)
Agnieszce - witka;-)jak tam wasze żołądy???
makucinek, tobie uśmiechu duuuużo :***ps. natchnienia brakuje i mi:zawstydzona/y:

oj zero sqpienia... spadam do wyra lasencje:sorry:chyba że później jeszcze na momentino zajrzę
 
Kania u nas zabawa we fryzjera to podstawa. Zawsze mam zapowiedz tej zabawy. Nie wiem czemu ale dostaje smoczka :dry::sorry2:(od butelki która nieużyta została do zabawy) i potem leci po szczotki.
A takiej chęci do zabawy to zazdroszcze mnie nie zawsze się chce. :zawstydzona/y: a taki weekend to katorga. No ale musze się przyzwyczajać bo jak będzie miała swój pokój to będę musiała z nią siedzieć bo mi nie popuści. Laptopa jeszcze przeniose czasem ale TV nie ;-) (plus oducze trochę od mini mini). Ale będę miała TV w kuchni hihihi

makuc twarda jestem to i przeprowadzkę ogarnę. Kurczę ten chłop to mi już tak potrzebny.........:confused::eek:. Tylko będzie mi działał na nerwy. A jeszcze jak tak stanie i nie będzie wiedział co ma zrobić to go chyba ubije. W sumie to i na własne życzenie bo tak przywyczaiłam się ze licze tylko na siebie i nikt mi nie musi pomagać że jak zobacze że on nie wie co ma zrobić to dostanie szmatą przez łeb i sama będę musiała zrobić.
Tak wiec chyba założe własną firmę "pani złota rączka" drobne naprawy w domu, składanie mebli, przeprowadzki, malowanie, dostarczanie zakupów (wózkiem albo walizką), opieka nad dzieckiem i dowóz do żłobków i przedkoszli, i inne wszelakie sprawónku :cool::szok::-D
 
Dawidowe świetny pomysł na biznes, na pewno nikt nie otworzył jeszcze czegoś takiego :-)
Moja ma swój pokój ale i tak większość czasu spędzamy w salonie.
O tyle mam dobrze, ze Ona bajek nie ogląda więc póki co na odwyk posyłać jej nie będę do jej pokoju.
Wierz mi, że mnie się też nie zawsze chce ale jak nie mam sił wyjść z nią na dwór to muszę jej jakoś czas zorganizować bo by mi na głowę wlazła ;-)
Ida wybaczam... ale nie to że przelotem, tylko że zostałam pominięta ;-) w Twoim malutkim poście.

I spadam spać, bo jutro znów będę miała problem by z łóżka wstać.
Dobrej nocki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kania moja też maniakalnie nie ogląda generalnie czasem przysiądzie i zerka. Jednak mimo wszytko wykorzystuje tą chwile jak zerka dla siebie. No i rano niestety ogląda a ja śpię albo szykuje się do pracy. Jak się nie płacze to idzie szykowanie parę razy szybciej i nie musze wstawać nie wiadomo jak wcześnie. No w efekcie ona rano budzi i krzyczy mama baj albo jak już to powie to pilot trzyma nad moją głową.:zawstydzona/y:
 
Do góry