reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Cześć Kochane Dziewczyny!!!
Wróciliśmy z urlopu. Było wspaniale - chyba nigdy wcześniej tak dużo nie pływałam w jeziorze. Wszyscy znajomi się śmiali, że mój synek zostanie pływakiem :-)
Teraz lecę czytać to, co pisałyście na forum przez te dwa tygodnie.
 
reklama
Efa witamy mam nadzieje ze troche odpoczełas.

A ja po całym dniu pracy padłam i przespałam 3 h. W sumie ostanio zdecydowanie lepiej spie w dzien niz w nocy czego niegdy nie miałam.
A teraz obserwuje mecz
 
Efa Cieszę się,że urlop udany:-). Akumulatory naładowane;-).

A my dzisiaj szukaliśmy wody do picia:szok:. Zawsze kupujemy w biedronce,którą mamy pod nosem, a dzisiaj szok:szok:. Wymiotło jakąkolwiek wodę-gazowaną i niegazowaną. Musieliśmy ruszyć się z domu w ten upał i szukać. Na szczęście mamy w okolicy tesco i tam jeszcze woda była:tak:
 
Emi- to ja widzialam jak ludzie w ciagu ok 30 minut wykupili cala wode ktora byla w sklepie i na magazynie w leclerku, to byl dopiero widok, jak dzicy sie rzucili, a gosciu tylko palety przed magazyn wystawial 5 min i paleta pusta, a jak w koszykach sie zgrzewki i baniaki ju znie miescily to w rekach taszczyli
 
ja w egipcie miałam zawsze w lodówce baniak 7 litrowy i maz zawsze kontrolował jak widział jakies 2 litry i kupował nowy. Generalnie co drugi dzien.
 
No, z wodą w sklepach (zwłaszcza biedronkach) faktycznie są jaja...

Ja też umordowana całodzienną gonitwą i upałem padam. Dobranoc, miłego tygodnia!
 
Ufff, przeczytałam wątek główny, teraz zacznę czytać resztę.

Bardzo się cieszę, że do Was wróciłam - bez netu było fajnie, ale nieraz zastanawiałam się, co u Was słychać.

Nasz urlopik minął fantastycznie i jak wiadomo z cudowną pogodą. Właściwie zmodyfikowaliśmy nieco plany i zostaliśmy w Borach Tucholskich, odpuszczając sobie zatłoczone Trójmiasto - w tym skwarze wydało nam się mało atrakcyjne. Był wypoczynek w lesie, nad jeziorkiem, z rowerami wodnymi, codziennymi kąpielami i siedzeniem na plaży. Bez telewizora i internetu. Naszym ulubionym szaleństwem było wcinanie lodów magnum gold. Zrobiliśmy dwie imprezki z ogniskami, w tym jedną calkiem sporą na naszą trzecią rocznicę ślubu. Sami też byliśmy na dwóch imprezkach u znajomych z sąsiedztwa i na jednej u moich rodziców w Starogardzie. Tomek podczas urlopu odkrył w sobie żyłkę złotej rączki i samodzielnie przebudował wjazd na działkę, a z sąsiadem wspólnymi siłami postawili nową bramę wjazdową i część ogrodzenia. Ślicznie im wyszło.
Niestety, wszystko co dobre, szybko się kończy ;)
Teraz mąż odstawił mnie do moich rodziców, bo bał się mnie samej zostawiać w tym upale na 13h dzień w dzień. Od jakichś 3 dni mam naprawdę duży kłopot ze znoszeniem temperatury. Duszę się normalnie i ledwo chodzę :szok: Dlatego moja rodzinka zdecydowała, że w domu z ogrodem i pod opieką lepiej zniosę gorąco, niż w słonecznym mieszkaniu w środku miasta.
 
reklama
Efa super, że tak Wam się udał wypoczynek. Oglądałam dziś prognozę pogody i na tvn pokazywali 16 dniową. Nic ciekawego nie pokazali tylko upały i upały. Nie pozostaje nic innego jak się przyzwyczaić i przeczekać lub wyjechać na Antarktydę :p.

Miałam iść dziś do sklepu, ale zanim temperatura się obniżyła sklep mi zamknęli.
 
Do góry