reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październikowe Mamy 2010

a ja sie melduje ze u mnie i u dzidzi wszystkoi jest dobrze. Troche te upaly nie daja zyc ale te pol roku w egipcie pomalutku przyzwczaja.
troche was nadrobilam ale nie mam stalego neta. Za tydzien wracam do polski na 2 tygodne to bede bardziej rozmowna.
 
reklama
Hej mamusie. Dawno nie pisałam,ale to z powodu sesji i ogromnej ilości rzeczy do zrobienia. Melduję że zaliczyłam sesję. Obronę wyznaczono mi na 12 lipca. Praca licencjacka oceniona przez promotorkę na plus dobry i przez recenzentkę również na plus dobry.
Ja i Łukaszek czujemy się dobrze. Chociaż zmęczona jestem,ale to od natłoku rzeczy do zrobienia. Teraz jeszcze jestem w trakcie przeprowadzki do mojego przyszłego małża. Zaraz właśnie przyjedzie bo popakowałam pudła i zabierze do siebie, no a jutro dalsza część. Szkoda,że na czas przeprowadzki taka ładna pogoda, bo trochę mi przez to dokucza.
Wczoraj byłam u lekarza na kontrolnej wizycie i melduję że wszystko DOBRZE :) Pani doktor powiedziała że mam książkowe wyniki morfologii i w ogóle szyjka również idealna :)
Jedynie na początku mnie z glukozą przestraszyła, bo stwierdziła że musi mnie wysłać na patologię na ul. Kopernika i tam się mną zajmą pod tym kątem no ale okazało się że źle odczytała wyniki i potem już wszystko wyjaśniłyśmy i krzywa cukrowa wyszła tak jak wyjść powinna :)

Przez weekend idziemy z moim G. na zakupy bo będziemy mu wybierać garnitur na ślub, bo ja już sukieneczkę mam ( dostałam od znajomej która potrzebowała eleganckiej też sukienki w czasie ciąży).

Nie wiem jak ja przetrwam tą przeprowadzkę. Mam tyle rzeczy, a tam przecież mamy tylko pokój :( i w ogóle te całe rozpakowywanie :(
 
Nina6x - swietnie,ze sie wszystko wyjasnilo! Bardzo sie ciesze!

monimoni - gratuluje super wynikow!

Moja alergia troche zelzala,ale jestem koszmarnie zmeczona.W pracy kociol non stop.Czasami juz nie mam sily, az strach pomyslec co bedzie za 2 miesiace? :-( Oby do urlopu.
 
dziewczyny rozlozyla mnie kompletnie...glowa katar i troche gardlo...orientujecie sie czy w ciazy mozna ibuprofen??? mam goraczke 38 i jak troche pojdzie w gore to trzeba zbic, a mam tylko to w domu no i ketonal, ale on to nie na goraczke
 
Nina cieszę się, że już lepiej Ci po tym antybiotyku. Teraz z dnia na dzień będzie lepiej :)

dawidowe fajnie, że się odzywasz. Zazdroszczę Ci tego Egiptu ahhh :)

mala_mi88 gratuluję zdanej sesji. ja również swoją mam za sobą. No i super, że wizyta u gin udana :)

ladygab wiesz co wydaje mi się, że ibuprofen jak już bardzo cierpisz możesz łyknąć, ale pewna nie jestem. Za to ketonal zdecydowanie odradzam.

Ja dziewczyny byłam w kinie z koleżankami. Wyciągnęły mnie na Zmierzch:Zaćmienie. Film średni, książka dużo lepsza. Ale zawsze oderwałam się trochę i zrelaksowałam na wypadzie babskim :)
 
Hej dziewczyny
ciesze sie ze u was wszystko ok wizyty owocne :)))
Ja jakos ostatnio milecze bo dopadl mnie jakas drpracha, paniczny strach....
czytam o tych waszych skracajacych sie szyjkach, rozwarciach i panikuje.

Boszzzzzzzzzzzzzz Nina podpisauje sie nogami i rekami pod tym co napisalas!!!!!!!!!
Dla mnie ciaza nie jest spokojnym oczekiwaniem na dziecko a raczej odliczaniem dni i tyg do konca zeby nic sie nie stalo , zeby dziecko nie urodzilo sie za wczesnie,zeby urodzilo sie zdrowe....
Wiedzialam ze tak bedzie, wiedzialam ze bebe panikowac bo bedac tu w Anglii nie ma takiej opieki jak w Pl :((((((((((((((((((((
Nie da sie po prostu zadzwonic do gina i umowic sie na Usg czy badanie.
W piatek bolal mnie dol brzucha i miala taki klujacy bol jakby w szyjce macicy (moze z 10 razy)....oczywiscie panika srach ze sie rozwiera ze urodzie zaraz , natychmiast.
Przyszlam do domu wzielam nospe, magnez i polozylam sie. Przeszlo ale strach okropny. Skontaktowaka sie z plozna i ona pyta mnie ktory tydzien ja ze 23 a ona na to: idzi do lekarza pierwszego kontaktu!?????.
Dziewczyny myslalam ze pogyze ja przez ten telefon!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i co on mi zrobi pytam sie ???? Nie ma USG???!!!!!!! to nie ginekolog!!!!
No wiec mowi ze za jak zaczne krwawic to mam jechac na pogotowie.
Przyjela mnie w ciagu odziny bo wyrazilam moja dezaprobate do systemu.... i co sprawdzila mocz, tetno dziecka i mowi ze ok.

A ja sziedze i mysle:((((( Do konca ciazy osiwieje.
Dlaczego ze mnie taka panikara czy to z wiekiem sie nasila????????

Doszlysmy do wniosku razem ze moze sie przeforsowalam i naprawde mam taka nadzieje bo nie oszczedzalam sie w pracy. Robie na rowni z dziewczynami i moze to byl sygnal ze faktycznie powinnam przystopowac. Odpoczelam jeden dzien i wszystko wrocilo do normy.

Dziewczyny jak ja sie boje o to moje dzieciatko.
No i jeszcze ta polozna pocieszyla mnie ze jak sie zdarzy mi jeszcze raz to samo to zebym zadzwonila do szpitala ale musze poczekac jak zaczne 24 tydzien:szok::szok::szok: wiec do piatku. Cholera ( moglabym mocniejszych slow uzyc ale...) co za koszmar jakis!!!!!!!!!!!!

Ok wyzalilam sie i mam nadzieje ze mnie pocieszycie ....

monimoni
mowisz ze film sredni ????? Ja ide w sobote i juz nogami przebieram:)))
 
Ostatnia edycja:
ladygab - ibuprofenu, nurofenu czy ketonalu NIE WOLNO brac w ciazy.Jedynym bezpiecznym lekiem przeciwbolowym jest czysty Paracetamol, zadnych domieszek.Wszystkie ...feny maja jakis tam dodatkowy skladnik, ktory jest niebezpieczny dla kobiet w ciazy.Trzymaj sie!
 
smoniq - rozumiem cie do bolu. Tu w Szkocji jest ponoc jeszcze gorzej niz w Anglii jesli chodzi o opieke medyczna. Do tej pory nie narzekalam, bo wszystko bylo ok, ale odkad mam ten rumien, to sie zaczynam denerwowac.Co prawda wyslali mnie na badanie krwi i jutro albo w piatek okaze sie,czy to borelioza czy nie i jesli tak, to dostane antybiotyk i po bolu.Ale jesli nie? Rumien wielki jest, jak byl.Nie znika.Lelarka dala mi w poniedzialek recepte na hydrokortyzon...Nie wykupilam jeszcze, bo skad ja moge wiedziec, czy aby on nie zaszkodzi zamiast pomoc???Nie zrobili przeciez zadnych dodatkowych badan krwi???Na stan zapalny, czy cos? Na szczescie za niecale 2 tygodnie bede w kraju, wiec pojde do dermatologa i porobie rozne inne badania...

Oby do pazdziernika!!!!!
 
Smoniq wiesz co ten strach o dziecko już chyba wszystkie odczuwamy...jeszcze tylko parę mięsięcy i odetchniemy z ulgą...hmm chociaż nie do końca bo strach o dziecko zostaje już na całe życie, ale Tobie nie będę tłumaczyć bo już przecież masz jedno dziecię:)Współczuję Ci z tymi wizytami, a nie możesz się tak po prostu prywatnie umówić?Wiesz na pewno najlepsze co możesz zrobić to dużo odpoczywać-to w każdym szpitalu uznają jako podstawę, więc w miarę możliwośći leż ile się da.Ściskam mocno i wiem że będzie dobrze:)

monimoni
też miałam się wybrać na zaćmienie, ale troszkę mi się pokrzyżowały plany.Uwielbiam sagę ale fakt że książki mają lepszy klimat, a jeśli chodzi o film to jedynka była całkiem udana:)
 
reklama
Onesmile ma racje - ibuprofenu NIE MOŻNA brać w ciąży!!!

Nina ciesze sie że znana jest przyczyna i leczenie skuteczne i mam takie samo zdanie i odczucia jak Ty i Smoniq, dla mnie ciąża to też miesiące strachu o dziecko. Może gdybym zaczęła inaczej (a zaczęłam tym że lek nie mógł stwierdzić akcji serca zarodka w momencie kiedy powinna już być i już miałam iść na czczo na oddział wiadomo po co...) byłoby mi łatwiej, a tak co badanie USG to ja stres, owszem, odkąd jestem po połówkowym i wiem, że wszystko ok to ten stres jest mniejszy, odkąd czuje maluszka też znacznie mniej się denerwuje, ale mimo wszystko schiza mniejsza-wieksza czasami jest. Znajomi mówią, że to dużo tu robi fakt, że obracam się w środowisku medycznym i mam do czynienia z bardzo chorymi dziećmi, że mam inny poziom świadomości pewnych zagrożeń i to potęguje mój strach - może i to prawda. Nie da sie ukryć jednak, że to nie jest dla mnie błogi stan i odliczam dni do szczęśliwego i o czasie mam nadzieję zakończenia. Chciałabym żeby zaczął się już wrzesień - byłabym znacznie spokojniejsza, póki co oszczędzam się i wierzę że wytrwamy :)
Na opiekę medyczną nie mogę narzekać - miałam już okazję korzystać i z ambulatorium i z poradni patologii ciąży w szpitalu który dobrych opini wśród ciężarnych nie ma, u mnie jakoś póki co było bez większych problemów, może dlatego że wiedziałam od początku czego się tam spodziewać.
Kredyty hmm...mamy hipoteczny na mieszkanie, teraz na szybko musimy wziąć jeszcze jeden bo pojawiła się opcja kupienia sporego a jak dla mnie to wręcz dużego autka z wielkim bagażnikiem w dobrych pieniądzach więc do soboty musimy mieć decyzje kredytową, liczę że dadzą i to autko będzie dopełnieniem naszych przygotowań na pojawienie się maluszka.
A dziś przyjedzie do mnie łóżeczko - jaka ja głupia - cieszę się jak dziecko przed rozpakowaniem gwiazdkowych prezentów :) Znów będę miała co robić przez najbliższe kilka dni, wreszcie będę mogła zacząć przygotowywać kącik dla Franka :)
 
Do góry