reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

hej dziewczeta
nie mam kiedy ostatnio tu zagladac, ale postaram sie poprawic, bo inaczej calkiem zostane tu zapomniana
W szpitalu dostawałam rano i wieczorem po dwie tabletki luteiny dopochwowej. Po aplikacji strasznie mnie piekło. Od wczoraj cholera jasna znowu zauważyłam jakieś zielonkawe upławy:/ już nie mam siły:( no i jak się tu znowu nie martwić. Chciałabym bardzo odpocząć - przede wszystkim też psychicznie no ale kurde nie da się!!!
dagisu trzymaj sie cieplo. jestes pod opieka lekarzy, wiesz juz ze masz na siebie uwazac itp, bedzie dobrze. co do luteiny to jak bralam tez ciagle mialam uplawy roznych kolorow teczy i konsystencji, to chyba norma niestety.

ja tez słyszałam,ze można dzieciaczki już ratować od 22tygodnia:)
pewnie ze mozna, gwarancji nikt nie da, ale szanse sa. moja kolezanka wazyla niecale pol kilo jak sie urodzila i nie tylko przezyla, ale i jest zupelnie zdrowa. dodam, ze rzecz miala miejsce w 1978 roku, wiec szansee juz na starcie byly mniejsze, choc faktem jest ze byla ewenementem na skale krajowa i nawet o niej w gazetach pisali, ale jak sie wtedy udalo to dzs tym bardziej. zreszta o czym my tu mowimy, dzis ciaze mozna sztucznie podtrzymywac, wiec bedzie dobrze. dagisu glowa do gory!
 
reklama
Nina- lekarze wiedza co robia i na pewno maja juz jakas wstepna diagnoze, ale zeby ja tobie przekazac musza byc pewni na 1000%. A ty mam nadzieje sama czujesz sie lepiej i to cos sie nie powieksza:-)
 
Ladygab ja mam taką nadzieję ze wiedzą co robią, chociaż jak mnie oglądają i tak milcząco spoglądają jeden na drugiego to sama nie wiem co o tym myśleć. Poprawa od wczoraj jest taka ze przestałam gorączkować(bo ostatnio to 39 to była normalka)rumień też blednie, ale głową nadal nie moge ruszać, także nadal czekam na diagnozę-szkoda że nie ma tu na oddziale takiego dr.Housa który zawsze wszystko wie;-)
 
Nina trzymam kciuki .Dobrze ,ze badania zlecają chcą wiedzieć co Ci jest. Nic sie nie martw bedzie dobrze.
Dagisu fajnie ,ze juz w domku. I leż kochana i nie przemeczaj sie zbytnio. Niech maluch siedzi w brzuszku jak najdłużej. A z ale do małża Cie rozumiem ,mój teraz jest częściej w domku ,ale nie ma mowy o przytylankach, fajnych rozmowach. Jakiś nabuzowany jest od kilku dni i jakbym tylko mogła to bym go spakowała i gdzieś daleko wysłała. I do tego wogóle się nami nie interesuje :( cóż ........ mam nadzieje ,że jego gorsze dni miną( bo jak pytam co sie dzieje , to odpowiedzi zero ).
Lolisza Ty myszko też się nie przemęczaj ,bo ze skracaniem się szyjki też nie ma żartów.
Doris ja w tym roku też nie mam wakacji ,a siedzenie w domu już mnie strasznie męczy. Mam teraz stos książek pożyczonych ,ale nie mam weny do czytania. Teraz jakieś czarne myśli nademną i niewiem co ze sobą zrobić :( buuuuuuuuuuuuu
Jeśli chodzi o skurcze to niewiem czy je mam ? Brzuch twardy miałam cały czas i fatalnie się czułam ,ale nic nie bolało? Juz sama niewiem o co chodzi.
 
Ladygab ja od poczatku jestem przygotowywana że mały może przyjść na świat wcześniej z uwagi na moje problemy z sercem, które jeśli zacznie "siadać" to trzeba będzie decydować o ewentualnym CC szybciej. Póki co kardiologicznie jakoś ciągnę, natomiast jak pojawił sie problem z szyjką lek sam zapytał czy zaczęłam jakieś przygotowania już czynić w związku z dzieckiem więc mu odp że tak, bo skoro od początku mówili że może być szybciej to miałam wstępny plan żeby na lipiec mieć wszystko gotowe i spokojnie leżeć brzuszkiem do góry. Lek na to że bardzo dobrze bo teraz coraz częściej przedwczesne porody się zdarzają i że w zasadzie to mogę sobie już rzeczy wyprać jakby co...i torbe spakować jakby co... Zrozumiałam więc aluzje i pralka poszła w ruch, a że prasować nie lubie to każdego dnia prasuje 5-6 ciuszków.
Apteczke zamówie przez internet a M potem odbierze w aptece, nie mam nic z dzieciowych medykamentów więc kupię to co u mnie w pracy zalecają: czopki p/gorączkowe, uspokajające, coś na kolke, herbatki na laktacje, witaminy, zestaw do pielegnacji pepka i cos tam jeszcze, nie pamietam ale liste gdzieś mam.

Nina tak mi się własnie rzuciło w oczy że powoli u każdej pojawia się coś, jak nie cukrzyca to nadciśnienie, jak nie to to problem z szyjką itd. Jakoś musimy przez to przejść, pocieszam się że już w zasadzie lipiec...

Kahaa niezłego farta miała koleżanka, ja widziałam duzo dzieci uratowanych z 22 tc ale aparatura i leki jakich potrzebują to kosmos więc nie wyobrażam sobie jak dali rade w tamtych czasach...grunt że dali :)
 
Lolisza- wiem wiem, ze ty wszytsko wczesniej, ale ja to nawet ostatnio przestalam myslec o tych przygotowaniach dla dziecka

do pepka, mam hehe 0,7 spirytusu, jeszcze od czasu jak sie zosi urodzila,

a polecam vibrucol, lub virbucol- jakos tak sie to nazywa- sa ta czopki homeopat stosuje je sie w "stanach wzmożonego niepokoju" czyli mamy dzien wrzaskunia bez wyraznej przyczyny, po szczepieniu itp jest super

z p/goraczkowych najlepsze sa na ibuprofenie bo dzialaja nie tylko p/bolowo ale tez p/zapalnie

a wszelkie syropki na kaszel to juz pozniej sie kupuje jak sie dzidzi pochoruje

no i woda morska do noska

na dzien dzisiejszy tak wyglada apteczka dziecka mojego

Myslalam ze jakies specjaly chcesz kupowac na dzien dobry:-)
 
Ladygab gratulacje dla męża:)
Nina cieszę się ,ze są pozytywne zmiany, dalej trzymam kciuki aby wszystko się wyjaśniło do końca.
A co do naszych dolegliwości, mamy coraz większe maleństwa ,i coraz większe obciążenia dla organizmu, ale ja wierze ,że wszystkie dotrwamy szczęśliwie do odpowiedniego momentu:)
 
tez kiedys do mnie dzwonil jakis natret, ale dzwonil tylko do mnie, a nie do wszystkich. moj m odebral i przedstawil sie jako prokurator stoleczny, w kazdym razie wywalil z siebie cala mase tytulow jakie mu przyszly do glowy czyli cos tam mgr inz prokurator generalny itd, powiedzial tez cos o namierzaniu numeru telefonu....gosc wiecej nie zadzwonil, a numer byl wylaczony.
Moze popros znajomego o to by odebral telefon, poniformaowal goscia ze to wydzial krynminalny rozmowa jest nagrywana a numer telefonu namierzany. jesli to jakis debil to powinno pomoc, a jesli jakis zazdrosny byly to nie wiem

Poszukaj tez numeru w spise numerow plusa, badz skontaktuj sie z operatorem w celu zablokowania polaczen z tego numeru jesli masz na abonament, a jesli na karte to zmien numer

i taki serialik, o mamusi obejrzalam juz wszytskie odcinki ;-)

http://niezlamama.edziecko.pl/nie_zla_mama/1,106362,8071419,Cuda_sie_zdarzaja_.html
 
Ostatnia edycja:
Do mnie tez kiedyś ktos taki dzwoniła, wygadywał różne wulgaryzmy, sapał i zipał jak stary dziad przy nie wiadomo czym...więc puściłam wiązankę i się skończyło. Ostatnio też widziałam w tvn24 chyba program o kobiecie w ten sposób napastowanej telefonicznie i policja oczywiście nic nie może poradzic i nic zrobić. Powiedz palantowi kilka mocniejszych słów i sie odczepi.

Ladygab ja do apteczki małego nie planuje żadnych cudów. Vibrucol N też znam i faktycznie polecam, do pępka będzie spirytus 70%, p/gorączkowo to na początek paracetamol w czopkach bo u nas lekarze zalecaja ibuprom dopiero jak dziecko osiagnie mase ok 12kg, chociaż awaryjnie nurofen w najmniejszej dawce w czopkach kupie (na wszelki wypadek gdyby coś się działo i na paracetamol nie szedł), coś na kolki, jakies herbatki (z kopru, rumiankowa, dla mnie na laktacje), gaziki, sól fizjologiczna i jakoś będzie :) Z rzeczy których nie stosuje się powszechnie to jeszcze tran - zamierzam podawać od 6 tygodnia i cebion (tez nie wszyscy podają) no i witamine K jeśli uda sie cycem karmić.

Kregosłup mnie od tego leżenia boli masakrycznie. Czekam aż M przyjdzie i zrobi mi masaż...
 
reklama
Lilisza- nie chodzi o ibum a o ibuprofen- substancje czynna- ja daje ibum ale jest chyba od 3 m-ca a panadol w czopkach to moglam sobie wsadzic no gdzie chcialam, bo nic nie zbil goraczki jak przyszlo co do czego, no i przypomnialas mi o vigantolu i wit k, bo kompletni o nich zapomnialam- a spiryt mam wlasnie taki 70%, no i gazikow tez mam od metra, bo moze zwierze co jakis czas rozwala sobie lape i trzeba mu to bandazowac i psikac, wiec tego mam pod dostatkiem.

A te witaminy to chyba jakos po tygodniu sie dopiero podaje
 
Do góry