reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

ja tylko sie odmeldowuje. Dzis w pracy goraco i przerwy na bb nie mialam:)
moj domowy laptopik padl, a maz wraz ze swoim wlasnie wylecial do Portugalii.
Moze jutro znajde chwilke, to postaram sie was ogarnoc
tymczasem pozdrawiam cieplutko
 
reklama
Alicja, współczuję. Rozumiem, dlaczego Ci smutno, ale niestety prawda jest taka, że nic nie poradzisz. Musisz wierzyć, że 'twoje' dzieci też się cieszą i udziela im się świąteczna atmosfera, ale tego nie okazują. Nikt nie wie, co dzieje się w ich główkach. Kto wie, może byłaś zaskoczona na plus, gdybyś się dowiedziała?
 
Ja też na chwilkę, bo mi kąp siada, coś ciężko mi się poruszać po stronach, bo się muli, szybko coś skleję i spadam.
Sheeney- to faktycznie jest z czego się cieszyć, raz że dawanie prezentów bardzo cieszy, a dwa, że znasz już płeć, mało tyjesz, dzidzia zdrowa, w sumie zostało ci chyba już bliżej niż dalej z tą ciążą.
Alicja- dziwię się że masz takie spokojne dzieci, bo z tego co pamiętam to ty z autystycznymi dziećmi pracujesz, ja nie znam się na tej chorobie, ale mieszkałam do nie dawna koło przedszkola z dziećmi autystycznymi i miałam drzwi do nich na przeciwko, bo ono się mieści na tym samym pietrze co moja mama mieszka, i te dzieci są strasznie hałaśliwe, piszczą, płaczą, krzyczą. No nie ciągle, ale co jakiś czas było je słychać, i śpiewanie Pań też :-). Ja zawsze jak tam jestem to podziwiam te Panie co z nimi pracują, tyle mają cierpliwości i zrozumienia, wiadomo, że się martwisz, ale na chorobę nie ma rady, ważne, że jesteś z nimi, i że je wspierasz, pokazujesz im dużo, one na bank to widzą. Smutne, a zarazem piękne, że mają taką fajną i serdeczną Panią jak ty.
 
Dawidowe, jestem w szoku, że Laurka już tyypyle umie! Congratulejszyn :)

Roxi, dziękuję za ciepłe przywitanie. Oczywiście, że wiem, że nie wiesz w co ręce włożyć z nadmiaru obowiązków. Oby Ptysiek mniej już chorował w tym żłobku :*

Dziulka, uwielbiam Twój wiersz świąteczny :*. A Leane może i jeszcze nie biega, ale za to jest mega inteligentna!

Sariska, gratuluję podglądnięcia fasolinki i razem z Tobą się cieszę, że zdrowo się rozwija :)

Nie wiem czy mnie zrozumiecie, ale marzy mi się taki dzień całkowitego luzu, że nie robię nic, że nie muszę o niczym myśleć, nigdzie wychodzić, że leżę sobie w łóżku, oglądam tv, czytam książki, siedzę w necie albo i nic nie robię. Najlepiej sama, z nikim nie gadam, nic nikomu nie muszę tłumaczyć, nad niczym się zastanawiać. Że mogę spać ile chcę.
Jeden dzień, tylko jeden...[/guote]

Natolinku! To chyba zaraźliwe, bo jak przeczytałam Twojego posta, to też mi się tak zachciało!

A co rannych ptaszków, to ja przebijam makuc: dzisiaj w piżamie siedziałam do 13:20. No ale Olek wczoraj do 2 w nocy histeryzował, a od 5 rano była powtórka... Także i ja, i on staraliśmy się rano łapać sen.

Ragna, współczuję choroby Hani.

U nas to samo było przez kilka ostatnich dni, ale nie poszłam do lekarza, bo oprócz gorączki 39st., która po IBUMie spadała, nie dopatrzyłam się żadnych dziwnych objawów, oprócz nocnych cyrków. Apetyt Olek miał, brzuczek miękki, kupki jak zwykle. Stawiam na ząbki, albo przeziębienie. Wczoraj wszystko przeszło, oby na długo. Czego i Hani życzę.

sheeney
, ale masz fuksa, że nie tyjesz :)

Alicja, "Twoje" dzieci mają szczęście, że dostała im się taka szlachetna, współczująca i przeżywająca wspólnie z nimi ich życie opiekunka, jak Ty.

moriam
, uściski i wracaj szybko.
 
Efa, dzięki za podbudowanie. Zapisaliśmy Hanię na jutro rano do lekarza. Zobaczymy, co babka powie. Jej po IBUMie też się poprawia, ma dobry humor, nawet obiadek zjadła, chrupki wcina, dużo pije, no ale jak IBUM przestaje działać, to gorączka wraca... Jak miała 6,5 ms to miała zapalenie gardła i wtedy też zaczęło się od gorączki, więc jestem trochę zestresowana, dlatego wolę pójść do lekarza.
Współczuję nieciekawej nocki. Oby dzisiejsza była lepsza.
 
Alicja myśle podobnie jak dziewczyny cieszę się ze dzieciaczki maja ciebie i strasznie mnie wkurza ze dzieci musza tak cierpieć ze spotyka ich tyle złego ze dopadaja ich choroby ze niemaja niektóre domów podobno cierpienie uszlachetnia tylko czy tak niewinne osoby potrzebują tego? chyba bez cierpienia juz sa takie
 
Hej a co to się dziś stało że tak pusto tu?

dziulka nie zamartwiaj się tak że Leane jeszcze nie chodzi z to z tego co piszesz to bardzo dużo już mówi bo moja Lenka to głównie baba na babcię i na wszystko inne też baba czy jakoś tak,na tate mówi papa a mama tylko wtedy jak się złości a reszta w swoim języku.No a wierszyk cudny:)
sariska super wieści o fasolince :-)
natolin oj ja tez tak czasami mam z tym dniem luźnym,no może kiedyś taki nastanie...
ragna i jak Hania,zdrówka dla niej,moja dziś znowu cały dzień kicha jak szalona
sheeney pięknie się trzymasz
kania ????
alicja podziwiam Twoją pracę,trzeba mieć dużo cierpliwości do takich dzieci chyba no i najważniejszeto trzeba mieć powołanie do takiej pracy a takich ludzi nie ma wiele.
efa zdrówka dla Olusia

No i martwię się bo nikogo nie ma :-(
 
reklama
Do góry