reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

natolin- ach ta skleroza :)
efa- to ci Olek rozrabiaka mamę straszy, ale dobrze, że to barszczyk :) Zdrówka dla niego
Wioli- jakie mądre dziecko brawo sobie bije samo na cześć kupki.
Happy- ja jak na razie nie mam wymuszania w domu poprzez rzucanie się jedynie jak coś to jest płacz. No racje masz, że masz grzeczne dzieci jak się tak ładnie mamy słuchają. Poza tym z tego co piszesz to ty mądra mamuśka, bo ładnie im tłumaczysz.

Moje śpią mam czas dla siebie. Poczytałam im baje i mnie gardło boli, bo się nakrzyczałam, za bardzo się wczuwam w te bajki.

Mała Mi- po części rozumiem ciebie, bo wiem, że jak ja dam mojej mamie to jej też jest ciężko z dzieciakami moimi, nie odpocznie, tylko ona ma jeszcze opiekę nad moją siostrą i jej ciężko jest moje dzieciaki pilnować, a sama wiem, że chce, tylko ja mam obawy, że ją wykończą moje dwa czorty. Trzymam kciuki za jazdy i na bank znajdziesz jakąś fajną pracę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
MałaMi, nikt się kierowcą nie urodził i nawet jeśli ktoś zdaje egzamin na prawko za pierwszym razem, to często nie znaczy, że jest dobry. To w dużej mierze kwestia szczęścia. Dopiero praktyka czyni mistrza, więc nie przejmuj się, że póki co nie wychodzi Ci to czy owo. Sprzęgło w każdym aucie działa trochę inaczej i trzeba je wyczuć. W jednym możesz puścić szybciej, w innym później. Najgorsze to się poddać. Widzisz, ja po zrobieniu prawka nie miałam okazji jeździć, a potem się bałam i na dobre mi to nie wyszło. Dopiero od niedawna się przełamuję. Głowa do góry, będzie dobrze. Nie zniechęcaj się uwagami instruktora. Coś musi przecież sugerować, doradzać i krytykować, bo taka jego rola.
Co do fryzjera, to idziemy do Rachu Ciachu na Ruczaju. Dla nas to drugi koniec miasta, ale mąż stwierdził, że skoro to dla Hani będzie pierwszy raz u fryzjera, to lepiej pójść gdzieś, gdzie mają doświadczenie z dziećmi.
 
kroma to rzeczywiście Twoja mama miałaby ciężko zajmując się często dzieciakami, pomimo tego ze bardzo chciałaby. Moja teściowa to siedzi w domu.
Ragna
a no jest taki u nas fryzjer, zresztą to bardzo blisko mnie nawet:-). Czekam na relacje z tej wizyty to potem będę wiedziała czy warto tam iść:-)
 
Mała Mi- w sumie teraz takie czasy, że bez pracy jest ciężko wyżyć, ktoś musi pracować, a co z dziećmi zrobić jak się nie ma żłobka lub przedszkola dla nich, jak się ma kogoś sprawdzonego to dobrze jest zostawić, a do końca nigdy nie będzie wiadomo czy nasi bliscy chcą zostawać zawsze z naszymi dzieciakami czy nie, czasem ja mam dość moich łobuzów i z chęcią bym je komuś podrzuciła.

Ragna- dobrze piszesz, ja prawko zrobiłam w ciąży z Arkiem, pojeździłam troszkę i potem źle się czułam i w sumie zaczęłam teraz jeździć dopiero, bo nie miałam nawet jak z dwójką się zabrać, a i tak jeżdżę za rzadko, żeby sama się wypuścić na miasto. Chociaż ja myślałam, że ze mnie gorszy jest kierowca, a nie jest aż tak źle tylko ja nie objeżdżona jestem. Powodzenia u fryzjera :-)
 
Hej dziewczynki witam was wieczornie.przepraszam że nie odpiszę każdej z Was ale zachciało mi się porządku w szafie robić i właśnie mam małą przerwę na herbatkę z bb,w sumie to jedyna pora kiedy mogę to zrobić bo w dzień z Bąblem niebardzo robota idzie zresztą same wiecie :-)
Dzień u nas taki se,nawet na dworze nie byliśmy bo mi się nie chciało,a wogóle to boję się o Lenkę czy czasem nie złapała czegoś odemnie bo dziś coś częściej psikała i nie wiem teraz czy to jakiś objaw czy niekoniecznie bo my jeszcze żadnego kataru ani nic nie miałyśmy,poradźcie coś dziewczyny plisss.
 
Mała mi będę trzymać kciuki zeby sprzeglo ci się nie opieralo;-)
Kroma ja tez się zawsze wczuwam jak coś im czytam z kolei mój k leci jak samolot i niewiadomo o co chodzi dlatego to na mnie spoczywa czytanie dzieciom chociaż teraz to Bartek czyta mi
Efa jak czytałam o tym barszczu to mi ciarki przeszły Boże myślałam co on sobie zrobił ręka w krwi a tu masz dziecko na barszcz miało ochotę
Emis dobrze ze się zlitowalas nad mężem i mu kupi as te wafelki troszkę cukru mu nie zaszkodzi a może się odwdzieczy i ci oslodzi wieczor;-)


Poodkurzalam cały dom wymylam łazienkę została mi tylko kuchnia ale Kubuś mi juz nie pozwolił może jutro
Jeszcze jeden dzień meczarni w samotności i mój k ma wolne do 10stycz ale się cieszę do tego umowilam się na poniedziałek do fryzjera zejdzie mi jakieś 5godz będzie miał szkole rodzicielstwa jak nigdy do tego obiad musi zrobić bo jadę na 11 no i oczywiście niezdarze;-)
 
czesc dziewczynki

sorki za te kilka dni ale na poczatku miałam sporo zajec, gosci i odwiedzin. Ledwo co posrzątałam. Potem troche mnie zniechęciła atmosfera panujaca na forum no a od poniedziałku 2 autobusy, złobek, dwa autobusy praca i w drugą stronę. Laura super przyjeła się w nowej grupie. Pani słucha jak idola jak i inne dzieci. Nie śpi już tam w łóżeczku ze szczebelkami tylko w normalnym łózeczku. Nie płacze, smoczka jej nie daja bo żadne z dzieci ich nie ma. Nawet sie o niego nie upomina. Nie płacze, je jak koń a co najważniejsze dzisiaj :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: widziałam jak całkiem sama wsuwała zupe łyżką i jeszcze o dokładkę poprosiła :tak:. Dodatkowo :szok::szok::szok::szok::szok::szok: robi na nocnik :tak::szok::szok::szok::szok::szok::szok: A dodatkowo widziałam jak waliła po głowie dziewczynke :zawstydzona/y: i to najwyższą :eek: za to że jej zabrała rondel z mikrofali. Siedze w żłobku i gadam z koleżanka nawet godzine. I wyjsc nie moge a dodatkowo z podziwu jak te dzieci się zachowują. Moja wlzła naparapet i ja mogłam mówic trzy razy aby zeszła a pani powiedziała raz i Laura zeszła choć i tak podeszła do pani i jej napyskowałą po swojemu.:-p.

Dodatkowo cały dzień boli mnie żołądek i ciagle mam wrażenie że musze lecieć do ubikacji bo nie wiemczy poleci górą czy dołem. I co i nic nie leci. ech. Dzis nawet w pracy kielicha dostałam w ramach lekarstwa i mi przeszło na 2h.
 
Dawidowe, fajnie, że jesteś i super, że Laura tak wspaniale się zaaklimatyzowała. Możesz być dumna z córeczki. Oby problemy żołądkowe jak najszybciej Ci minęły.
Ikaa29, trzymam kciuki, by u Lenki nie rozwinął się katarek. Wiadomo, nic to groźnego, ale jakie upierdliwe...Może to tylko takie niewinne psikanie, bo powietrze było za suche? Nie martw się na zapas.
 
reklama
Dawidowe super ze Laura tak sobie swietnie radzi wiedziałam ze to jej na dobre wyjdzie wyobrazilam sobie jak pyskuje pani pewnie komicznie to wyglądało no i dobrze ze o swoje walczy co jej jakaś dziewczyna rondel będzie zabierać jak ona pierwsza była :-D
 
Do góry