reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe Mamy 2010

fasolkaania trzymaj się!

a ja dzisiaj stwierdziłam, że mój wstępny pomysł przemeblowania jest bez sensu... i muszę teraz coś nowego wymyślić, bo tak się nie da jak chciałam... ale jakoś nie mam siły ani pomysłu
 
reklama
Fasolkaania do sierpnia jeszcze daleko , mąż ma dużo czasu jeszcze na znalezienie pracy głowa do góry ,tak jak dziewczyny pisały grunt abyście się nawzajem wspierali a będzie dobrze , w życiu tak jest raz jest dobrze a raz gorzej.
 
To teraz troche o przyjemnosciach...

Pobieglam do sklepu i wyszlam z czekolada malaga, tiki taki kasztanki oraz toffi, paczka cukierkow a'la cudbury eclaris (czy jak to tam sie pisze) i pieguskami w czekoladzie oraz arbuzem, wiec zapraszam na wyzerke

no chyba ze ktoras ma ochote pobawic sie drewniana kolejka, bo tez zakupilam hihi, mi sie zabawa podobala
 
Ciąża dodaje mi animuszu i to niebezpiecznie mocno.

Dzisiaj mąż w sprzeczce nazwał mnie wielorybem, a ja się tak wkurzyłam, że rzuciłam o podłogę talerzem z duralexu, który właśnie sprzątnęłam mężowi sprzed nosa. Nawet nie wiedziałam, że nietłukące się naczynie może się tak kompletnie potłuc. Tomek sprzątał szkło w mieszkaniu przez ponad godzinę, strasznie przy tym klnąc. Ja nie za bardzo mogłam mu pomóc, bo jak się schylam, to mnie kręgosłup bardzo boli. No to teraz chyba pomyśli dwa razy, zanim mnie wyzwie, hehehe :cool2:
 
Doris- a co rozumiesz pod pojeciem "polepszy"??? bo wydaje mi sie ze atmosfera jest okej, chyba ze chodzilo ci o to ze sie troche zzyjemy...

Chodzilo mi o to ,zeby trafic na dzien ,w ktorym akurat nie bedzie dołków kasowych ;-) na forum.

Efa no powiem Ci ,ze na jego miejscu to ja na pewno unikalabym takich okreslen :-) :-)

A ja tez sie wczoraj wkurzylam na mojego. Dzwonie do domu pytac jak tam remont i wogole, a on mi ,ze fajnie etc. i UWAGA!!! ... że mamusia jego ma jutro przyjsc do nas i posprzatac przed moim powrotem .... noż kur... ale mi cisnienie podniósł. Cholera jasna , pokoj malowal - a nie burzył sciany , meble byly przykryte folią wiec tez nie trzeba ich wnosic tylko przesunąc, kilka drobiazgów jedynie poukladac na miejsce , wszedzie tylko zetrzec kurze i umyc podlogi i tyle..... a on mi mamusie swoja bedzie przyprowadzal zeby mi sie w domu rządzila. No chyba go pogielo!
To mieszkanie przechodzilo nie takie remonty i zawsze sama radzilam sobie z porzadkami , a ten raptem pomalowal (troche kurzu z gipsu sie narobilo) i juz mamuske bedzie bral do sprzatania. Jestem zla:wściekła/y:. Ejjj Ci Faceci :crazy:
 
moja teściowa niestety nie żyje :( <była wspaniałą kobietą>
ale generalnie nie obraziłabym się jakby ktokolwiek przyszedł posprzątać mi mieszkanie
 
Ja tez mam tesciową w porzadku ,ale jakos nie podoba mi się pomysl ,ze ma mi się w domu rzadzić. Poza tym bardziej chodzi mi o to,ze nie ma tam wiele do posprzatania a facet juz musi sie kims wyreczac ... dramat.
Wracam zatem do domu zaraz po obiedzie i sama sobie z tym poradzę :-)
 
Dorisday a ja Ciebie rozumiem. Też nie pozwoliłabym żeby mi teściowa sprzątała w domu i może jeszcze za bardzo poczuła się jak u siebie ;). To Wasz dom i skoro ty jesteś w stanie w jakim jesteś to chłop niech się weźmie do roboty. No niech tylko mój na taki pomysł wpadnie po remoncie to go chyba wzrokiem zabije.
 
aha, no to generalnie też uważam, że mąż powinien to zrobić (i mój na pewno by zrobił) natomiast jeśli ja miałabym to zrobić to zdecydowanie wolałabym, żeby znalazł się ktoś kto zrobi to za mnie...
 
reklama
Efa charakterna z Ciebie babeczka mi się jeszcze nie zdarzyło niczym rzucić o podłogę ale kto wie wszystko przed nami heheh.
Dorisday zgadzam się z Tobą chłopy patrzą aby ktoś ich jak najszybciej wyręczył( nie zawsze ale w większości) , a tu niestety szmatka w łapkę i sprzątać ,jak raz w życiu posprzątają po remoncie to korona z głów nie pospada.
 
Do góry