reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

kochana, za dwa dni mija 6 lat od tamtego wesela kuzynki, na którym mnie "wyrwał" (dosłownie, zza stołu, bo sie nie bardzo dawałam;))
a ślub 29.08.09 czyli w tym roku pierwsza legalna rocznica naszego związka:)
z tym myśleniem, no wiem, ale popatrz sama, jak mi się wszystko z jednym kojarzy:D:D:D

wszystkie juz spać poszłyście chyba, ciężaróweczki, co??? a ja tu biedna sama... to idę książkę poczytać... nie o porodzie:p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ida, kochana ależ Ty jesteś czarnowidzką:szok:. Normalnie, brak propozycji, o czym powonnaś pomyśleć, bo wszystko kojarzy Ci się z jednym.
I dobrze,że poszłaś czytać książkę. Może Ci te czarne myśli wylecą z główki;-).
Przesyłam buziola i życzę samych pozytywnych myśli:-)
 
Ida- ach to ja pomyslialm date urodzin z weselem, a 6 latek to calkiem ladnie, ja mam niedawno 5

Tez uciekam spac bo okolo 9-10 dziec mnie zwali, za wlosy i bajke mam czytaj a jak nie to zawyje ci do ucha a co
 
A co tutaj tak pusto i cicho dzisiaj????

ja wlasnie jade na rekonesans do takiego jednego sklepu i porownam sobie ceny z allegro, moze akurat bedzie cos tanszego na allegro
 
Witam dziewuszki

Oj Iduś.... mam nadzieję ,że dzis juz masz lepsze mysli :-)

Lady dobrze ,że tu czuwałas i wybijałas jej te czarne mysli z głowy.


Ja dziś jestem u siostry :-) (od wczorajszego popoludnia i zostaję do niedzieli), a to dlatego ,że mój mąż odświeża nasze mieszkanko. Wybralismy wczoraj farby i sama jestem ciekawa jaki bedzie efekt. Nie mogę się doczekac :-) Juz widzę jak ustawie łozeczko i komódkę dla malutkiego Oliwierka ...

Pozdrawiam Was i przesylam pozytywne fluidy (tym potrzebującym :-))
 
Doris- to juz jak efekt bedzie to mam nadzieje ze sie pochwalisz!!!

A bylam tez zajrzec dotego lekarza prywatnego i jest na urlopie do 20 i jedyne co dojrzala to to ze w jakies dwa dni przyjmuje w tygodniu, ale kiedy to juz nie dojrzalam, czwartek i co??? nie wiem
 
Wiecie co ja mam ochotę schować się gdzieś i do października przeczekać:) Dołeczek ładny trzyma od wczoraj jeszcze bardziej, tzn wiemy, że mąż dostanie wypowiedzenie prawdopodobnie w sierpniu, bo wtedy będą wszystkim dawać, ja jestem póki co chroniona z racji ciąży, a potem to nie wiem co będzie.

I tak nastroju nie mam dobrego, ale wezmę się za prasowanie to będzie mi lepiej. Wczoraj umyłam okna (mam nie wysoko bo na poddaszu mieszkamy i tak na wysokości pasa ma okno duże i 3 małe okienka) posprzątałam, powycierałam kurze i nadal mi nie przeszło.


Maruda jestem i tyle, sama ze sobą wytrzymać nie mogę. Ale jak jeszcze raz mój wspomni coś oszczędzaniu to go powieszę. Nasłuchałam się wczoraj, że tetrowe będziemy używać itp. Musiałam go uświadamiać, że nie tylko pampersy na rynku są, są też tańsze i dobre pieluchy innych firm. Masakra...............................


Idę coś zjeść owocowego to może będzie lepiej. W razie co walnąć mnie ze dwa razy to może pomoże:)
 
fasolkaania, nie martw się aż tak bardzo. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. U nas kilka razy już bywało bardzo źle: ja dwa razy traciłam pracę z dnia na dzień (za pierwszym razem na moje miejsce wskoczyła krewna szefowej, za drugim niespodziewanie skończyła mi się umowa o zastępstwo), a mój mąż w ciągu 3 lat zmieniał pracę chyba ze 4 razy. Też z zaskoku. Bywało tak, że musieliśmy się zapożyczać na opłaty i nie było z czego oddawać. Teraz też ja nie mam pracy, a Tomek zaiwania 12h. Ale muszę Ci powiedzieć, że z każdego doła idzie się podnieść. Jeżeli wezmę np. pod uwagę, że 2 lata temu ja zarabiałam 1200zł, a mój mąż wcale, a potem on 800zł, a ja w ogóle i jakoś daliśmy radę przeżyć, to i teraz damy.
A życie nieraz podsuwa nam tak dziwne i zaskakujące rozwiązania, że aż oczy na wierzch wychodzą. Myślę, że Twój mąż na pewno znajdzie jakąś posadę, ważne, żeby już teraz szukał i się nie poddawał. Czasem warto wziąć cokolwiek, a potem starać się znaleźć coś lepszego, jeśli to możliwe. Musisz go bardzo wspierać i myśleć pozytywnie.
Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko u Was było dobrze.
 
Fasolkaania głowa do góry. Wiem ,ze teraz wszystko wyglada w czarnych kolorach , ale zobaczysz ,ze sie wszystko pouklada. Efa ma racje! pamietamy jak ona martwila się ,że sobie nie poradzi , a spotkalo ją tyle milych niespodzianek. Najwazniejsze ,zebyscie sie wspierali z mężem. łatwo powiedziec , wiem , ale to naprwade pomoze wam przetrwac ten ciezki okres i wzmocni was jak problemy sie rozwiązą.

Glupio mi teraz ,ze tak ciesze sie i pisze o tych przygotowaniach i malowaniu....

Lady fotki wrzucę , ale moze jak atmosfera na forum troche sie polepszy
 
reklama
Fasolkania- nie martw sie na zaspas!!! do sierpnia duuuuzo czasu, na pewno z m woadniecie na jakis swietny pomysl

Doris- a co rozumiesz pod pojeciem "polepszy"??? bo wydaje mi sie ze atmosfera jest okej, chyba ze chodzilo ci o to ze sie troche zzyjemy...
 
Do góry