reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Witam się o południu ;-) synek na drzemce a mamusia na bb :-pNocka z pobudkami, ale ostatnio jakoś średnio kontakuje w nocy więc nawet źle nie było :blink: tylko rano pobudka już coś koło 5 i niby był śpiący ale coś mu usnąć nie pozwalało bo ciągle płakał :-( wziełam go do nas ale przysnął dopiero o 7 i dospaliśmy do 9 :-)

dziulka
, dzięki, właśnie tak się pocieszam, że sobie troszke w pracy odpoczne od marudera ;-) ale wystarczyłaby mi godzinka raz, dwa razy w tygodniu a nie zaraz 8 godz. od poniedziałku do piątku :-( tak jak kasis napisała jakaś część etatu, ale u mnie to niestety nie możliwe :no:

kasis,
daj znać po wizycie u lekarza, ale napewno potwierdzi się że wszystko ok :tak:

czarodziejka
, super, że Krzyś tak ładnie nocki zaczął przesypiać :-) no i super, że u was tak towarzysko, zawsze to miło troszke się z ludźmi po spotykać ;-)

sheeney, współczuje takiego snu, ja też w nocy przytulam się do męża po jakimś koszmarze bo inaczej bym juz nie usneła ;-)

kania, zdrówka dla Oliwci, a wam współczuje zatrucia! Dobrze, że przedłużyłaś sobie urlop coby sobie humorku nie psuć :tak: a że macie niedosyt to moge zrozumieć, ale napewno sobie gdzieś jeszcze wyjedziecie :-)

Ida, oby Misi szybko zębolki wyszły! no i kiepsko że z mamą znowu jakoś nie fajnie, śle dużo pozytywnych fluidków :***

ladygab, ty to masz wesoło ;-) akcja z popielniczką niezła :-D

makuc,
czuje się pominięta w twoim megasuperhiperwypasionym poście :-p dobrze, że wizyta u teściówki przeżyta ;-) a wiesz, że śniłaś mi sie dzisiaj kobieto :-) przyjechałaś do mnie w nocy z psem, ale rano się zmyłaś a ja zastanawiałam się skąd u mnie tyle sierści w mieszkaniu :-D:rofl2: i jak mi to Freudem wytłumaczysz :cool2::-p

dorisku, jeszcze ja o Cię pytałam :tak:ale limit w telefonie żem wykorzystała i nawet eska ci puścić nie mogłam, a martwiłam się, że tak na cały dzionek nas opuściłaś :zawstydzona/y:
oj co ja czytam, zapalenie ucha współczuje tego bólu :-( a byłaś u lekarza, masz jakieś leki ? Może idź na zwolnienie, co ? Super, że Miki zadowolony z kolonii, ale to było do przewidzenia ;-) i dobrze, że ci wszystko melduje :tak: a co do J to może ten wyjazd jednak was zbliży do siebie, bo teraz pewnie zaganiani z pracy do pracy, potem chcesz się nacieszyć Doriankiem i może macie mało czasu dla siebie, tak sobie myśle :sorry2:tulam :*
kochana widziałam pogode dla Chorwacji na tvn meteo, no niezbyt optymistyczna :baffled: ale napewno jak wy pojedziecie to się akurat rozpogodzi :-):tak:

dziulka, joli, suwaczkowe gratulacje dla waszych dziewuszek :-):-)
 
reklama
Doris to faktycznie mają fatalną pogodę, a Ty w sierpniu jedziesz??? trzeba wznosić modły do najwyższego, żeby pogoda dopisała :-)
Roxannka współczuję pobudek nocnych.
Odnośnie wyjazdu jak już to tak na weekend tylko, chyba że mąż dostanie więcej urlopu to może aż na cały tydzień uda Nam się znów odwiedzić Bieszczady. Mieliśmy jechać do mojej siostry ale nie wiem czy to nie za długa podróż jak na Oliwkę. Ona lubi jeździć w aucie jak jest śpiąca a po spaniu już za bardzo się jej nie podoba bo jest ograniczona pasami, więc nikłe są szanse na odwiedziny stolicy.
 
Ostatnia edycja:
ROXI otóż że bardzo ale to bardzo chcesz mnie zobaczyć ale w związku z tym, że jestem dla Ciebie tajemnicą to nie porafisz wyobrazić sobie mojej osoby w całości [stąd to pojawienie się w nocy] a że widziałaś na zdjeciach pioruna to on podstępem do snu ze mną w roli głownej Ci sie wkradł jako moje uosobienie ;-) a tej sierści jakoś rozkimić nie moge... aaa wiem - zostawiona sierć oznacza fakt, że jak się w końcu spotkamy to nigdy o mnie nie zapmnisz a Twoje życie juz nie będzie takie samo jak wcześniej [czyt. stanie się pełne szlajającego sie wszędzie maquca i wspomnień po nim :-p] ot ma freudowska psychoanlaiza :happy2::-D;-)

MAQC na wróżbitkę roku i prezydenckiego psychoanalityka sezonu :laugh2::laugh2::rofl:

DZIULKA bosz tosz to koszmar a nie nocka... stawiam na zęby jednak!
DORSIKU :****
 
Ostatnia edycja:
Kania my bedziemy autem do Polski jechac :szok: i ja nie wiem jak moj Tomek to wytrzyma,jak on za dlugo w foteliku nie lubi siedziec..Do promu 550km,pozniej 6 godzin na promie no i ze Swinoujscia do Dziwnowa to juz rzut beretem::baffled: ale jak to przezyjemy to mozemy juz jechac wszedzie
 
moje dziecię właśnie walczy, żeby nie usnąć mimo iż śpiące :-(
skąd ja to znam :dry:

kania
, jak się nie wybierzecie to nie bedziecie wiedzieć ;-) a nóż widelec i Oliwka bedzie super szczęśliwa z takie podróży :-)

makuc
:laugh2::laugh2::laugh2: to żeś rozkminiła mojego sna :rofl2:
nie chciałabym umniejszać twoich zdolności proroczych ale wczoraj w przypływie nostalgicznego nastroju cofnełam się do strony 1000 tam którejś naszego wątku coby powspominać czasy ciąży i wiecie, że przewidziałam sobie poród z soboty na niedziele :-D

sheeney
, dacie rade! A mały Tomek bedzie już zahartowany w bojach i cały świat bedzie stał otworem :cool2:
 
roxi oczywiscie widzialam ,ze o mnie dopytywałaś (dzięknęłam Ci pod tamtym postem) ;-)
Co do stosunków z J. to zobaczymy. Nie zamierzam jednak sie starć. Dosc tego. Zobaczymy co on pokaze. Czas najwyższy. Moze morskie powietrze , przewietrzy mu mózg i pójdzie po rozum do glowy.

A jesli chodzi o pogodę, to wlasnie siostra mi pisala (która tez jest na Chorwacji) , ze jest upał i słonce. To ja juz nie wiem. Tyle ,ze ona jest na samym południu . No ale w razie czego to podjedziemy jeszcze trochę nizej i bedzie ok.

sheeney ja też jestem przerazona swoja podróżą . Takze wiem co czujesz. U mnie w dodatku Miki ma chorobę lokomocyjną i trzeba go faszerowac lekami. Ciekawe jak maluszek przetrwa tyle godzin w aucie.
 
A my wrócilismy ze spaceku, poleciałam na rynek i do galerii za kieckami na wesele,ale nic za bardzo mi sie nie rzuciło w oko ,a zresztą z moim małym chłopem to nic nie da sie obejrzeć chyba rośnie mi prawdziwy facet hehe
Zakupy to jednak nie z dzieckiem:((
 
reklama
Roxi teraz nie miała problemów, bo spała i w jedną i drugą stronę, ale tam to max 1 h a nie 4 czy 5.
Doris uuu to współczuję Mikołajowi choroby lokomocyjnej...
Sheeney, Doris będę trzymać kciuki za Wasze podróże i Waszych synków.
Nat a Piotruś lubi jeździć samochodem? nad morze też mieliście kawał drogi, teraz do Zakopca.
Kasis ja też nie lubię z Oliwką robić zakupów... ooo dobrze, że napisałaś o tych sukienkach na wesele, mnie też się szykuje więc muszę coś poszukać, tyle że ja tak nie lubię sukienek...
 
Ostatnia edycja:
Do góry